❹❶

524 25 5
                                    

27 maja
Sobota
Godz. 10:59

Obudziłam się z lekkim bólem głowy, który nie był dość mocny. Otworzyłam sklejone snem powieki, które przetarłam piąstkami. Ziewnełam i spojrzałam na swoją prawą stronę, gdzie zobaczyłam Taehyunga, który opierał swoją głowę o rękę.

-Dzień dobry skarbie- uśmiechnął się delikatnie- Jak się czujesz?

-Dzień dobry. Dobrze, dziękuję, że pytasz- odwzajemniłam uśmiech.

-Pamiętasz coś z wczoraj?- zapytał i drugą ręką głaskał mój policzek.

-Tak. Pamiętam, że wypiłam kilka shotów i 4 drinki. Później poszłam tańczyć z Doo, a gdy się zmęczyliśmy to dokończyłam pić drinka. Rozmawiałam z Yeji i- urwałam chcąc przypomnieć sobie co było dalej- Dalej nic już nie pamiętam.

-Mhm. Chcesz wiedzieć co się działo później?- zapytał kładąc się już w normalnej pozycji.

Trochę przerażona kiwnelam głową. Co jeśli się zbłaźniłam przed nim? Co jak mnie wyśmieje?

-To najpierw chodź, i się do mnie przytul- zaśmiałam się lekko i przytuliłam się do mężczyzny, który objął mnie.

-Zamieniam się w słuch- pocałował mnie w czoło.

-No więc, jak ci obiecałem miałam przyjechać po ciebie o 24, więc gdy już miałem wychodzić, zapukał ktoś do drzwi. Zdziwiony otworzyłem drzwi bo nikogo się nie spodziewałem i zobaczyłem tam Jennie. Zaczeła mnie podrywać, ale ją spławiałem l kazałem spieprzać. Później powiedziała mi, że- urwał przełykając ślinę- Jiwoon cię pieprzy.

Zamarłam gdy to usłyszałam. Czyżbym dała się komuś przelecieć? Łzy pojawiły się w moich oczach, a widzący to Taehyung pogłaskał moje włosy.

-Spokojnie skarbie- szepnął- Pozwól, że dokończę. Wywaliłem ją z domu i najszybciej jak umiałem, pojechałem pod dom Yeji, ruszyłem szybko w stronę domu i szukałem cię. Pominę nawet ten moment, gdzie przyłapałem pewną parę na uprawnieniu seksu w jednych z sypialni- parsknął- Znalazłem was, wywarzyłem drzwi, Jiwoona złapałem za włosy i wepchnąłem do łazienki, którą zamknąłem na klucz. Na szczęście nie zrobił niczego złego. Jedynie co zrobił to cię rozebrał, po podgryzał twoje piersi i zrobił ci malinki na nogach- westchnął.

On mnie uratował.

Przytuliłam się mocniej do ukochanego, który mnie objął.

-Dziękuje, że mnie uratowałeś. Jestem twoją dłużniczką- łzy pojawiły się w moich oczach.

-Nie musisz mi dziękować za nic. Jestem twoim mężczyzną, więc to logiczne, że będę cię chronił- pocałował moją skroń.

Ocieram łzy i leżeliśmy przytuleni do sobie przez dłuższą chwilę. Rysowałam jakieś wzroki na jego czarnej bluzce, a on głaskał moje plecy, mając swoją płonią pod materiałem koszulki.

-Ciekawi mnie skąd on się tam wziął, skoro nie był zaproszony- mruknełam.

-Wykorzystał moment, że wszyscy byli podpici i nie został zauważony- mruknął.

-Myślisz, że będzie chciał się na nas odegrać?- zapytałam unosząc głowę w taki sposób, że patrzyłam w oczy mężczyzny.

-Zapewne tak, ale nie martw się. Mój kuzyn pracuje w policji, więc jestem nad nimi górą- pościł mi oczko- Dobra, koniec smucenia się. Pora na kąpiel. Co na to powiesz?- zapytał głaszcząc mój policzek.

-Jestem za- zaśmiałam się a matematyk szybkim krokiem ruszył do łazienki i przygotować dla nas kąpiel.

Mój bohater.

Nie wiedzieliśmy jednak, że ta sprawa potoczy się inaczej niż była planowana...

_____________________°°°°°°_________________________
Kolejny rozdział w niedzielę !

My sexy teacher | Taehyung [KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz