-Proszę otworzyć oko.
Gapiłam się w lampę, którą lekarz świecił mi po oczach.
-Dobrze, a teraz drugie - wsadzał mi palce do oczu, było to naprawdę nieprzyjemne - W porządku - puścił mnie - proszę podnieść koszulkę.
Chwyciłam za ubranie i zrobiłam to co kazał. Zaczął dotykać mojego brzucha.
-Boli gdzieś Panią gdy tak dotykam?
-Nie - patrzyłam co robił - to bardziej bolało gdzieś tu - wskazałam na klatkę piersiową.
Popatrzył tam przez moment zastanawiając się. Nie wiedziałam co mi było. Zanim dojechaliśmy do szpitala cały ból minął.
-Zlecimy RTG i USG - powiedział do pielęgniarki, która od razu skinęła głową i gdzieś poszła - proszę odpoczywać - zostawił mnie samą.
Nie czułam się dobrze z faktem, że znowu wylądowałam w szpitalu. Nie wiedziałam, gdzie oni się podziewali. Lekarz wygonił ich gdy tylko znalazłam się na sali. Moje włosy wciąż były mokre tak samo jak ubrania. Potrzebowałam nowych.
-Lepiej się czujesz?
Taehyung pojawił się znikąd. Usiadł na łóżku zaraz obok mnie.
-Tak, gdzie reszta? - rozglądałam się po sali.
-Przyjechali do dormu po jakieś ubrania, ale zamiast nich wróciłem ja - uśmiechnął się szeroko.
-Powiedzieli mu? - dopytywałam. Nie chciałam żeby przyjeżdżał.
-Nie, wiedziałem że nie będziesz go tutaj chciała dlatego poprosiłem ich żeby na razie ukryli to w sekrecie.
-Dzięki - odetchnęłam - gdzie masz te ubrania? - patrzyłam na jego dłonie, które były puste. Nie widziałam też żadnej siatki, walizki, worka po prostu niczego obok niego.
-W aucie - odpowiedział spokojnie.
-Przyniesiesz mi je? - poprosiłam go ładnie.
-Przyniosę - poczochrał mnie po włosach zanim wstał i odszedł.
Miałam nadzieję, że nie stał zbyt daleko bo bym musiała długo czekać. Ubrania już stały się niewygodne i nie było mi za gorąco. Moją uwagę zwróciła pielęgniarka idąca w moim kierunku.
-Proszę nic nie jeść, zaraz pojedziemy na USG - powiedziała przechodząc obok.
Usiadłam na brzegu łóżka nie mogąc się doczekać tego aż będę mogła się przebrać w czyste ubrania. Nagle usłyszałam dźwięk telefonu. Złapałam za torebkę i wyciągnęłam go.
-Jungkook.. - powiedziałam do siebie.
Wahałam się czy odebrać, ale co jeśli inni zmyślą mu coś, a on później będzie o to pytał mnie? Patrzyłam na zieloną słuchawkę, próbując wymyślić jakieś kłamstwo. Odebrałam, zanim się rozłączył.
-T/I, gdzie jesteś? Wszyscy wrócili do domu. Przyjechać po ciebie?
Słyszałam zmartwienie w jego głosie. Zacisnęłam rękę ze stresu.
-Nie.. niedługo będę..
Uciekałam wzrokiem po wszystkich ścianach.
-Jesteś sama? Co robisz?
Czułam się jak na przesłuchaniu.
-Jestem z Tae.. - spojrzałam na kucharkę, która przeszła za drzwiami - jemy obiad.. - przełknęłam ślinę - późny obiad.. - dodałam.
CZYTASZ
||I'LL MAKE YOU MINE||JUNGKOOK X READER||
FanfictionŻycie pogrywa sobie ze mną bardziej niż myślałem. Co mam jeszcze zrobić, żeby to zatrzymać? Wszystko dzieje się zbyt szybko. Chcę być już na zawsze z tobą. ❞𝑻𝒆𝒔𝒌𝒏𝒊𝒆 𝒛𝒂 𝒕𝒐𝒃𝒂❞ Jak wiele razy jeszcze to powtórzę? 🔓31.01.2021🔓 🔒🔒