Londyn, Anglia.
Listopad, 2020 r.- Co się stało Lizzy?- zapytała mnie Falon, zaraz po wejściu do mieszkania. Wypiłam ponad pół butelki wina, co wcale mi nie pomogło- Przez telefon nic nie zrozumiałam.
- John nie jest moim biologicznym ojcem- rzuciłam obojętnie. Patrzyłam na kieliszek, ruszając nim na boki.
- Jak to nie jest Twoim ojcem, o czym Ty mówisz?!
- Zaraz po ślubie ktoś zgwałcił moją mamę. Wtedy zaszła w ciążę.
- Odbiło Ci?!- Green nie wierzyła w moją opowieść.
- Michaela to potwierdziła, rozmawiałam z nią- dodałam szybko
- Boże...- Falon opadła na sofę. Kręciła głową- Skąd to wiesz?
- Long mi powiedział, kiedy byłam na widzeniu. John z nim rozmawiał i wszystko mu opowiedział. Byłam dla nich towarem handlowym- mówiłam jej o wszystkim, czego się dowiedziałam. Z każdym słowem czułam co raz większą złość.
- Podli skurwiele! Nie mogę w to uwierzyć. Przecież John dał Ci swoje nazwisko.
- Mama mówiła, że od samego początku mnie pokochał, ale z czasem to się zmieniło. Jestem pewna, że jego zachowanie było spowodowane tym, że nie jestem jego biologiczną córką.
- Dzwoniłaś do Fostera?- pytała Green.
- Jest z Iris, nie będę mu przeszkadzała. Powinien się skupić na niej. Ja sobie poradzę- upiłam kolejnego łyka wina.
- Zadzwoń do niego wieczorem i z nim porozmawiaj.
- Jasne, masz rację.
- Teraz nalej mi tego wina- zaśmiała się moja przyjaciółka.
Późnym wieczorem postanowiłam zadzwonić do Cole'a. Byłam przekonana, że powinnam mu powiedzieć o wszystkim. Mieliśmy wspólne plany na życie, a to zobowiązywało do szczerości.
- Mam przyjechać?- zapytał Foster, kiedy zakończyłam mu opowiadać całą historię.
- Nie! Zostań z Iris. Ja sobie radzę. Jest Falon i Barry. Wszystko jest dobrze- odpowiedziałam bełkocząc.
- Nawet nie wiesz jak jestem wściekły na to wszystko. Najchętniej urwałbym im głowę. To nie ma delikatnego określenia.
- Sama nie potrafię tego ogarnąć. Mam tyle sprzecznych myśli w głowie.
- Jutro musisz pojechać do mamy. Jestem pewien, że jest jej ciężko- mówił Cole. Miał rację.
- Wiem, tak zrobię- westchnęłam- Będziesz rozmawiał z Jill?
- Chcę wziąć szybki rozwód i być wolnym człowiekiem.
- Kocham Cię Cole.
- Ja Ciebie też kocham Lizzy, jesteś cudowną kobietą- dodał na koniec zdania.
Klika minut później zakończyliśmy rozmowę. Czułam się znacznie lepiej, mimo, że w dalszym ciągu nie potrafiłam sobie poukładać wszystkiego w głowie. Ilość wydarzeń jakie spotkały mnie w krótkim czasie sprawiła, że miałam całkowity bałagan.
Przez kolejne dwa dni próbowałam wszystko poukładać. Rozmawiałam z mamą i Masonem, wyjaśniając wszystkie wątpliwości. Cole był ze mną w kontakcie, dzwoniąc kilka razy dziennie. Czekałam na jego powrót, bo tęskniłam jak nastolatka. Byłam zakochana do granic możliwości, a każdy dzień bez Fostera wydawał się był wiecznością.

CZYTASZ
Pot black
RomanceLiz Clark jest córką byłego profesjonalnego gracza w snookrera- Johna. Jej młodszy brat zaczyna profesjonalną karierę, a chłopak- Gary Long jest czynnym zawodnikiem. Wraz z ojcem prowadzi klub snookerowy w Londynie. Kobieta wiedzie nudne i poukłada...