Zaczełam sie budzić. Byłam cała obolała i przypięta do tych wszystkich urządzeń. Czułam tylko delikatne muskanie mojej dłoni. Po kilku dłuższych chwilach byłam już w pełni przytomna. Damiano słodko spał. Nie miałam serca go budzić. Położyłam rękę na jego ramieniu i czakałam żeby sie obudził. Po około godzinie wstała moja śpiąca królewna.
-Kochanie...- zaczął brunet ocierając łzy- misiu ty żyjesz- mówił i bardzo czule mnie przytulił a potem pocałował.
-Jak sie czujesz?- dopytywał
- Wszystko mnie boli- odpowiedziałam i patrzyłam w jego piękne oczy.
-Jak ja sie o ciebie bałem. Myślałem, że...- nie dokończył, smutek okrył jego twarz a oczy wypuszczały coraz większe łzy.
-Ja sie jeszcze na tamten świat nie wybieram- powiedziałam. Na co brunet delikatnie mnie objął.
-Wiesz może co z nimi?- zapytałam
-Narazie siedzą w areszcie, policja czeka żeby cię przesłuchać i wtedy dopiero będzie rozprawa-odpowiedział na co posmutniałam. To będzie najgorsze, zeznać te pierdolone dwa dni piekła jakie mi zgotowali. Moje rozmyślenia przerwali wchodzący do sali mężczyźni. Był tam ojciec Damiano, który miał mnie przesłuchiwac oraz lekarz który miał ocenić mój stan. Finalnie lekarz zezwolił.
-Czy Damiano może ze mną zostać?- zapytałam na co sie zgodził
-Od czego to sie zaczeło?- zaczął policjant
-Chyba od tego że nie chciałam pożyczyć mojej matce pieniędzy. Zadzwoniła 3 miesiące temu a ja ją zignorowałam i kontakt znią zerwałam.- powiedziałam a on zadał kolejne pytanie
- A co cie łączyło z Rafałem?
- On był moim chłopakiem, zgwałcił mnie w lutym i od tamtej pory nie mieliśmy ze sobą kontaktu.
-A czemu tego nie zgłosiłaś?- dopytywał
-W Polsce nic by muu nie zrobili jego ojciec jest adwokatem- powiedziałam ciężko.
-A co ci zrobili jak cie porwali?
-Wracałam z pracy, rafał przytknął mi gaze do nosa. Zaciągnął w obskurne miejsce. Tam mnie bili, cieli a nawet on znów mnie zgwałcił- powiedziałam płacząc. Damiano nie dowierzał. Usiadł koło mnie i bardzo mocno mnie przytulił. Gdy sie uspokoiłam mówiłam dalej
-Jak już sie dowiedzieli że mnie szukacje zaczeli grozić mi bronią a dalej to już sami wiecie.-powiedziałam
-Dobrze, już spokojnie tyle nam wystarczy, dostaniesz zawiadomienie o rozprawie. A teraz już tak mniej oficialnie jak sie czujesz?- zapytał mój przyszły teść
- Oprócz tego że wszystko mnie boli to jest nawet dobrze- powiedziałam. Po tym mężczyzna wyszedł a ja zostałam sama z Damim.
-Nie bój sie już nic ci nic nie zrobią- powiedział Dami
Starałam sie uspokojć ale na próżno. Czułam tylko strach a w pewnym momencie przestałam wszystko czuć. Znów starciłam przytomność.
Obudziłam sie w innej sali z maseczką tlenową na twarzy. Nademną stała masa lekarzy. W okół nie było Damiano. Oni coś gadali sie naradzali a ja tylko marzyłam o tym żeby Dami siedział przy łóżku.
-Zemdlała Pani- zaczął jeden z lekarzy- przy tym miała Pani zatrzymanie krążenia-dokończył. Jedyne pytanie jakie mi sie wtedy nażucało i które zadałam to
-Gdzie jest Damiano?
-Spokojnie- chciał załagodzić lekarz
-Gdzie jest- krzyknełam a tętno na monitorze podskoczyło
-Już go wołamy- wyszli na co ja odetchnełam. W drzwiach pojawił sie Damiano. Najlepsze uczucie jakie wtedy było. Podszedł do mnie i serdecznie mnie objął.
-Misiu nie rób tak więcej- powiedział ze łzami w oczach chłopak
-To nie moja wina- powiedziałam i odwróciłam głowe w przeciwną strone.
Siedzieliśmy razem bardzo długo w milczeniu które co troche przerywało moje chrapanie. Damiano nie zpuszczał mnie z oka. Chiał zostać tu na noc ale przegadałam mu że przyjdzie do mnie jutro. Gdy odszedł przyła Vic, Thomas i Ethan.
-Cześć- powiedzieli wszyscy chórem
-Hej- odpowiedziałam a oni w tym czasie zajeli miejsca.
- Czemu Damiano jest taki smutny?- zapytała Vic siadając obok mnie
-Wygoniłam go do domu żeby sie przespał- powiedziałam a blondynka odetchneła
Porozmawialiśmy chwile ich wizyta bardzo poprwiła mi humor. Po kilku godzinach spędzonych ze mną mieli wychodzić. W drzwiach nagle pojawił sie Damiano. Cały zdyszany
-On ........_______________
625 słów
CZYTASZ
This fuckin' concert || Damiano David 18+ [ZAKOŃCZONA]
Fanfiction19 letnia Weronika wraz ze swoim chłopakiem postanawiają jechać na koncert Måneskin lecz dziewczyna jeszcze nie wie co czeka ją przed wydarzeniem. #264- akcja- 08.10.2021 #1- damianodavid- 13.10.2021 ⚠️TW⚠️ przemoc, sceny 18+, przekleństwa i używki⚠️