Londyn, Anglia.
Listopad, 2020 r.
- Nie mogę w to wszystko uwierzyć- powiedziała Falon. W towarzystwie Cole'a siedzieliśmy w jego apartamencie. Byłam kompletnie załamana- Bridge to podła suka. Od samego początku działała z wyrachowania.
- Chciała Cię uwieść- zwróciłam się do Fostera.
- Nie dotknąłbym jej palcem- powiedział Cole- Odkąd Cię zobaczyłem, żadna inna kobieta nie mogła się z Tobą równać. Co zazdrość robi z ludźmi?
- Sprawia, że wychodzą z nich najgorsze cechy charakteru- uzupełniłam- Poczekam kiedy sprowadzą Longa do Londynu. Chcę zakończyć tą sprawę i muszę znać jego motywacje.
- Jesteś pewna, że chcesz usłyszeć kolejne przykre rzeczy? Wybacz Lizzy, ale jestem pewna, że to co Ci powie nie będzie miłe- włączyła się Falon. Miała rację.
- Wiem, ale inaczej nie będę miała spokoju. Pójdę do mamy, przepraszam.
Weszłam do sypialni i usiadłam na łóżku. Moja mama spała, niczego nie świadoma. Patrzyłam na nią i cieszyłam się, że mimo choroby jaką przeszła była z nami we względnie dobrym stanie zdrowia. Była dla mnie najważniejszą osobą na świecie, która zawsze mnie wspierała. Chciałam zrobi wszystko, żeby była szczęśliwa i pomóc, najlepiej jak umiałam. Miałam nadzieję, że rozwód ojcem szybko zostanie sfinalizowany, a mama będzie mogła spokojnie żyć. Przez cały czas nie mogłam i nie potrafiłam uwierzyć w to co się działo. Bywały momenty, że czułam się jak w jakimś filmie.
Trzy dni później...
Przez trzy kolejne dni próbowałam się skupić na pracy. Miałam dwa zlecenia do zakończenia i musiałam to dopiąć. Cała praca jaką wykonywałam nie była idealna, a ja nie byłam z niej zadowolona. Byłam myślami przy sprawie, która interesowała wszystkich. Czekałam na możliwość rozmowy z Garrym.
- Cześć kochanie- usłyszałam głos Cole'a, kiedy odebrałam połączenie. Był w Southampton.
- Cześć- odpowiedziałam ciepłym głosem- Jesteś z Iris?
- Tak. Jesteśmy w parku rozrywki dla dzieci. Mała jeździ kolejką.
- Tęskniła za Tobą?
- Kiedy mnie zobaczyła, to zaczęła piszczeć- zaśmiał się Foster- Potem uwiesiła się na szyi i nie chciała puścić.
- Cudownie- cieszyłam się, że jego córka tak bardzo go kochała- A jak Jill?
- Bez zmian, ale to dobrze. Mogło być gorzej.
- Masz rację.
- Rozmawiałaś z komisarzem?- Cole czekał na zakończenie sprawy, jak każdy z nas.
- Wczoraj do niego dzwoniłam- mówiłam szybko- Powiedział, że jak sprowadzą Long'a to będę miała widzenie.
- Nie dasz się przekonać?
- Chcę z nim porozmawiać, Cole.
- Rozumiem skarbie. Będę kończył, zadzwonię później- domyślałam się, że musiał wracać do córki.
- Jasne. Bawcie się dobrze. Ucałuj ode mnie Iris- zakończyłam połączenie.
Odłożyłam telefon na biurko i wróciłam do pracy. Czekałam na przyjazd Falon i klienta, z którym mieliśmy omówić szczegóły zlecenia. Miałyśmy do zaprojektowania luksusowy apartament w stylu loft. Właściciel miał do wydania dużą sumę pieniędzy na urządzenie mieszkania, a my musiałyśmy mu w tym pomóc.
CZYTASZ
Pot black
RomanceLiz Clark jest córką byłego profesjonalnego gracza w snookrera- Johna. Jej młodszy brat zaczyna profesjonalną karierę, a chłopak- Gary Long jest czynnym zawodnikiem. Wraz z ojcem prowadzi klub snookerowy w Londynie. Kobieta wiedzie nudne i poukłada...