George uniósł oburącz miecz, i się zawachał. Od razu się zbeształ, odganiając niepewność. Przyciągnął żal, rozpacz i niewielką złość, które trzymały go przez ostatnie tygodnie przy życiu. To one pomogły mu zapamiętać, co jest najważniejsze, o co warto walczyć. A był to chłopak taki jak on — choć też i przeciwieństwem — męczonym za tymi murami. Czekała go ciężka próba, wiedział o tym, ale musiał to zrobić. Chciał.
Przymknął oczy i wziął głęboki wdech. Przypomniał sobie te żenujące momenty — gdy przez płacz zwymiotołaś na buty Sapnapa; jak uderzył w szczękę Karla, którego Sap przyprowadził, a potem zemdlał z zmęczenia. Przypomniał sobie, jak jednej nocy poszedł do Tommy'ego i nakrzyczał na niego, że czemu tego nie powtrzymał... choć to Dream na niego polował. Uchwycił palące emocje, mogące mu teraz pomóc.
Zdradzi przyjaciół. Wiedział o tym, jednakże nie martwiło go to. Tu chodziło o niego, zawsze chodziło mu o niego.
Wkroczył do więzienia.
֎
znalazłam to z piętnastego lutego, był to zalążek one–shota, który mi nie wyszedł, ale chyba tu się odnalazł
CZYTASZ
Anxiety Waves
Fiksi Penggemarone-shots book „𝙼𝚊𝚗𝚋𝚎𝚛𝚐? 𝙿𝚘𝚐𝚝𝚘𝚙𝚒𝚊? 𝚆𝚑𝚘 𝚌𝚊𝚛𝚎𝚜! 𝚆𝚎 𝚓𝚞𝚜𝚝 𝚔𝚎𝚎𝚙 𝚝𝚑𝚎 𝚌𝚘𝚗𝚏𝚕𝚒𝚌𝚝 𝚐𝚘𝚒𝚗𝚐! 𝙸𝚝'𝚜 𝚐𝚛𝚎𝚊𝚝!" -𝙱𝚊𝚍𝙱𝚘𝚢𝙷𝚊𝚕𝚘 «Technoblade, nosząc pod sercem sztylet, w sercu przysięgę, a nad sercem koron...