To był..........
RM, wyrwał mi nożyczki rzucił je w kąt i mnie mocno przytulił na co ja syknęłam z bólu ponieważ zabolała mnie ręka, RM odsunął się szybko i spojrzał na mnie a potem zdjął mi okulary, sztuczną grzywkę też i maskę i powiedział zdenerwowany
RM : kto ci to zrobił ???!!!
Nic się nie odezwałam a on mnie złapał za rękę, niby było to nie mocno ale ręka i tak mnie zabolałą więc znowu syknęłam z bólu, on na to podciągnął mi rękaw do góry i zobaczył cały posiniaczony nadgarstek i rękę po sam łokieć, w tedy już nie wytrzymał i wykrzyczał
RM : mów kto ci to zrobił !!!!!!!!!!!!!!!!!!
Ja już nie wytrzymałam i wtuliłam się w chłopaka i zaczęłam płakać jeszcze głośniej a on jakby nie był nim, ponieważ zaczął mnie uspokajać głaszcząc po głowie i mówiąc
RM : już nigdy cię nikt nie skrzywdzi obiecuję ci to
Zdziwiłam się jego słowami, po chwili znowu zapytał tylko teraz spokojnie
RM : musisz nam powiedzieć co się stało
Jin : dobra RM zaraz wszystko nam powie tylko zabierz ją do salonu a ja opatrzę te razy
RM tylko pokiwał głową i podniósł mnie w stylu panny młodej i zaniósł do salonu, posadził mnie na kanapie po czym Jin z całą resztą przyszli a Jin zaczął mi opatrywać rany, kiedy to zrobił każdy zaczął się wypytywać co się stało, kiedy zaczęłam opowiadać wszystko miałam cały czas łzy w oczach, RM chodził po całym pomieszczeniu i nie mógł usiedzieć na miejscu a Jungkook mnie przytulił i głaskał po głowie, w pewnym momencie RM stanął i powiedział
RM : jedziemy do wytwórni
V : po co ??
RM : wezwiemy te dwie dziewczyny pod pretekstem że wygrały konkurs, jakiś się tak wymyśli i powiemy żeby przyszły do wytwórni dzisiaj
Jungkook : niezłe potem się pokażesz ty Aniu i wszyscy wejdą razem z menadżerem, rozkażemy przeprosić cię a potem dostaną zakaz na chodzenie na nasze spotkania fanowskie, i powiemy że jak się to jeszcze raz powtórzy to całkiem zabronimy im chodzić na koncerty
RM : em tak tak zrobimy
Jimin : em ??? RM chciałeś zrobić coś innego ???
Jhope : mów co ??
RM : nie ważne
Jin : no gadaj
RM : chciałem żeby nasze stylistki potraktowały je tak samo jak one Anie
Wszyscy wybuchli śmiechem ( oprócz mnie )
Suga : ty to jest lepszy pomysł
Ala : Nam ty jak coś powiesz
RM : no co ?? a z resztą nie ważne dzwonię do menadżera i mówię co ma robić
Wszyscy przytaknęli po czym włączyli na chwilę tv ale nie na długo ponieważ RM wrócił i powiedział do wszystkich
RM : dobra jedziemy, Menadżer powiedział że tego tak nie zostawi, że te dziewczyny zapłacą za to co zrobiły
Ania : ale nawet nie wiecie jak wyglądają
RM : mówiłaś że nazywają się SooJin i SooRan tak i że są siostrami i fankami moimi
Ania : no tak
RM : to ja dobrze wiem o które chodzi, one są na każdym spotkaniu fanowskim, na każdym koncercie i gdzie tylko mogą to tam są, nie było tygodnia gdybym ich nie widział, więc spokojnie wiem o kogo chodzi
Po tych słowach wszyscy pojechaliśmy do wytwórni, gdzie przy wejściu czekał na nas już Menadżer w lekarzem
Menadżer : dzień dobry, borze Ania jak ty wyglądasz, idź z lekarze opatrzy te rany porządnie ale Jin dobra robota
Jin : dziękuję
Ala : ja idę z Anią
Jungkook : ja też
Menadżer : nie Jungkook ty nie wy mi jesteście potrzebni a ty Ala idź
Po tych słowach ja i Ala razem z lekarze poszliśmy żeby mnie opatrzył a chłopcy zostali, weszliśmy do gabinetu i zaczął opatrywać moje razu, niestety musiałam mieć szyty łuk brwiowy, więc dał mi zastrzyk, bolało jak nie wiem, potem zaczął mi szyć ranę, kiedy skończył założył mi na głowę bandaż i powiedział żebym uważała na głowę i dał mi jakiś lek którym miałam polewać ranę 2 razy na dzień, podbite oko kazał mi smarować maścią również mi ją dał a rękę powiedział że mam potłuczoną i zwichnięty nadgarstek, powiedział że musiałam nieźle uderzyć z tą podłogę ręką a ja powiedziałam że źle ułożyłam rękę, on obandażował mi rękę i dał również maść na siniaki na ręce i łokciu, kiedy wszystko było już gotowe powiedział że mogę już iść tylko żebym się zgłosiła na ściągnięcie szwów za jakiś czas, on będzie w wytwórni co tydzień i będzie sprawdzał czy wszystko się leczy tak jak powinno, po tym pożegnałyśmy się z lekarzem i wyszłyśmy
Ala : ale cię nieźle urządziły te wariatki
Ania : nawet mi nie mów ale mnie głowa boli
Ala : nie dziwne na szczęście nie masz wstrząsu mózgu
Ania : tyle szczęścia
Ala : dobra chocimy do chłopców ciekawe czy te wariatki już są
Po tych słowach poszłyśmy do sali treningowej chłopców ale nie weszłyśmy ponieważ było tam słychać głośny ochrzan, już wiedziałyśmy że one przyszły, po chwili postanowiłyśmy wejść .......................................................................
CZYTASZ
Od Fikcji Do Szczęścia
HumorCzy spełni swoje marzenia o korei ??? Czy pozna swojego biasa ?? Pokocha go ?? A może znienawidzi ??? Jak potoczy się jej życie??? Moze będzie wolała wrócić do Polski?? Cześć jestem Ania jestem z polski mam najlepszą przyjaciółkę Alicje którą traktu...