Jacob
Nagle wszystko zdawało się iść gładko. Być może tylko ja tak to widziałem, ale mając obok siebie Avery, czułem, że dobierałem siły. Była mi potrzebna, bo według jednego z moich ludzi, Danielsowie byli częstymi gośćmi mojego ojca. Nie wróżyło to niczego dobrego. Wszyscy uznaliśmy, że doszło do pierwszych interesów, których szczegóły ustalane były poza naszymi plecami. To, że ojciec wykluczył mnie, nie było dla nikogo zaskoczeniem. Jednak Alexander zaczął się niepokoić. Jego chęć władzy znów zaczęła stanowić dla nas niemały problem.
– Jaka jest szansa, że twój ojciec o niczym się nie dowie? – zapytała Avery, po tym, jak przedstawiłem jej plany.
– Wiem, że nas obserwuje, ale nie jest w stanie poznać tematów naszych rozmów. Z pewnością dowiedział się o tym, że było tu całe moje rodzeństwo.
– Może to dało mu do myślenia?
– Odkąd pamiętam, nigdy nie doceniał żadnego z nas. To się nie zmieniło.
– Wydaje mi się, że za dużo ryzykujesz.
– W końcu mam powód do walki, mała. Nic mnie nie powstrzyma.
– Wchodzisz na wojenną drogę z własnym ojcem, Jacob. Niewiele wiem o relacjach rodzinnych, jednak uważam, że robisz błąd.
– Popełniałem wiele błędów, tym razem jest inaczej.
Położyła głowę na moim torsie i zaczęła sunąć po nim palcami.
– Co dziś będziemy robić?
Ulżyło mi, gdy zmieniła temat. Sama wzmianka o moim ojcu niepotrzebnie mnie nakręcała.
– Możemy zostać w łóżku do końca dnia.
– To twój jedyny pomysł?
– Znając moje szczęście, ten plan szybko pierdolnie, bo coś się wydarzy.
I właśnie w tym samym momencie Carter zapukał do moich drzwi.
– Zakryjcie się, bo wchodzę – uprzedził, nim pociągnął za klamkę.
– Widzisz, mówiłem – powiedziałem do Avery, po czym skupiłem się na przyjacielu. – Jaką informacją chcesz spieprzyć mi dzień?
– Tristan i Eva zostali zamordowani.
– Kurwa – wysyczałem. – Wiesz coś więcej? Co z Corą?
– No i w tym miejscu zaczyna się zabawa.
Wyprostowałem się i zamieniłem się w słuch.
– Mów, co wiesz.
– Tristan trafił podobno na niezły interes. Wczoraj wyleciał z Evą i Corą do Włoch, by dopiąć targu. W samolocie jednak znaleźli się ludzie, którzy chcieli zająć ich miejsce. Cora została najprawdopodobniej porwana.
– Chryste. – Zasłoniłem twarz dłońmi. – Ojciec zamierza coś z tym zrobić?
– Poinformował o wszystkim Setha i Alexandra. Alex miał przekazać wszystko tobie, ale nie mógł się dodzwonić, więc skontaktował się ze mną. Nie ma sensu czekać na kontakt od ludzi, którzy ją uprowadzili. Na pewno nie zrobili tego dla okupu.
– Potrzebują jej do czegoś – stwierdziłem zamyślony.
– I lepiej, żebyśmy znaleźli ją, zanim nie będzie im potrzebna.
– O kim mówicie? – zapytała nieśmiało Avery.
– Tristan to brat mojego ojca.
– Czyli twoja kuzynka potrzebuje pomocy?
CZYTASZ
Blakemore Family. Tom 1. Jacob - WYDANA
Storie d'amoreAvery Ston rozpaczliwie potrzebowała pieniędzy. Musiała zdobyć je szybko, by uratować własne życie. Była nawet gotowa pracować jako prostytutka, by tylko przetrwać. Mogłoby się wydawać, że los uśmiechnął się do niej, gdy zaproponowano jej pracę poko...