13. Before the Final Task

261 16 0
                                    

Dwa tygodnie później...

CAROLINE'S POV

Harry, Hermiona i ja siedzieliśmy na kanapie w pokoju wspólnym. Jutro było ostatnim zadaniem i nikt nie miał pojęcia, co to było.

- Nad głowę Snape'a mówię coś o labiryncie - wyjaśnił Harry ze zdezorientowanym wyrazem twarzy.

- Jaki rodzaj labiryntu? - zastanawiałam się na głos, przewracając strony mojej pracy domowej z eliksirów.

- Nie jestem pewien, po prostu wiem, że to będzie niezwykle niebezpieczne - powiedział Harry.

- Kiedy zadania nie były niebezpieczne? - Hermiona lekko uderzyła go w ramię.

Zeszliśmy na dół do wielkiej sali na śniadanie.

Usiadłam obok Ginny i położyłam na talerzu dwa ciastka dyniowe. Pomachałam Draco z drugiego końca pokoju. Podszedł do naszego stolika, powoli podchodząc do mnie. Kucnął obok mnie, ludzie z innych domów patrzyli na nas. Nie wszyscy byli jeszcze przyzwyczajeni do randkowania z nami - można by pomyśleć, że tak, minęło ponad miesiąc.

- Czy mogę prosić o pracę domową z eliksirów? - błagał cicho, patrząc mi w oczy szczeniaka.

- Dlaczego nie zapytałeś mnie zeszłej nocy? - drażniłam się, lekko uderzając go w tył głowy.

- Myślałem, że jesteś zajęta - złapał mnie za rękę. Harry przewrócił oczami.

- Nie byłam - uśmiechnąłem się.

- Też nie byłem - odpowiedział uśmiechem.

- Mam zamiar cię zabić, do cholerny - zaśmiałam się.

- Proooszę? - jego urocze oczy były kuszące.

- Powinieneś był przyjść do mnie wcześniej - współczułam. - Masz jeszcze trzy godziny, żeby to skończyć, dlaczego nie zrobisz tego teraz?

- Możesz mi pomóc? - upierał się.

- Dobra - poddałam się. Zanim wstał, pocałował mnie lekko w policzek.

- Uderz mnie ponownie w głowę to pożałujesz - uśmiechnął się, odchodząc.

- Wiem - zawołałam za nim.

Skończyłam ciasto z dyni, wstając z siedzenia.

- Żadnych całusów - zażartował Harry.

- Nie licz na to - spotkałam Draco przy drzwiach, biorąc go za rękę, gdy szliśmy na nasz dziedziniec. Otworzyłam książkę do eliksirów, a on wyjął pergamin. Kamienne cegły, które tworzyły podłogę, były ogrzewane przez światło słoneczne wpadające do okna w kształcie półksiężyca nad nami.

- Zamiast tylko zadawać ci pracę domową, nauczę cię, jak je odrabiać - uśmiechnęłam się.

- Cudownie - przewrócił oczami.

- To ci pomoże, obiecuję - otworzyłam książkę, żeby zobaczyć eliksir pokoju. Wskazałam na pierwsze pytanie w jego zwoju.

- Wymień składniki w eliksirze pokoju.

- Sproszkowany kamień księżycowy, syrop z ciemiernika, sproszkowane kolce jeżozwierza i sproszkowany róg jednorożca.

- Wszystko się zgadza, czy naprawdę potrzebowałeś mojej pomocy? - spojrzałam na niego zmieszana.

- Tak, nie pamiętam numeru dwa, jaki kolor zmienia się, kiedy kończysz eliksir. Postawię na niebieski, ale Snape odejmie punkty, jeśli nie podam konkretnej nazwy - jęknął.

Forever Yours (Draco Malfoy) book 1 - tłumaczenie PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz