23

190 10 3
                                    

To był..........

RM, wyrwał mi nożyczki rzucił je w kąt i mnie mocno przytulił na co ja syknęłam z bólu ponieważ zabolała mnie ręka, RM odsunął się szybko i spojrzał na mnie a potem zdjął mi okulary, sztuczną grzywkę też i maskę i powiedział zdenerwowany 

RM : kto ci to zrobił ???!!!

Nic się nie odezwałam a on mnie złapał za rękę, niby było to nie mocno ale ręka i tak mnie zabolałą więc znowu syknęłam z bólu, on na to podciągnął mi rękaw do góry i zobaczył cały posiniaczony nadgarstek i rękę po sam łokieć, w tedy już nie wytrzymał i wykrzyczał 

RM : mów kto ci to zrobił !!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja już nie wytrzymałam i wtuliłam się w chłopaka i zaczęłam płakać jeszcze głośniej a on jakby nie był nim, ponieważ zaczął mnie uspokajać głaszcząc po głowie i mówiąc 

RM : już nigdy cię nikt nie skrzywdzi obiecuję ci to

Zdziwiłam się jego słowami, po chwili znowu zapytał tylko teraz spokojnie 

RM : musisz nam powiedzieć co się stało 

Jin : dobra RM zaraz wszystko nam powie tylko zabierz ją do salonu a ja opatrzę te razy 

RM tylko pokiwał głową i podniósł mnie w stylu panny młodej i zaniósł do salonu, posadził mnie na kanapie po czym Jin z całą resztą przyszli a Jin zaczął mi opatrywać rany, kiedy to zrobił każdy zaczął się wypytywać co się stało, kiedy zaczęłam opowiadać wszystko miałam cały czas łzy w oczach, RM chodził po całym pomieszczeniu i nie mógł usiedzieć na miejscu a Jungkook mnie przytulił i głaskał po głowie, w pewnym momencie RM stanął i powiedział 

RM : jedziemy do wytwórni 

V : po co ??

RM : wezwiemy te dwie dziewczyny pod pretekstem że wygrały konkurs, jakiś się tak wymyśli i powiemy żeby przyszły do wytwórni dzisiaj

Jungkook : niezłe potem się pokażesz ty Aniu i wszyscy wejdą razem z menadżerem, rozkażemy przeprosić cię a potem dostaną zakaz na chodzenie na nasze spotkania fanowskie, i powiemy że jak się to jeszcze raz powtórzy to całkiem zabronimy im chodzić na koncerty

RM : em tak tak zrobimy 

Jimin : em ??? RM chciałeś zrobić coś innego ???

Jhope : mów co ??

RM : nie ważne 

Jin : no gadaj 

RM : chciałem żeby nasze stylistki potraktowały je tak samo jak one Anie 

Wszyscy wybuchli śmiechem ( oprócz mnie )

Suga : ty to jest lepszy pomysł 

Ala : Nam ty jak coś powiesz

RM : no co ?? a z resztą nie ważne dzwonię do menadżera i mówię co ma robić 

Wszyscy przytaknęli po czym włączyli na chwilę tv ale nie na długo ponieważ RM wrócił i powiedział do wszystkich 

RM : dobra jedziemy, Menadżer powiedział że tego tak nie zostawi, że te dziewczyny zapłacą za to co zrobiły 

Ania : ale nawet nie wiecie jak wyglądają 

RM : mówiłaś że nazywają się SooJin i SooRan tak i że są siostrami i fankami moimi 

Ania : no tak 

RM : to ja dobrze wiem o które chodzi, one są na każdym spotkaniu fanowskim, na każdym koncercie i gdzie tylko mogą to tam są, nie było tygodnia gdybym ich nie widział, więc spokojnie wiem o kogo chodzi 

Po tych słowach wszyscy pojechaliśmy do wytwórni, gdzie przy wejściu czekał na nas już Menadżer w lekarzem 

Menadżer : dzień dobry, borze Ania jak ty wyglądasz, idź z lekarze opatrzy te rany porządnie ale Jin dobra robota 

Jin : dziękuję 

Ala : ja idę z Anią 

Jungkook : ja też 

Menadżer : nie Jungkook ty nie wy mi jesteście potrzebni a ty Ala idź 

Po tych słowach ja i Ala razem z lekarze poszliśmy żeby mnie opatrzył a chłopcy zostali, weszliśmy do gabinetu i zaczął opatrywać moje razu, niestety musiałam mieć szyty łuk brwiowy, więc dał mi zastrzyk, bolało jak nie wiem, potem zaczął mi szyć ranę, kiedy skończył założył mi na głowę bandaż i powiedział żebym uważała na głowę i dał mi jakiś lek którym miałam polewać ranę 2 razy na dzień, podbite oko kazał mi smarować maścią również mi ją dał a rękę powiedział że mam potłuczoną i zwichnięty nadgarstek, powiedział że musiałam nieźle uderzyć z tą podłogę ręką a ja powiedziałam że źle ułożyłam rękę, on obandażował mi rękę i dał również maść na siniaki na ręce i łokciu, kiedy wszystko było już gotowe powiedział że mogę już iść tylko żebym się zgłosiła na ściągnięcie szwów za jakiś czas, on będzie w wytwórni co tydzień i będzie sprawdzał czy wszystko się leczy tak jak powinno, po tym pożegnałyśmy się z lekarzem i wyszłyśmy 

Ala : ale cię nieźle urządziły te wariatki 

Ania : nawet mi nie mów ale mnie głowa boli 

Ala : nie dziwne na szczęście nie masz wstrząsu mózgu 

Ania : tyle szczęścia 

Ala : dobra chocimy do chłopców ciekawe czy te wariatki już są 

Po tych słowach poszłyśmy do sali treningowej chłopców ale nie weszłyśmy ponieważ było tam słychać głośny ochrzan, już wiedziałyśmy że one przyszły, po chwili postanowiłyśmy wejść .......................................................................



Od Fikcji Do Szczęścia Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz