06.06.2035r.
Witaj pamiętniczku!
Ten tydzień był strasznie dziwny.
Ja nadal nie wiem co mam robić ze studiami, stresuje się wynikami matury.Dorian ma w cholerę poprawek i rodzice strasznie boją się, że nie zda do następnej klasy.
Mama za to ma sporo nerwów przez tatę, który gra dziś koncert, a w środę wieczorem jego gardło zaczęło szwankować, cóż ..
Ojciec dalej uparcie twierdzi, że nic mu nie jest i zagra ten koncert, a mama co chwile chce go odwoływać.
Miejmy nadzieje, że tata nie straci głosu po dzisiejszym występie :D "
Odłożyłam notes pod poduszkę i od razu przebrałam się w ubrania wcześniej naszykowane koncert miał odbyć się o 20, a ja na prawdę cieszyłam się, że w końcu będę mogła zobaczyć tatę na scenie.
Uwielbiałam jego głos, występy i przede wszystkim piosenki.Rodzice pojechali godzinę wcześniej, a ja razem z bratem oraz moją przyjaciółką mieliśmy dojechać tam przed samym koncertem czyli za chwile.
W klubie gdzie zbierało się już sporo osób panował harmider.
Mama kłóciła się z jakimś facetem, jakiś inny facet biegał z mikrofonami, a mój ojciec popijając wodę śmiał się z wujkiem Mateuszem.Standard.
- Hej ! - usmiechnelam się delikatnie po czym przytuliłam wujka
- No cześć ! Wooo, stary serio gdybym był 10 lat młodszy to byłbym twoim zięciem - zasmial się, a ja chyba nawet trochę się zarumieniłam
- Adrian jeju na pewno jesteś na siłach? Proszę Cię, jeśli nie dasz rady to odwołamy to teraz - spojrzałam na mamę, która siadła ojcu właśnie na kolanach.
- Kochanie dam radę, nie martw się - cmoknal jej usta, a ta od razu się od niego odsunęła
- Nie całuj mnie, bo mnie zarazisz i ja nie będę mogła mówić.. - wstała z jego kolan
- Przynajmniej kilka dni by cisza była w domu - mruknął przez co glosno się zasmialam lecz przestałam, gdy tylko mama spojrzała na mnie spod byka
- Słuchaj kochaniutki. Zajebal Ci ktoś kiedyś z obcasa? - skrzyzowala ręce na piersiach
- Zapewne Ty nie raz - wzruszył ramionami
- Przypomnieć Ci?
- Nie, uznajmy, że nic nie mówiłem - uśmiechnął się, a mama odgarniając swoje włosy do tylu ruszyła w stronę wujka Karola, który o dziwo pojawił się na koncercie.
20 minut później zaczął się koncert słuchałam wszystkich piosenek śpiewając je razem z tatą.
- Chciałbym, żeby moje dzieci nie słyszały teraz tej piosenki wiec zatkajcie uszy okej? - spojrzał ze śmiechem na mnie, a następnie na Doriana po czym mogłam usłyszeć początek muzyki do piosenki „Ty", którą sama uwielbiałam całym sercem.
Wiedziałam, że tata nagrał tą piosenkę zanim jeszcze zaczął spotykać się z mamą, ale zawsze gdy ją śpiewał (zdarzało się to rzadko na koncertach) wiedziałam, że śpiewa to do niej.
CZYTASZ
Nigdy nie jest za późno 2/Beteo
FanfictionCo słychać po kilkunastu latach u Adriana i Ady? Jak toczy się ich życie? Przeczytaj, a będziesz wiedzieć 😎 Druga część „Nigdy nie jest za późno" ❤️ Pierwsza część na moim profilu.