🔞Rozdział 19🔞

4.1K 88 89
                                    

Chłopak posadził mnie na blacie i stanął miedzy moimi nogami. Spojrzałam na niego w szoku, to wszystko tak szybko się zadziało, nie byłam w stanie wszystkiego przeanalizować. 

- To na czym stanęliśmy? - uśmiechnął się szeroko i spojrzał w moje oczy.

- Niedawno się źle czułeś, nie sądzę by to był odpowiedni czas na twoje zachcianki Jungkook - westchnęłam. 

- Pomyśl o tym, że jesteś moim lekarstwem na wszystko - cmoknął mnie w czubek nosa.

- Nie byłam nim chyba, skoro masz dziewczynę.

- Oh.. musimy sobie to wyjaśnić teraz szybko, gdybyś nie była taka urocza to bym cię udusił - zaśmiał się - Nie mam dziewczyny, była nią przez chwilę, dosłownie chyba 3 dni. Nie spotykam się z nikim Y/N, uwierz mi, wiesz że bym cię nie okłamał.

- Zakochałeś się w niej? Może kochasz kogoś? - spojrzałam na niego. 

- Kocham chłopaków, żadnej dziewczyny nie kocham. 

Auć.. zabolało, JK nie zdawał sobie sprawy z tego co powiedział, nie myśli za wiele, ale teraz mógłby ruszyć głową.

- Więc dlaczego chcesz coś ze mną robić? Mam być przyjaciółką dla przyjemności? 

Wpatrywał się we mnie swoimi dużymi oczami, nie pozostałam mu dłużna. Wpatrywaliśmy się w siebie chwilę, dopóki się nie odezwał.  

- Znasz mnie nie od dziś, wiesz że nie wiem za wiele o związkach, nie mam w nich doświadczenia, nie wiem dokładnie jak się objawia miłość - pokiwałam twierdząco głową, dając mu znak, żeby kontynuował - Ale wiem, że przy tobie coś czuję, nie umiem tego określić. Potrzebuję trochę czasu, poza tym wiesz, że nawet gdybym chciał z tobą być, to nie zniosę hejtu jaki w ciebie uderzy, nie chcę się jeszcze pakować w związek z tobą, dopóki nie będę pewny jak zapobiec wszystkiemu. Do tego czasu chcę by nic się nie zmieniało między nami.

Założył mi kosmyk włosów za ucho, które opadało. Czy to jest ten moment w którym to ja muszę podjąć decyzję? Cieszę się, że był ze mną szczery, ale z drugiej strony bolały mnie jego słowa. Ile bym miała czekać, aż się określi? Poza tym on jest kimś znanym, a ja? Jestem zwykłą dziewczyną, jestem siostrą jego przyjaciela. 

- Powiesz coś? - masował mi udo ręką.

- Nie wiem co powiedzieć tak szczerze. Ja też muszę pomyśleć trochę - uśmiechnęłam się lekko.

- Daj się ponieść chwili teraz - połączył nasze usta.

Oddałam pocałunek i zatopiłam dłonie w jego włosach, w odpowiedzi chłopak mruknął. Wymienialiśmy się śliną, Jungkook zgrabnie przeniósł nas na łóżko nie przerywając pocałunku. 

Znalazł się nade mną i się lekko uśmiechnął, poczułam jak przejeżdża ręką w górę i w dół, wzdłuż całej długości uda. Z moich ust przeniósł się na szyję, co jakiś czas robiąc mi malinki, zapewne od jutra będę musiała nosić szale. 

Odsunął się ode mnie i w szybkim tempie pozbył się górnej części ubrań, zostałam w samych dresach, lekki rumieniec wkradł się na moje poliki widząc jak Jungkook się na mnie patrzy, odruchowo się chciałam zakryć, lecz chłopak złapał mnie za ręce.

- Nawet się nie waż zakrywać - rzucił mi groźnym spojrzeniem. 

Jęknęłam gdy poczułam jak przywarł ustami do moich piersi, przegryzłam usta, gdy jego druga dłoń znalazła się na drugiej piersi, masował ją i zaciskał. Chłopak cały czas patrzył mi w oczy, zaczął pocałunkami zjeżdżać niżej, aż doszedł do dresów. 

W ekspresowym tempie pozbył się przeszkody, oblizał swoje usta i szybko cmoknął mnie w usta, sam pozbył się swoich ubrań, byliśmy oboje nadzy, na widok ciała chłopaka zrobiło mi się gorąco. Jego głowa znalazła się miedzy moimi nogami. Zadrżałam ,gdy poczułam oddech chłopaka na swoim wejściu. Ścisnęłam pościel, chciałam by chłopak zrobił to co planował. 

Poczułam jego język w sobie, cichy jęk wydobył się z moich ust, czułam jak wchodził głębiej. Uczucie przyjemności wzrastało, Jungkook potrafił zdziałać cuda. Wyginałam swoje ciało, gdy chłopak zaczął poruszać szybciej językiem. Gdy byłam blisko dojścia, od tak po prostu przerwał wykonywaną czynność. 

- Jungkook - jęknełam.

- Nie dojdziesz beze mnie kochanie - uśmiechnął się chytrze.

Wpił się w moje usta zachłannie i przycisnął swoje ciało do mojego, czułam jak się podniecił. Oderwał się ode mnie i wyciągnął z szafki złote opakowanie, otworzył je zębami i nałożył prezerwatywę na swojego członka. 

Ostatni raz chłopak mnie ucałował i patrząc w oczy wszedł we mnie, jęknęłam  mu w usta. Zamknęłam oczy z przyjemności i głośniejszy jęk opuścił moje usta, gdy chłopak wszedł we mnie głębiej. 

Moje ręce znalazły się na jego plecach, jestem pewna że pozostaną na nich ślady. Przegryzł skórę mojej szyi, poczułam jak zaczął powoli poruszać biodrami, było mi tak przyjemnie. 

- Jungkook.. - powiedziałam zniecierpliwiona.

- Tak kochanie? - przegryzł płatek mojego ucha, wiedziałam że się ze mną droczył. 

- S..Szybciej - przełknęłam ślinę ciężko. 

Nie musiał długo czekać na reakcje, momentalnie poczułam jak zaczął poruszać się szybciej wchodząc we mnie głębiej z każdym kolejnym pchnięciem. Starałam się głośno nie jęczeć, ale nie mogłam, było mi zbyt przyjemnie.

- Zaraz dojdę - wyszeptałam.

- Dojdziesz ze mną kochanie. 

Złączył nasze usta i po chwili oboje doszliśmy. Ciało Kooka opadło na moje, chwilę leżeliśmy dopóki chłopak nie wyszedł ze mnie. 

Zdjął zużytą prezerwatywę i wywalił do kosza. Położył się obok, przyciągając mnie do siebie i nakrył nas kołdrą.

- Zależy mi na tobie Y/N. Dobranoc.

- Dobranoc Kookie - poczułam jak wtula swoją twarz w moją szyję i odpłynęłam. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej! 

Doszło do tego :o Jeśli nie tego się spodziewaliście to przepraszam!

Najdłuższy rozdział jaki napisałam xD Ciekawe czemu. 

Miłego czytania i przepraszam za błędy! 



Friends // BTS // Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz