60

229 10 3
                                    

Pov T/I

Ściskałam w ręce puszysty koc. Czując jego delikatny materiał bawiłam się końcami nitek. Próbowałam zasnąć, a przynajmniej tego chciałam na początku. Pomimo bycia samą w pokoju słyszałam chwilami głosy innych dobiegające z dołu.

Nie mogłam zasnąć, a ich rozmowy sprawiały, że nie dopadała mnie nuda. Czułam się śpiąca i wciąż tkwiłam w tym stanie. Pogrążona we własnych myślach, które nachodziły mnie bez większego kontekstu, spędziłam tak już dużo czasu.

Nagle otworzyłam oczy zdając sobie sprawę, że ktoś wchodzi do środka. Obróciłam się na plecy chcąc zobaczyć kto to. Zbliżył się do mojego łóżka.

-To ty - szepnęłam na widok Jungkooka, co sprawiło że jego usta poruszyły się.

-To ja - powtórzył zanim usiadł obok mnie - pewnie mój widok już cię znudził - powiedział ociężale, chociaż nie był poważny - obudziłem cię? - zapytał z troską.

-Nie, nie spałam - patrzyłam się w górę.

-Jesteś zmęczona? - dopytywał - Chciałem cię o coś zapytać.. - patrzył na swoje ręce.

-Nie, czuję się dobrze - powoli usiadłam chcąc pokazać mu że jestem w pełni sił - O co chodzi?

-Chciałbym cię gdzieś zabrać na kilka godzin, tylko to niespodzianka - szybko powiedział ostatnie słowa nie chcąc wprowadzać mnie w błąd - nie masz nic przeciwko, prawda? - mierzył bystrym spojrzeniem w moje oczy.

-Dobrze, więc jak mam się ubrać w stosunku do tej niespodzianki? - ostrożnie zapytałam. Byłam ciekawa co wymyślił.

-Jak tylko chcesz. Dobrze jeśli byłoby ci wygodnie. To nie jest nic specjalnego - mówił będąc zadowolonym.

-Mogą być dresy? - nieśmiało zapytałam.

-Mogą - wstał z łóżka wciąż nie ściągając wzroku ze mnie - pójdę na dół przygotować kilka potrzebnych rzeczy. Przyjdź gdy skończysz, albo ja przyjdę jeśli uwinę się ze wszystkim przed tobą.

Skinęłam głową, a on wyszedł w pośpiechu. Nie domyślałam się z czym mogłaby być ta niespodzianka związana. Robił je przy najmniejszych okazjach, dlatego ciężko było mi wpaść na jakiekolwiek pomysł.

Wstałam i od razu poszłam do komody z której wyciągnęłam szare dresy i ciepłą bluzę z kapturem. Uczesałam włosy i zrobiłam jeszcze kilka innych rzeczy, żeby doprowadzić się do porządku i nie odstraszać ludzi. Może byłoby to nawet przydatne, ale chciałam wyglądać dobrze.

Spakowałam najbardziej potrzebne rzeczy i zawiesiłam niewielką torebkę na ramieniu. Zeszłam na dół i zastałam tam Namjoona i Hobiego siedzącego na kanapie przed telewizorem. Zbliżyłam się do nich, co nie umknęło ich uwadze.

-Widzieliście Jungkooka? - zapytałam nie chcąc tracić czasu na szukaniu go.

-Jest przy aucie - odpowiedział mi Namjoon ze znudzoną miną.

-Dzięki - od razu poszłam do drzwi prowadzących na zewnątrz.

Naciągnęłam buty i zarzuciłam kurtkę na ramiona nie kłopocząc się żeby ją zapiąć. Jasne słońce wpadło do środka gdy tylko otworzyłam drzwi. Rzeczywiście był przy aucie. Podeszłam do niego akurat gdy zamykał bagażnik.

-Nowy nabytek? - zapytałam, widząc całkiem nowe auto.

-Tak - odwrócił się do mnie - nie było sensu remontować tamtego, więc kupiłem nowe. Podoba ci się?

Spojrzałam jeszcze raz na maskę. Był wyższy od poprzedniego i wciąż czarny. Nie znałam się na autach, dlatego nie potrafiłam powiedzieć jaki to model.

||I'LL MAKE YOU MINE||JUNGKOOK X READER||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz