Belfast, Irlandia Północna.
Listopad, 2020 r.Wracałam z komisariatu zupełnie załamana. Rozmowa z sierżantem Burnsem uzmysłowiła mi w jakim otoczeniu żyłam. Było prawdopodobne, że osoba, która nazywała się moją przyjaciółką była w zmowie z Garrym. Wszystko to co sugerował policjant nie mieściło mi się w głowie. Było to wszystko tak nie prawdopodobne...
Po powrocie do hotelu, skierowałam się do swojego pokoju. Napisałam wiadomość do Cole'a i życzyłam mu powodzenia. Usiadłam na łóżku, biorąc laptopa. Zalogowałam się na Skype i nawiązałam próbę połączenia z Falon, była dostępna.
- Cześć Green- odezwałam się do przyjaciółki. Falon była w apartamencie Cole'a- Możesz rozmawiać?
- Cześć Liz- uśmiechnęła się- Tak. Michalea śpi.
- Byłam na policji... Boże... To wszystko nie dzieje się na prawdę.
- Co się stało?!
- Przez zupełny przypadek opowiedziałam wszystko sierżantowi- mówiłam nieskładnie, bo każda myśl o tym co powiedział Burnsowi, była dla mnie katorgą.
- Uspokój się Lizzy!- powiedziała stanowczo Falon- Spokojnie, powiedz mi co się stało.
- Rozmawialiśmy o tej wiadomości, a ja nie mogłam mu pomóc ze względu na to, że nie wiedziałam kto to przyniósł. Zaczęłam opowiadać o wszystkim tym, co się działo od kilku tygodni. Mówiłam z najdrobniejszymi szczegółami.
- Dobrze, co Ci powiedział?
- Wysłuchał wszystkiego, co miałam do powiedzenia i na koniec stwierdził, że Katie jest w to wszystko zamieszana- wyrzuciłam to z siebie- Doszedł do wniosku, że jej zachowanie i wszystkie pytania, które zadawała miały na celu zdobycie jak największej liczby informacji dla Garrego.
- Kate i Garry są... Biorą udział...- Falon nie potrafiła dokończył zdania. Była tak samo zszokowana moimi wypowiedziami jak ja, kiedy słuchałam hipotezy Burnsa.
- Sierżant Burns i Inspektor Zuger są pewni, że działają wraz z mafią bukmacherską.
- Nie mogę w to uwierzyć, to nie możliwe.
- Ja nie potrafię sobie tego logicznie tłumaczyć, nie jestem w stanie o tym myśleć- kręciłam głową- Chcą mnie zmusić do nakłonienia Fostera do przegrania meczu poprzez szantaż i zastraszenie. Garry nie jest święty, ale ciężko mi sobie wyobrazić, że on i Kate byliby do tego zdolni. Pomyśl Falon.
- Przekonałaś się, że byli zdolni do okłamywania Cię przez tyle czasu. Mieli romans, a Bridge donosiła wszystko, czego się dowiedziała- mówiła Green- Wiesz, że ja też nie mogę w to uwierzyć, ale z tego co widzimy, to wszystko jest możliwe. Co teraz?
- Będą przesłuchiwać Cole'a. Wszystko wyjdzie na jaw. Domyślam się, że Kate będzie wezwana na przesłuchanie, a później Long. Kończę, bo Mason przyszedł, w kontakcie- rozłączyłam się.
- Co kupiłaś?- zapytał mój brat. Zmarszczyłam brwi, a dopiero po chwili przypomniałam sobie co napisałam Kingowi.
- Nic nie wybrałam. Nie mogłam się zdecydować- posłałam mu wymuszony uśmiech- Byliście na obiedzie?
- Tak. Niedługo mamy iść na trening. Przecież nie grałem dzisiaj.
- Jasne. Pójdę z Wami, żeby się nie nudzić. Później na mecz Cole'a?
- Barry mówił, że chciałby przyjść do hotelu, bo Frank ma przyjechać. Umówiliśmy się, że pójdziemy razem z nim- opowiadał Mason. Kiwnęłam głową z aprobatą- Słyszeliśmy, że Donald jest w ciężkim stanie.

CZYTASZ
Pot black
RomanceLiz Clark jest córką byłego profesjonalnego gracza w snookrera- Johna. Jej młodszy brat zaczyna profesjonalną karierę, a chłopak- Gary Long jest czynnym zawodnikiem. Wraz z ojcem prowadzi klub snookerowy w Londynie. Kobieta wiedzie nudne i poukłada...