Gdy przekazałam wszystko innym to postanowiliśmy poprosić o pomoc Persefony. Pamiętam że Hades nie za bardzo lubi nas. Pandora dała nam zapasy i pożegnaliśmy się. Wieczorem byliśmy w komnacie Cebera. O dziwo była tam jeszcze Persefona.
Dość długo byliście. Hades nie pozwolił mi wrócić dopóki nie wyjdziecie. Powiedziała.
Mam pytanie czy możemy jakoś szybko stąd przenieść się do Detroit? Spytałam.
Może. Jeśli jest Nico to może. Powiedziała.
Chwila Nico nie powinnien już żyć. Przecież uczestniczył w wojnach sprzed stu lat. Odrzekł Mark.
Fakt lecz gdy Percy zamieszkał z Ann w Nowym Rzymie załamał się i poszedł do kasyna Lotos. Hades nie chciał mu na to pozwolić ale on uciekł. Wczoraj dopiero go wyciągnął. Odpowiedziała.
Ok. Czyli ma powyżej 100 lat. Supcio. Powiedziała Lucy.
Więcej. Jak był młodszy Hades na kilka miesięcy zostawił go z Bianką tam. Minęło wtedy im 70 lat więc teraz ma powyżej 200 lat. Odpowiedziałam.
No to znamy sekret na długo wieczność. Rzekł Mark.
Dobra. Chodźcie zanim znów zniknie. Powiedziała bogini.
Po nie długim czasie byliśmy w sali tronowej. Była cała z obsydianu a przy ścianach stały żywe kościotrupy. Pewnie słudzy. Na wprost drzwi na tronie siedział Hades. Miał proste czarne włosy i oczy ciemniejsze niż otchłań Tartaru. Ubrany był w strój rockowca czyli czarne poszarpane jeansy i skórzanej kurtce z napisami rockowych zespołów.
Nico pamiętaj że o ciebie dbam. Proszę już nigdzie nie uciekaj. Zostaniesz tu. Niechcę słuchać pouczeń Zeusa że powinnienem cię lepiej pilnować czy coś. Mówił grobowym głosem.
Może ty tak sądzisz. Ty nic o mnie nie wiesz. Myślisz że jesteś dobrym tatusiem. Pomyśl co ja czułem po stracie Bianki czy też jak odszedł do Nowego Rzymu Percy. Odpowiedział chłopak.
Zauważyłam że był muskularny. Miał takie same oczy i włosy jak Hades lecz jego cera była bledsza. Był ubrany w najzwyklejsze czarne jeansy i kurtkę lotniczą też czarną.
Rozumiem ale nie możesz ciągle uciekać i zamykać w sobie. Odpowiedział.
Może skończymy to później bo ktoś tu przyszedł. Powiedział.
Persefono dlaczego ich tu przyprowadziłaś !? Krzyknął.
Wybacz. Ciebie nie obchodzi moje życie tutaj. Tak czy siak ta Lena chciałaby przenieść się z resztą do Detroit. Powiedziała lekceważącym tonie.
Dobra Nico. Weźmiesz ich cieniem a potem szybko wrócisz. Tylko jak cię Zeus zobaczy to ja będę miał bigos. Powiedział.
Dobrze. Podszedł do nas.
I tak ta rozmowa cię nie ominie.
Dobrze dobrze. Weźcie mnie za ramiona i podróżowaliście już cieniem? Spytał.
Nie. Odpowiedzieliśmy.
To jakby co może was mdlić po podróży i radzę tam znaleźć miejsce do odpoczynku. Będzie strasznie czuć. Powiedział i zmieniliśmy się w czarny dym a mnie cały obiad podszedł do szyji.
Powiem szczerze długo zastanawiałam się i postanowiłam że będzie ciekawiej jak wrzucę jednego z bohaterów z Percy'ego. Jak sądzicie jak wyszło?
*Mindalan
CZYTASZ
Z pamiętnika ateństkiej córki Puszka Pandory.
FanfictionMam na imię Lena Bridges. Mam 15 lat i jestem no raczej byłam zwykłą nastolatką, która uczy się przeciętnie mimo że nie może usiedzieć w jednym miejscu. Mam przyjaciela Patryka, który chodzi o kulach. Ale czy jest w tym coś nie zwykłego? Raczej nie...