1.1K 37 20
                                    

19 wrzesień
Wtorek
Godz. 8:00

Było już po dzwonku i moją pierwszą lekcją miała być właśnie matematyka. Potem jest biologia, angielski, japoński, geografia oraz fizyka.

Nudne lekcje trochę, ale da się przeżyć.

Siedziałam na swoim wcześniejszym miejscu, czyli za Yeji i naprzeciwko Minho.

Do klasy wszedł matematyk i tak jak wcześniej wstaliśmy i przywitaliśmy się z nauczycielem.

-Tak jak wam obiecałem, kartkówka. Na ławce zostaje tylko długopis. Jak tylko zobaczę jakieś ściągi lub zeszyt to odrazu wpisuje jedynkę- powiedział to dość groźnie.

Zaczął nam dawać kserówki i mówił coś o ściąganiu. Mnie to nie dotyczy.

Nagle podawał mi papier z obliczeniami, gdy nagle powiedział w moim kierunku.

-Pokaż ręcę i podwiń rękawy- zrobiłam to- masz szczęście- warknął.

Z uśmiechem wzięłam kserówkę i podpisałam się. Przeczytałam polecenia i były dość banalne. Odrazu zaczełam robić zadanie.

-Czy można używać kalkulatora? Takiego zwykłego. Nie w telefonie- spytała jedna z dziewczyn.

-Zrobie tylko jeden wyjątek. Niech tylko ktoś mi wyjmie telefon to ma zagwaranyowaną jedynkę.

On jest chory na wstawianiejedynkofobie. Ciężki przypadek.

Po kilkunastu minutach skończyłam pisać i podeszłam do nauczyciela, któremu oddałam pracę.

-Liczę, że piątka będzie panie Kim- póścilam nauczycielowi oczko i wróciłam na swoje miejsce.

Nauczyciel tylko prychnął i zaczął sprawdzać moją pracę.

-Dwója- mruknął.

Że co proszę?

-Jak to?- spytałam zdziwiona.

-Tak to- uśmiechnął się zadowolon- zrobilaś źle trzy polecenia.

-Pan chyba zgłupiał- warknełam.

-Niech wszyscy napiszą to napiszę odpowiedzi na tablicy- uśmiechnął się.

Po 10 minutach zabrał kartki wszystkich i sprawdził pracę, które później oddał. Wstał i zapisał na tablicy odpowiedzi.

Patrzyłam się na kartkę i na odpowiedzi. Miałam źle tylko jedno zadanie. Powinnam mieć czwórkę. Wstałam i podeszłam do nauczyciela aby go wyjaśnić.

-Powinmam mieć cztery panie Kim. Wiem, że w pana wieku ślepota jest normą, ale niech pan zainwestuje w okulary.

-Zaraz ci za te pyskowanie pałe wstawie i uwagę- warknał.

-Niech pan nie zapomina, że mogę iść w każdej chwili do dyrektora.

-A ty panno Shin nie zapominaj, że jestem twoim nauczycielem- wstał zdenerwowany- po lekcjach zapraszam do mnie.

-Nie skorzystam- zaśmialam się.

-To niebyło pytanie. Po lekcjach widzę cię w tej sali na rozmowę. Twoje zachowanie jest niedopuszczalne.

No to się wkopałam.

My sexy teacher | Taehyung [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz