Godz. 16:20
Droga do domu matematyka mineła nam bardzo szybko. Przez cały czas rozmawialiśmy ze sobą na różne tematy i śmialiśmy się.Weszliśmy do domu. Yeontan i Hyun się na nas rzucili ze szczęścia. Ściągnęliśmy kurtki i buty w przedpokoju. Udaliśmy się do salonu a Taehyung odrazu przeszedł do dzisłania, złapał mnie w tali i rzucił na kanapę.
-Wstrzymywałem się cały cholerny dzień, ale teraz nie będę się ograniczać- mówi ochrypłym głosem i pochyla się nade mną.
-Oh, naprawdę? Nikt nie kazał ci się podniecać, profesorze- łapie go za krawat i ciągnę go do siebie.
Mężczyzna mnie pocałował lekko w usta i patrzy mi w oczy.
-Jesteś piękna kochanie, więc jak mam się nie podniecać skoro moja kobieta jest taka piękna- mruczy i całuje mnie za uchem.
Taehyung się nagle odwrócił i spojrzał na swoje psy, które były bardzo zaciekawione rozgrywającą się między nami sceną.
-Brak jakiejkolwiek prywatności w tym domu- matematyk wzdycha.
-Nie chcesz się ze mną kochać bo twoje psy patrzą?- patrzę w oczy mojemu ukochanemu.
Ten się tylko uśmiechnął i wziął mnie na ręcę. Owinełam swoje nogi wokół jego talii, a swoje dłonie dałam na jego kark.
-Idziemy do naszej sypialni, skarbie- całuje mnie w usta.
Gdy Taehyung niósł mnie do sypialni, psy szły za nami. Były zaciekawione dlaczego ich wlaściciel nosił mnie na rękach. Taehyung rzucił mnie na swoje łóżko i podszedł by zamknąć drzwi.
-Nie, Yeontan nie wolno tu wejść. Tobie też nie wolno, Hyun- zamykał powoli drzwi.
Śmiać mi się chciało jak psy wpadły do środka i rzuciły się na łóżko. Matematyk wzdycha.
-Kurwa, brak jakiejkolwiek prywatności w domu. Nawet nie można jak cywilizowany człowiek załatwiać swoich seksualnych potrzeb- mruczy zdenerwowany.
-Ojej, mój TaeTae jest zły- mówie z udawaną troską.
-Ty się lepiej do mnie nie odzywaj, bo ja jestem dzisiaj wkurwiony, a jak ty mnie dodatkowo zirytujesz to przysięgam, tak ci zleje dupę, że nie usiądziesz na niej przez dwa miesiące- warknął i wychodzi z pokoju.
Śmieje się lekko i głaszcze psy, które po chwili zasnęły. Po paru minutach psy zasneły. Wychodzę z pokoju i idę na dół do salonu. Taehyung oglądał jakiś film i pił wino z kieliszka. Ta sytuacja bardzo na niego wpłyneła.
-Wszystko w porządku, Tae?- pytam cicho i siadam obok niego.
Taehyung wzdycha i opiera się o kanapę. Miał nieobecny wzrok przez chwilę. Odkłada kieliszek na stole, spojrzał na nią i poczułam jego dłoń na mojej nodze.
-Nic nie jest w porządku. Sam siebie okłamuje. Ta sytuacja na mnie wpłyneła...Jestem idiotą-bierze łyk alkoholu.
-Nie jesteś idiotą, kochanie. Miłość nie wybiera -wzdycham i głaszcze jego dłoń.
-Tu nie chodzi o nasz związek. Nie żałuje go ani czasu spędzonego z tobą- głaszcze moją noge- Ja żałuje tego, że cię nie ochroniłem. Obiecałem tyle rzeczy...A wszystko się sypie.
Nalewa sobie kolejny kieliszek wina. Spojrzał na mnie i niemo spytał, czy też chce, ale ja pokręciłam tylko głową. Mężczyzna wziął łyk wina i znowu się oparł.
-Wiesz co?- zaczełam niepewnie.
-Hm?- mruknął i spojrzał na mnie swoimi uwodzicielskimi, brązowymi oczami.
-Boje się, że moi rodzice się o nas dowiedzą- mówie z nutką niepokoju.
-Skarbie- ujął swoją dłonią tą moją- Mogą wiedzieć, że jesteśmy razem, ale niech nigdy się nie dowiedzą, że jestem twoim nauczycielem, dobrze?- pocałował mnie w czoło.
Siedzieliśmy chwilę w ciszy i słuchaliśmy cichej muzyki z radia. Taehyung odstawia kieliszek na stół i odpina górne guziki od swojej koszuli.
-Co robią Yeontan i Hyun?- Taehyung mruczy mi do ucha.
-Śpią- odpowiadam spokojnie- A co?
-To dobrze... Chodźmy do łazienki. Zasługujemy na relaks po ciężkim dniu- pomaga mi wstać z kanapy- Musimy się odstresować, a nic nie rozładowuje napięcia jak gorąca kąpiel i namiętny seks- Taehyung pocałował moje usta i ścisnął mój pośladek.
Taki obrót sprawy bardzo mi się podoba
CZYTASZ
My sexy teacher | Taehyung [KOREKTA]
RomanceT/I T/N to 18-letnia dziewczyna, która przez propozycje pracy swojego ojca musi przeprowadzić się do Korei Południowej zostawiając swoje przyjaciółki. Czy będzie akceptowana w szkole przez swoje korzenie? Czy zdobędzie przyjaciół albo miłość swojego...