3.

1.9K 39 11
                                    

Po koncercie poszłam do garderoby. Spodziewałam sie pytań typu co sie stało, i nie myliłam sie.
- Co się stało że sie rozpłakałaś? - zapytał zaciekawiony Damiano
- Nic- odpowiedziałam niechciałam im mówić, że zostałam zgwałcona i nie mam jak wrócić do domu.
- Coś kręcisz- odpowiedziała Vic
- Dobra powiem Wam bo wiem, że nie odpuścicie.  A więc mam na imię Weronika, przed koncertem zostałam zgwałcona przez mojego EX i nie mam jak wrócić do domu. - powiedziałam a łzy mimowolnie spływały po moim policzku.
Vic bez zastanowienia mnie przytuliła a na twarzach chłopaków malowało sie nie złe wkórwienie.
- Mam pomysł- powiedział Damiano- zostaniesz na noc z nami w hotelu a potem odwieziemy cię do domu.
Bez wachania przytuliłam sie do Damiano, ale po kilku sekundach sie oderwałam:
- Przepraszam zapomniałam że masz narzeczoną- widziałam grymas na jego twarzy, jednak szybko odpowiedział mi:
- Rozstałem sie z Giorgią dwa tygodnie temu.
- Przepraszam nie wiedziałam- powiedziałam z troską.
-Ej a gdzie Weronika będzie spała?- zapytał Ethan
- Z nami w hotelu- odpowiedziała Vic
- Ale mamy tylko 4 łóżka- dodał Ethan
- Dobra będę spać z Wer- powiedziała Vic- zresztą po tym  co sie stało to będzie najlepsze wyjście.
Po rozmowie zespół sie spakował i udaliśmy sie do nich do busa a następnie pod hotel Mariot. Pierwszy raz tam byłam, pierwsze to co mi sie rzuciło w oczy to piękne lobby, zespół szedł do windy. Gdy weszliśmy Thomas wcisnoł guzik z numerem 24 tak na tym pięterze był ich apartament. Gdy weszliśmy do pokoju Thomas zaproponował:
- Może skoro Wer miała takie przykre wydarzenie to sie napijemy- zaproponował
- Mi się podoba- bez wachania odpowiedziałam
- To czego sie napijesz?- zapytał mnie Ethan
- Jak pijecie ze mną to chce czystej- powiedziałam. Ethan ruszył od razu do lodowki wyjoł wódke i polał każdemu shota. Gdy wypiłam 5 bez popitki poczułam ulgę.
- Wow Wer widać że jesteś z Polski- śmiał sie Thomas
- Daj jej spokój-powiedział Damiano. Przy okazji posłał mi spojrzenie. Jego czekoladowe oczy były takie piękne. Była 3 w nocy zapomniałam napisać mamie że nie wróce do domu. Po 10 minutach odpisała Ok więc wiedziałam że się martwiła bo nie spała. Wypiliśmy jeszcze z 10 shotów rozmawiając o różnych bzdetach. Poszłam spać wstawiona rzuciłam sie na jakieś łóżko i usnełam. Wstałam o dziwo bez bólu głowy. Czułam tylko czyjąś rękę  na mojej tali i to że moja poduszka unosi sie góra dół. Popatrzyłam do góry zobaczyłam że  leże na nagiej klacie Damiano. Zajrzałam pod kołdre ulżyło mi bo byliśmy ubrani także nic się nie stało. Nagle do pokoju wlazła Vic.
- O Boże- to były pierwsze jej słowa. Po dłuszym przyjrzeniu sie mi powiedziała:
- Wyglądasz jak ja jak zaczełam sie malować-i obydwie wpadłyśmy w śmiech.
- Wstawajcie bo za 2 godziny jedziemy- powiedziała i wyszła.
Patrzyliśmy na siebie a odległość między mną a Damiano stopniowo sie zmniejszała niestety nie było nam dane sie pocałować bo w tym momencie wpadł Ethan i powiedział że łazienki sie zwolniły. Szybko wyskoczyłam z łóżka i udałam sie do łazienki, zmyłam resztki wczorajszego makijażu oraz wziełam szybki prysznic. Ubrałam sie w mój wczorajszy outfit i poszłam z zespołemna śniadanie.
Gdy doszliśmy na miejsce i usiedliśmy przy stole zapytałam bronzowookiego
- Tak właściwie to co ty robiłeś ze mną w łóżku?- zapytałam, on bez wachania odpowiedział
- Spałem, bo pomyliłaś łóżka poszłaś do mojego zamaist Vic- reszta śniadania mineła w ciszy. Ale cisze przerwał Ethan
- Wer gdzie mieszkasz, bo musimy kierowcy podać adres?
- A tak zapomniałam- podałam adres po skończonym posiłku udałam sie z zespołem do pokoju po rzeczy, następnie ruszyliśmy w droge.

_____________
580 słów
Powiem tylko tyle spodziewajcie sie niespodziewanego

Pozdrawiam i miłej nocki ❤❤❤

This fuckin' concert || Damiano David 18+ [ZAKOŃCZONA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz