BONUS

252 9 35
                                    

22 grudnia 2019r. - Nowy Jork

-- Kochanie, za chwilę się spóźnimy! -- krzyknął Lucas, usilnie starając się pospieszyć Amybeth, która od ponad godziny latała po ich mieszkaniu, próbując zebrać wszystkie potrzebne rzeczy, których jeszcze nie zdążyła spakować.

-- Spokojnie, przecież samolot mamy dopiero za cztery godziny! -- odwrzeszczała mu z grymasem na twarzy, kontynuując poszukiwania swojej ulubionej pary skarpetek w złote znicze z Harry'ego Potter'a. Po chwili uśmiech wykwitł na twarzy rudowłosej, gdy jej wzrok uchwycił zgubę pod szafką z butami -- Ha! Mam was!

-- Doskonale wiesz, że na lotnisku trzeba być przynajmniej dwie godziny przed lotem, ze względu na odprawę -- pomasował skroń wolną dłonią, przymykając lekko oczy. Czuł jak jego dłonie drżały, jednak nie mógł nic na to poradzić, biorąc pod uwagę to, co go czeka. Pod żadnym pozorem na to nie narzekał, jednak okropnie bał się tego, co miało nadejść jeszcze tego samego dnia.

Rudowłosa odwróciła głowę w jego stronę kompletnie nie rozumiejąc, dlaczego jej chłopak tak nieustępliwie chce już jechać na lotnisko, skoro wiadomo, że ta pora jest ewidentnie zbyt wczesna. Przecież na lotnisko mają dosłownie niecałe pół godziny drogi. Jej zmartwienia zaostrzyły się jeszcze bardziej gdy dostrzegła trzęsące się dłonie Luc'a, białą jak kreda twarz, z której odpłynęły dosłownie wszystkie kolory oraz jego nerwowy wzrok na każdy poszczególny fragment pokoju w ich wspólnym mieszkaniu.

-- Hej, co się dzieje? -- podeszła do niego spokojnym krokiem, jednak on wciąż nie patrzył w jej oczy. Ujęła jego bladą twarz w dłonie, delikatnie gładząc policzki opuszkami palców i wręcz zmuszając go do uniesienia wzroku na nią. Brunet nadal milczał, nerwowo maltretując wnętrze policzków i z pewnością przygryzając je aż do krwi. Nie uzyskała jednak nic prócz ciszy, dlatego ponowiła pytanie -- Lucas, o co chodzi?

-- Boje się.

Wyszeptał to ledwo słyszalnie, jednak słuch Amy był na tyle doskonały, że to usłyszała. Zmarszczyła brwi jeszcze bardziej, kiedy brunet w końcu uniósł wzrok, a w jego oczach można było dostrzec niewyobrażalną ilość strachu, jak i obaw, a co najgorsze i najbardziej bolesne dla dziewczyny - zalążki łez, które jeszcze nie wydostały się z oczu, choć ewidentnie miały taki zamiar. W trybie natychmiastowym przyciągnęła go do szczelnego uścisku oplatając ramionami jego szyję, podczas gdy on dopiero po dłuższej chwili ostrożnie ułożył swoje dłonie wokół jej talii, finalnie również mocno ją do siebie przytulając.

Trwali w tej pozycji, nawet przez sekundę nie myśląc o sprawdzaniu godziny na zegarku, ponieważ doskonale wiedzieli, że mają jeszcze trochę czasu. Chłopak nie płakał, jednak Amy wyraźnie czuła jego drżące ramiona i nierówny oddech na swojej szyi, co pomimo dość smętnej sytuacji wywołało u niej gęsią skórkę i sprawiło, że przez jej kręgosłup przebiegł przyjemny dreszcz. Zawsze tak na niego reagowała i nic nie mogła na to poradzić.

Po kilku minutach trwania w ciasnym uścisku, Amybeth zdecydowała się odsunąć i postarać się porozmawiać z Lucas'em o tym, co wywołało u niego ten strach, jednakże Zumman jej na to nie pozwolił. Przyciągnął ja jeszcze bliżej siebie (o ile to w ogóle było możliwe), a na ustach Amy wykwitł delikatny uśmiech kiedy zaobserwowała, że chłopak już się nie trzęsie. Zaraz jednak szybko je uchyliła, wydając z siebie ciche sapnięcie, gdy poczuła ciepłe, miękkie i wilgotne usta na szyi. Nieświadomie delikatnie odchyliła głowę do tyłu, wplątując palce w ciemne loki Luc'a, który powoli zmieniał leciutkie muśnięcia w naprawdę mocne pocałunki, które prawdopodobnie będą przyczyną późniejszych malinek McNulty.

-- Lucas... -- westchnęła, starając przywołać do porządku i odnaleźć w sobie zgubione chwilę temu szare komórki. Zwróciła twarz w jego stronę, patrząc na Lucasa z żartobliwą dezaprobatą -- Jeśli myślisz, że wykorzystując moją słabość do ciebie, a raczej twoich ust na mojej szyi, upiecze ci się z odpowiedzią na moje pytanie, to naprawdę się mylisz, kotku.

Do zakochania jeden krok // LUBETH //Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz