Obudziłam się wtulona we Włocha. Miałam z tyłu głowy że dziś jest ten sądny dzień. Bałam się a co jeśli to stres po wypadkowy a nie ciąża. Może zabardzo panikuje. Próbowałam uspokoić sama siebie. Niestety to nie poskutkowało. Wtuliłam się mocniej w nagi tors Damiano i znów zaczynałam przysypiać. Ale moja wygodna poduszka zaczęła się ruszać.
-Dzień dobry kochanie- powiedział brunet patrząc w moje oczy. Ja tylko wtuliłam sie w jego szyje i nic mu nie odpowiedziałam.
-Będzie dobrze, wstawaj musisz wziąść leki doprowadzić sie do stanu byś bez czarnych okularów mogła wyjść z domu. Wstawaj zrobie ci śniadanie- zaczął przekonywać mnie Damiano
-Zrobisz mi wafle ryżowe?- powiedziałam kpiąco. Tak to była jedna z bardzo nie wielu rzeczy jakie mogłam jeść.
- Tak i wode z cytryną- powiedział na co sie uśmiechnełam. Zwlekłam się z łóżka i polazłam do łazienki. Po 30 minutach renowacji wyglądałam jak dwa tygodnie temu. Weszłam do kuchni I sporzyłam moje jakże pożywne śniadanie. Potem wzięłam 10 różnych tabletek które jak narazie zastępują mi watrobę.
-Vic dziś do nas wpadnie- powiedział brunet tuląc sie do mnie od tyłu.
-Okej- podpowiedziałam a on zaczął całować mnie po szyji.
-Mam taką ochotę na ciebie skarbie- wyszeptał mi do ucha.
-Narazie nie mogę może dziś wieczorem- odpowiedziałam mu bardzo zalotnie puszczając przy tym oczko. Dami poszedł do sypialni sie ubrać. Poszłam za nim rzuciłam się na łóżko I oglądałam arcydzieło. On jest tak cholernie przystojny. Ale niestety nie mogłam się teraz z nim kochać. Po tym jebanym ginekologu i po pójściu Vic już mi będzie wszytko jedno. Po kilku godzinach spędzonych w domu znajdowaliśmy się już u ginekologa w gabinecie.
-Co Panią do mnie sprowadza?- zapytał
-Mam mdłości, spóźnia mi się miesiączka a po za tym dwa tygodnie temu zostałam zgwałcona.- powiedziałam na co lekarzowi trochę zrzedła miną.
-Zapraszam panią na fotel-zaczął zrobię USG
Udałam sie na fotel podniosłam bluzkę do góry a on zrobił całą procedurę.
-Nie nie jest Pani w ciąży- wyznał na co mi ulżyło
-To co mi jest?- zapytałam
-Przed tym wszystkim jak często pani współżyła?- zapytał.
- Powiem tak minimum 3 razy w tygodniu.- powiedziałam
- Brakuje pani pożądnego seksu- powiedział. Potem już mała konsultacja i mogłam wyjść. Na parkingu czekał na mnie Damiano.
-I jak?- pytał
- Nie jestem w ciąży- powiedziałam
- Jak dobrze a co ci jest?- dopytywał
-Lekarz stwierdził że potrzebuję seksu.- powiedziałam. Dami uśmiechnął się do mnie chytrze. Wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy się do domu. Na kanapie czeka już na nas Vic. Blondynka uścineła mnie serdecznie i zaczęła
-Będę ciotką?
- Nie nie będziesz stwierdzono u mnie zapotrzebowanie na seks.-powiedziałam na co sie zaśmiała. Po dłuższej rozmowie Vic doszła do wniosku że napiła by się wina. Damiano poszedł do sklepu a ja zostałam sam na sam z Vic.
- Co Damiano kombinuje?- zapytałam
-Ale mu się nie wygasasz?- mówiła Vic
-Będę milczeć- powiedziałam a ona zaczęła
-On chce ci sie oświadczyć i zrobi to w miejscu gdzie poznaliście się pierwszy raz- zatkało mnie.
-On mnie zawlecze do Polski?- zapytałam zaszokowana
- Nie, zrobi to na najbliższym koncercie w Paryżu, będziesz miała najpiękniejszy pierścionek bo to ja wybierałam- zdążyła powiedzieć a w drzwiach pojawiła się nasza Diva. Porozmawialiśmy jeszcze trochę a potem Vic powróciła do domu.
-Musimy spełnić zlecenia lekarza- powiedział Dami i zaczął mnie całować. Schodził pocaunkami coraz niżej. Nie opierałam mu się pragnęłam go całego. Znalazł się w okolicy mojego biustu. Delikatnie dotykał go przez ubranie a gdy mu się znudziło zdją ją ze mnie wraz ze stanikiem i zaczął pieścić moje piersi. Przyprawiał mnie tym o niezwykłe doznania. Potem schodził już coraz niżej aż doszedł do moich spodni które bardzo szybko ze mnie szunoł i bawił się gumką od moich majtek. Po kilku minutach strzelania z gumy zdjął je ze mnie i bardzo delikatnie pieścił moją kobiecość. Potem wszedł we mnie całą swoją długością. Poruszał się bardzo powoli. Stopniowo przyśpieszał. Było mi tak przyjemnie że bardzo często jęczałam mu do ucha a w pewnym momencie wbiłam paznokcie w jego plecy robiąc mu przy tym kilka ran. Nie wiem w ilu pozycjach byłam ale wiem jedno seks z nim to najlepsze co istnieje. Po kilku minutach doszliśmy. Brunet zamknął mnie w swoich objęciach.
- Kocham cie- powiedział
-Ja ciebie też- odpowiedziałam I wtuliłam sie w jego gorące ciało_____________
704 słów
CZYTASZ
This fuckin' concert || Damiano David 18+ [ZAKOŃCZONA]
Fanfiction19 letnia Weronika wraz ze swoim chłopakiem postanawiają jechać na koncert Måneskin lecz dziewczyna jeszcze nie wie co czeka ją przed wydarzeniem. #264- akcja- 08.10.2021 #1- damianodavid- 13.10.2021 ⚠️TW⚠️ przemoc, sceny 18+, przekleństwa i używki⚠️