20 września
Godz. 16:50Ubierałem na sobie swoją koszulę i spojrzałem na Hyejin, która nakładała na swoje nogi spodnie.
-Dzięki za zajebisty numerek- puściłem oczko w stronę kobiety, a ta zachichotała.
-Przyjemność po mojej stronie Kim i ty dzisiaj też byłeś całkiem niezły.
-To jestem okropny w łóżku?- uniosłem brew.
-Nie powiedziałam tego akurat. A jak ci idzie w pracy?- zapytała idąc w stronę kuchni.
-Całkiem znośnie- ruszyłem za kobietą- jest taka nowa ale strasznie mnie irytuje.
-Czemu?- spytała- Chcesz kawę czy herbatę?
-Kawę- mruknąłem- Wkurwia mnie ona. Nie dość, że na moich lekcjach się wymądrza, to jeszcze pyskuje.
- To ciężka sztuka- zachichotała- jej zachowanie przypomina mi twoją pierwszą partnerkę.
Zaśmiałem się na samą myśl o Dong Kyung. Byliśmy razem w liceum, gdy ja byłem w trzeciej klasie mat-fiz, a ona w pierwszej klasie humanistycznej. Była taka sama jak teraz zachowuje się T/I. Piękna, ale pyskata.
A ja mam słabość do pięknych kobiet.
-Dong przynajmniej nie pyskowała na lekcjach.
-Taehyung, a może ty się jej podobasz i tak się zachowuje?- mrukneła stawiając kubeczek z kawą przy mnie.
-Wątpie w to. Jest tu dopiero trzy dni- westchnąłem.
-Skąd możesz to wiedzieć? W sumie to zachowujesz się jak chuj w szkole, ale jakiś zakątek urody nasz.
-I kto to mówi?- zaśmiałem się.
-Dla mnie liczy się tylko twój penis, ale spokojnie. Jak kogoś poznasz to przecież nie będę ci robiła afery- uśmiechneła się w moim kierunku.
-Jesteś cudowna, wiesz? Mam trochę głupie pytanie, ale za trzy miesiące jest ślub JeonGguka. Pójdziesz ze mną jako osoba towarzysząca?- spytałem z nadzieją.
-Pewnie- wzieła łyk swojej herbaty.
-Będę się zaraz zbierał, bo w końcu trzeba wypełnić lodówkę i kupić psom karmę- westchnąłem- dzięki za dzisiaj- pocałowałem kobietę w policzek.
-Nie ma za co i pa Taehyung- wyszłem z domu.
Wsiadłem do mojego auta, które odpaliłem i ruszyłem w stronę najbliższej galerii.
Pov T/I
-Dziękuje za pomoc- krzyknęła uradowana Yeji- dzięki tobie mam piękną sukienkę i buty.
-Nie dziękuj Yeji- przytuliłam ją- pójdziemy teraz do sklepu bo mama mi napisała, żebym kupiła mleko, jakieś ciastka, jajka, ser i wiele innych.
-To chodźmy- Yeji złapała mnie za rękę i zaprowadziła do sklepu.
Wziełam koszyk i zaczełyśmy chodzić po sklepie i wrzucać różne produkty do koszyka. Rozmawiałyśmy i żartowaliśmy dopóki nie zobaczyłam znajomej sylwetki.
-Czy to pan Kim?- spytałam Yeji, która tylko machnęła ręką.
-Wątpie. Jest dużo ludzi podobnych do pana Kima. Idę jeszcze na dział z rzeczami do higieny i zaraz wracam- poszła w przeciwnym kierunku.
Postanowiłam nie przejmować się swoimi obawami i ruszyłam na dział z warzywami, aby kupić z listy potrzebne rzeczy.
Wsadziłam do torebek trochę marchwi, ogórków, papryczki chilli oraz szczypior. Zostały mi jeszcze pomidory, ale przy nich właśnie stał pan Kim.
CZYTASZ
My sexy teacher | Taehyung [KOREKTA]
RomanceT/I T/N to 18-letnia dziewczyna, która przez propozycje pracy swojego ojca musi przeprowadzić się do Korei Południowej zostawiając swoje przyjaciółki. Czy będzie akceptowana w szkole przez swoje korzenie? Czy zdobędzie przyjaciół albo miłość swojego...