W szachach • [Philza, Technoblade, Eret]

84 19 5
                                    

— Szachy dla trzech osób? — spytał niezbyt zachwycony Technoblade.

  Sceptycznie nastawiony do pomysłu ojca usiał na kanapie. Po drugiej stronie stoły, przy rogach na pufach usiadł jego ojciec i Eret, najlepszy przyjaciel. Teraz słabo utrzymywali kontakt, sytuacje na Dream SMP były napięte, przez co on trzymał się Syndicate Roomu, a białooki zamku. Philza jednak potrafił wszystko, za co Techno był mu w duchu wdzięczny.

  Ten pomysł jednak wydawał się absurdalny. Z mimiki twarzy Ereta wynikało, że i on niezbyt łapał się w sytuacji.

— Ano — mrugnął porozumiewawczo do mężczyzn, rozkładając szachownicę.

  Miała kształt sześciokąta. To ułożenie miało sens. To pozwoliło Techno znów uwierzyć, że Philza jest niemozliwy. I nadzwyczaj błyskotliwy.

  Wybrali po kolorze. Zgarnął białe Techno udanie, a nadliczbowy szkarłayny kolor przypadł w udziale Eretowi.

  Ostatni chłopak zdjął okulary, ujawniając białe, nadzwyczajne oczy. Różowowłosy musiał przyznać, że od ostatniego dalekiego spotkania oczy w oczy zapomniał, jak dobrze wygląda. Przypadkowo złapał z nim kontakt wzrokowy, na co się zaśmiali — basowo i chrapliwie.

— Sorry Techno, dziś nie mam ziemniaków — rzucił jak zawsze prostodusznie do przyjaciela.

  Philza dołączył do małej wesołości uśmiechem. Trochę normalności oraz spokoju się przyda i mu.

  Partia się rozpoczęła. Spotkanie trzech naprawdę potężnych umysłów nad jedną szachownicą rozpoczęło grę z kopyta, jednak coraz bliżej środka zaczynała się spowalniać.

  Technoblade, jak zawsze, z agresją, ale już planem usidlającym, próbował rozwiązać swój gambit hetmański, zagarniając centrum na właśność.

Gambit hetmański to otwarcie w szachach w debiucie zamkniętym. Powstaje po dwóch ruchach na d i jednym na c. Poświęca się piona, by usidlić czarny. Hetman to Królowa.

Coś mu nie szło, a zniecierpliwienie wyżłobiło zmarszczkę między jego brwiami.

  Philza za to próbował wymyślić plan, by odeprzeć Ereta. Okazało się, że to właśnie ten ostatni wywołał łańcuch — Techno zagapiony na Philza, Skrzydlaty odpierał go groteskowo dla Techno. A on, widząc czysto bez okularów i w dobrej sytuacji, wysoko postawioną figurą szachową zamknął króla różowowłosego. Nie miał czasu na refleksję, bo pion Ereta sprytnie zapomniany przypiętnował słowo:

— Mat.

  Techno zrzucił obciązający go z pleców miecz i oparł się z westchnieniem łokciami o stół. Ojciec zaśmiał się cicho, uzyskując wrogie spojrzenie.

  Eret uśmiechnął się przyjaźnie i poklepał przyjaciela w dłoń na policzku.

— Teraz się odegraj na mnie.

  Rozpoczęli kolejną partię. Philza zrozumiał przy drugiej przegranej, że woli jednak grać w karty z Tommy'm, niż użerać się z dwoma potęgami, które planowały w trzeciej rundzie się sprzymierzyć.

Anxiety WavesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz