31 grudnia
Czwartek
Godz. 12:00Obudziłam się z wielkim bólem głowy. Za dużo wczoraj wypiłam. Usiadłam na łóżku i złapałam się za głowę. Zobaczyłam na szafce leki przeciwbólowe i wodę, więc szybko wzięłam lek i popiłam wodą.
Przypomniałam sobie o wczorajszym pocałunku. Taehyung sam zafundował ten pocałunek. Zabrał mój pierwszy pocałunek.
Uśmiechnełam się na samą myśl o tym.
Wstałam z łóżka i udałam się w stronę drzwi. Otworzyłam je i wyszłam z pokoju, oczywiście zamykając drzwi.
Powolnym krokiem chodziłam po korytarzu, gdzie jest sporo drzwi. Zobaczyłam, że jedno z drzwi jest uchylone, więc niepewnie zajrzałam.
W środku był mężczyzna, który stał odwrócony tyłem i rozmawiał przez telefon. Wiem, że jest to niegrzeczne podsłuchiwać cudze rozmowy, ale ciekawość wygrała z rozsądkiem.
-Nie, Jennie i ja to zamknięty temat- powiedział- Nie interesuje mnie co ona robi- warknął- Nie dzwon do mnie więcej- odsunął telefon od ucha i się rozłączył- Pieprzona wariatka i jej fagas- upił łyk alkoholu, który był na szafce.
Jennie? To jego była dziewczyna, przez którą tak bardzo się zmienił?
Postanowiłam dać o znać o mojej obecności, więc niepewnie weszłam do środka i zamknełam drzwi za sobą. Odwróciłam się w stronę mężczyzny, który teraz na mnie patrzył.
-Hej zołzo- uśmiechnął się- Wyspałaś się?
-Hej buraku i tak, dziękuje że pytasz- odwzjemniłam jego uśmiech.
-Nie boli głowa?- spytała podchodząc do mnie.
-Bolała, ale wzięłam leki- uśmiechnęła się.
-Mhm- mruknął patrząc na mnie- pamiętasz coś z wczoraj?
Uśmiech wtargnął na moje usta przez pytanie chłopaka. Nawilżyłam swoje usta końcówką języka.
-Pamiętam wszystko- zarumieniłam się.
-Nawet nasz pocałunek?- mruknął kładąc dłoń na mój policzek.
-Tak- odparłam wtuliac się w jego dłoń- Pamiętam jak twoje usta zetkneły się z tymi moimi.
Mężczyzna westchnął i usiadł, pokazał mi abym usiadła obok niego na łóżku. Zrobiłam to i patrzyłam się niepewnie na nauczyciela.
-T/I- zaczał- Ciężko mi jest to powiedzieć, ale musisz zapomnieć o tym pocałunku.
-Co?- spytałam zaskoczona- Jak mam zapomnieć o tym? Nie da się tak Taehyung.
Nie spodziewałam się tego po nim. Przecież jeszcze wczoraj nie mogliśmy oderwać od siebie swoich ust, mówił mi, że mnie kocha, a teraz mam o tym po prostu zapomnieć?
-Wiem, że to co mówie to absurd, bo cholernie mocno cię kocham i coś do ciebie poczułem ale robie to dla naszego dobra- kucnął łapiąc moje dłonie- T/I zrozum mnie. Robię to dla naszego dobra. Dla nas.
-Czemu mi to robisz? Przecież wiesz o moich uczuciach, powiedziałam ci o nich!- powiedziałam powstrzymując łzy.
-T/I, skarbie, wiem o twoich uczuciach. Nie bagatelizuje ich, ale robie to dla naszego dobra. Ja jestem twoim nauczycielem, a ty moją uczennicą. Gdy dyrektor się o tym dowie, to co zrobimy? Będziesz musiała zmienić szkołę, a mnie zawieszą- powiedział ze łzami w oczach.
-Mam w dupie co inni powiedzą!- krzyknełam już nie powstrzymując łez- Kochamy się i nikomu nie może to przeszkadzać, nawet dyrektorowi!
-Skarbie, wytrzymajmy ten rok- powiedział i pocałował moje dłonie- Wynagrodze ci to.
Nie wytrzymałam wstałam i wyszłam z pokoju Taehyunga i zamknełam się w łazience. Miałam dość. Dlaczego nie mogę normalnie żyć u boku Taehyunga? Czy te wszystkie uczucia, które powiedziałam wczoraj się dla niego nie liczą?
Wspomnienia
WczorajOderwaliśmy się od siebie i patrzyłam głęboko w oczy Taehyunga. Ta chwila była magiczna, jakby urwana z jakiegoś filmu.
-T/I, kocham cię- szepnął otwierając oczy.
-Taehyungie, ja ciebie też kocham. Poczułam coś do ciebie od tego czasu co pierwszy raz pocałowałeś mój policzek. Nie mogę przestać o tobie myśleć, a każde nasze spotkanie są dla mnie idealne bo jesteś na nich ty, Taehyung- powiedziałam i pocałowałam policzek mężczyzny.
-Ja od początku cię kochałem- ponownie się do mnie zbliżył i mocno wpił się w moje usta.
Koniec wspomnień.
-T/I, T/I, otwórz te drzwi!- krzyknął uderzając w drzwi- Wiem, że cię teraz zraniłem, ale nic nie mogę z tym zrobić! Poczekajmy jeszcze ten rok i w następnym będziemy razem. Robię to dla nas, dla ciebie- powiedział płaczliwym tonem- Kocham cię mała.
-Proszę, zostaw mnie samą- powiedziałam cicho.
Usłyszałam tylko oddalające się kroki, chciałam już zacząć płakać, ale usłyszałam jeszcze jego głos.
-Nie złość się na mnie T/I i nie płacz. Jesteś dla mnie najważniejsza. Nie będę cię ignorował, będę codziennie do ciebie pisał. Tylko proszę, uszanuj tą decyzję. Nie jestem egoistą i o mojej kobiecie też myślę. Poczekam tyle ile będzie trzeba- po tych słowach odszedł.
Ja natomiast zaczęłam płakać.
Dlaczego życie jest takie niesprawiedliwe?
__________________________________________________
Niespodzianka!
Wstawiam rozdział wyjątkowo dzisiaj, ale dopiero JUTRO będzie kolejny rozdział ♥️
Tak jak obiecałam maraton jest w nadziele♥️
Miłego dnia/wieczoru♥️
CZYTASZ
My sexy teacher | Taehyung [KOREKTA]
Roman d'amourT/I T/N to 18-letnia dziewczyna, która przez propozycje pracy swojego ojca musi przeprowadzić się do Korei Południowej zostawiając swoje przyjaciółki. Czy będzie akceptowana w szkole przez swoje korzenie? Czy zdobędzie przyjaciół albo miłość swojego...