8 rozdział - Miesiąc i jestem zamieszana w przepowiednię.

847 78 3
                                    

Od mojego przyjazdu minął miesiąc. Chodzę z Markiem. Znam mitologię i wiem że moja mama kłóci z tatą Marka ale dostałam też książki o podobnej parze jak my. Był Percy Jackson z Annabeth Chase. Syn Posejdona i córka Ateny, więc może Posejdon mnie nie zatopi. Wiem wszystko o drugiej wojnie tytanów i gigantów. Wiele się nauczyłam jeśli chodzi o walkę, starożytną grekę oraz wiedzę o bogach i potworach.
Właśnie dziś Chejron wezwał wszystkich grupowych domków i mnie z Lucy wyjątkowo. Nie wiem o co chodzi. Weszłam do Wielkiego Domu. Wszyscy już byli w świetlicy przy stole od ping-ponga.

Witam panno Bridges i panią Lucy Clay. Proszę tu są miejsca. Powiedział centaur.

Dzień dobry. Powiedziałyśmy.

Dowiedziałem się z Olimpu że skradziono puszkę Pandory. Pan D. jest teraz na naradzie w Olimpie. Wiem że musimy ją znaleźć ponieważ w tej puszce zostały jeszcze różne klęski. Nie wiadomo dokładnie jakie bo wiele czasu minęło i pewne osoby nie pamiętają co tam jeszcze włożyli. Oprócz tego mamy przepowiednię wyroczni. Rechel możesz nam ją powiedzieć? Spytał się Chejron.

Tak mogę. Brzmi tak:
Trzech półbogów córka mądrości z mieczem,
Przyjaciółka córa ognia ze swym orężem
I wybranek morza córki mądrości
Wojna przyniesie im trudności
Nieszczęście Pandory pokaże lub wymaże. Skończyła Rechel.

Moim zdaniem chodzi tu o Lenę. Włada bardzo dobrze mieczem. Jej przyjaciółka Lucy córka Hefajstosa najlepiej radzi sobie z orężem a chłopakiem jej jest Mark syn Posejdona. Jej wrogiem jest Ares. To chyba wszyscy wiedzą że od chyba miesiąca dokuczają sobie nawzajem. To ona z nimi ma odszukać puszkę Pandory według przepowiedni. Kończy Levis grupowy domku Apolla.

Zgadzam się z tobą panie Levis. Jutro rano wyruszają na Olimp aby dowiedzieć się więcej na temat puszki. Jakieś pytania? Mówi Chejron.

Nie. Mówią wszyscy.

To koniec narady.

Jak się skończyło to wszystko spotkałam się z Lucy i Markiem.

No to czyli wyruszamy znaleźć puszkę.

No. Mówi Mark.

Spotkamy się jutro przed Wielkim Domem. Do zobaczyska. Powiedziała Lucy.

Cześć. Powiedziałam

Gdy już odeszła i nie mogła usłyszeć spytałam się Marka:
Jak się czujesz?

Tak sobie. Wiesz ile lat tu jestem?

Wiem już drugi rok.

No. Ale to jest moja pierwsza misja. Trochę się martwię.

No. Rozumiem dla mnie też plażowiczu. Spróbowałam usunąć napięcie.

Dzięki za wsparcie mądralińska. Odpowiedział i zaczęliśmy śmiać.

Z pamiętnika ateństkiej córki Puszka Pandory.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz