Frame 36

788 88 17
                                    

Belfast, Irlandia Północna.
Listopad, 2020 r. 

           Wracałam z komisariatu zupełnie załamana. Rozmowa z sierżantem Burnsem uzmysłowiła mi w jakim otoczeniu żyłam. Było prawdopodobne, że osoba, która nazywała się moją przyjaciółką była w zmowie z Garrym. Wszystko to co sugerował policjant nie mieściło mi się w głowie. Było to wszystko tak nie prawdopodobne... 

           Po powrocie do hotelu, skierowałam się do swojego pokoju. Napisałam wiadomość do Cole'a i życzyłam mu powodzenia. Usiadłam na łóżku, biorąc laptopa. Zalogowałam się na Skype i nawiązałam próbę połączenia z Falon, była dostępna.

- Cześć Green- odezwałam się do przyjaciółki. Falon była w apartamencie Cole'a- Możesz rozmawiać?

- Cześć Liz- uśmiechnęła się- Tak. Michalea śpi.

- Byłam na policji... Boże... To wszystko nie dzieje się na prawdę.

- Co się stało?!

- Przez zupełny przypadek opowiedziałam wszystko sierżantowi- mówiłam nieskładnie, bo każda myśl o tym co powiedział Burnsowi, była dla mnie katorgą.

- Uspokój się Lizzy!- powiedziała stanowczo Falon- Spokojnie, powiedz mi co się stało.

- Rozmawialiśmy o tej wiadomości, a ja nie mogłam mu pomóc ze względu na to, że nie wiedziałam kto to przyniósł. Zaczęłam opowiadać o wszystkim tym, co się działo od kilku tygodni. Mówiłam z najdrobniejszymi szczegółami.

- Dobrze, co Ci powiedział?

- Wysłuchał wszystkiego, co miałam do powiedzenia i na koniec stwierdził, że Katie jest w to wszystko zamieszana- wyrzuciłam to z siebie- Doszedł do wniosku, że jej zachowanie i wszystkie pytania, które zadawała miały na celu zdobycie jak największej liczby informacji dla Garrego.

- Kate i Garry są... Biorą udział...- Falon nie potrafiła dokończył zdania. Była tak samo zszokowana moimi wypowiedziami jak ja, kiedy słuchałam hipotezy Burnsa.

- Sierżant Burns i Inspektor Zuger są pewni, że działają wraz z mafią bukmacherską. 

- Nie mogę w to uwierzyć, to nie możliwe.

- Ja nie potrafię sobie tego logicznie tłumaczyć, nie jestem w stanie o tym myśleć- kręciłam głową- Chcą mnie zmusić do nakłonienia Fostera do przegrania meczu poprzez szantaż i zastraszenie. Garry nie jest święty, ale ciężko mi sobie wyobrazić, że on i Kate byliby do tego zdolni. Pomyśl Falon.

- Przekonałaś się, że byli zdolni do okłamywania Cię przez tyle czasu. Mieli romans, a Bridge donosiła wszystko, czego się dowiedziała- mówiła Green- Wiesz, że ja też nie mogę w to uwierzyć, ale z tego co widzimy, to wszystko jest możliwe. Co teraz?

- Będą przesłuchiwać Cole'a. Wszystko wyjdzie na jaw. Domyślam się, że Kate będzie wezwana na przesłuchanie, a później Long. Kończę, bo Mason przyszedł, w kontakcie- rozłączyłam się.

- Co kupiłaś?- zapytał mój brat. Zmarszczyłam brwi, a dopiero po chwili przypomniałam sobie co napisałam Kingowi.

- Nic nie wybrałam. Nie mogłam się zdecydować- posłałam mu wymuszony uśmiech- Byliście na obiedzie?

- Tak. Niedługo mamy iść na trening. Przecież nie grałem dzisiaj.

- Jasne. Pójdę z Wami, żeby się nie nudzić. Później na mecz Cole'a?

- Barry mówił, że chciałby przyjść do hotelu, bo Frank ma przyjechać. Umówiliśmy się, że pójdziemy razem z nim- opowiadał Mason. Kiwnęłam głową z aprobatą- Słyszeliśmy, że Donald jest w ciężkim stanie.

Pot blackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz