Rozdział 66

2K 67 7
                                    

Jungkook przyciska swoją twarz do mojej, jednocześnie rozchylając moje wargi swoimi, by wsunąć język do moich ust. Zaczyna całować mnie głębiej, drażniąc mój język swoim, poczułam jak przegryza moją dolną wargę. Wydaję z siebie cichy dźwięk, uwielbiam czuć usta Kooka na swoich. 

Chłopak przerwał pocałunek, spojrzał w moją stronę i zdjął swoją koszulkę. Podobał mi się widok jaki miałam, miał piękne ciało. Mogłabym się patrzeć na nie godzinami. 

- Aish.. chciałem powiedzieć byś się rozebrała, ale nie możesz kochanie - zaśmiał się.

- Bardzo śmieszne! Uwolnij mi ręce Kookie. 

- Z wielką chęcią pomogę ci się rozebrać.

Już po chwili chłopak rozerwał moją koszulkę, jego oczy zabłyszczały. Widziałam wybrzuszenie w jego spodniach, podniecił się. 

- Ze spodniami ostrożnie - posłałam mu błagalne spojrzenie.

- Masz ich pełno kochanie - jego palce zetknęły się z moją skórą na podbrzuszu, rozpiął guzik i rozporek - Oh.. Jesteś cholernie seksowna, nawet nie wiesz jak uwielbiam patrzeć na ciebie gdy tak leżysz.

- Nie trzymaj mnie w napięciu.

- Też się już podnieciłaś? - puścił oczko - Zaraz to sprawdzę. 

To była chwila gdy pozbył się moich spodni, nie chcąc zostać w tyle ściągnął też swoje zostając w bokserkach. Pochylił się nade mną i wpił się w moje usta, zupełnie zapomniałam o bólu policzka, był teraz nieistotny. Nasze języki toczyły walkę ze sobą, chłopak zjechał pocałunkami na moją szyję co jakiś czas zasysając skórę. Tak bardzo chciałam go teraz dotknąć, jęknęłam.

- Chcę cię dotknąć Jungkook.

- Jeszcze nie teraz, najpierw przyjemności.

Nie przerywając swoich działań, pozbył się mojej bielizny. Jego usta znalazły się na moich piersiach, co doprowadzało mnie do szaleństwa. Gdy już się odkleił od mojej klatki, uśmiechnął się skradając mi buziaka. Jak można być tak uroczym i seksownym w jednej chwili? 

Poczułam jak jego ręka znalazła się na mojej kobiecości. Opuszkiem palca zaczął ją głaskać, kreśląc kółeczko, przez co zaczęłam dyszeć. Jungkook wiedział jak doprowadzić mnie do szaleństwa. 

- Jesteś taka mokra kochanie.

- Jungkook, proszę - jęczę mu w usta. 

- O co mnie prosisz kochanie? 

Rozszerzył mi nogi, jego głowa znalazła się blisko mojej kobiecości. Marzyłam by zatopić swoje ręce w jego włosach, poczułam jak zaczął poruszać językiem pieszcząc moją łęchtaczkę. Wydawałam z siebie jęki rozkoszy, było mi tak cholernie dobrze. 

- JK... z..zaraz dojdę - wyjęczałam.

Chłopak nic nie odpowiedział, jego język czynił cuda sprawiając, że moje nogi zaczęły się trząść. Poruszyłam swoimi biodrami, by spotęgować doznania jakie mi dawał. Czułam że jestem blisko szczytowania, Jungkook to wiedział bo przyśpieszył. 

Nie wytrzymałam, głośny jęk wydobył się z mojej buzi kiedy doszłam. Oddychałam ciężko, mój chłopak podniósł się i automatycznie znalazł nade mną.

- Moja księżniczka - uśmiechnął się i złożył pocałunek na moim czole. 

- Jungkookie.. 

- Hmm?? 

Uwolnił moje ręce z kajdanek, nie doszłam do siebie jeszcze, przez co ręce opadły bezwładnie na łóżko.

- Kocham cię - spojrzałam na niego.

- A ja kocham ciebie.

Wyciągnął małe pudełeczko w której były prezerwatywy, pozbył się swoich bokserek. Miałam widok na jego stojącego członka, był gotowy. Założył prezerwatywę, znalazł się między moimi nogami, jego penis ociera się o moje wejście. Jungkook pochyla się nade mną całując moje usta i wchodząc delikatnie we mnie. 

Zaczyna delikatnie poruszać biodrami w przód i tył, moje ręce znajdują się na jego plecach. Chcę go czuć bliżej siebie, nie musiałam tego mówić bo zaczął wchodzić we mnie głębiej. Cichy jęk opuścił moje usta, było mi tak cholernie dobrze. 

Jungkook oparł swoje czoło o moje, a ja objęłam go nogami wokół bioder. Zaczął poruszać się szybciej i wchodził coraz głębiej we mnie, nasze ciała pasowały do siebie idealnie. Powtórzył kilka razy swoje ruchy, aż w końcu zarzucił moją nogę na swoje przedramię dociskając się bliżej mnie.  Zaczął poruszać się szybciej i agresywniej, przez co moje jęki stawały się głośniejsze. Czułam zbierające się ciepło w podbrzuszu, byłam bliska dojścia. 

- Jungkook...

- Wiem kochanie - wydyszał i przywarł swoimi ustami do moich.

Pocałunki tłumiły moje jęki, po chwili zacisnęłam się na członku Jungkooka dochodząc. Chłopak wykonał parę pchnięć i również doszedł, opadając na mnie. 

Byliśmy wykończeni, oboje głośno dyszeliśmy. Po paru minutach Kook wstał i wyrzucił prezerwatywę do kosza, podszedł z ręcznikiem i przetarł moją kobiecość i swojego członka. Gdy brudny ręcznik rzucił w kąt, położył się obok mnie na łóżku. 

Wpatrywaliśmy się w siebie w ciszy, którą przerwał chłopak. 

- Jesteś najpiękniejsza kochanie - przykrył nas kołdrą - Kocham cię najmocniej na świecie.

- A ja kocham ciebie. 

Wtuliłam się w jego nagie ciało na co dostałam buziaka w głowę, chciałam już zawsze zasypiać i budzić się obok niego. Był moim lekarstwem na wszystko. 


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hello zboczeńcy :) 

Jak obiecałam rozdział+18 się pojawił! Pisałam go dwa razy bo coś mi się nie zapisywało.

Jak wrażenia? 



Friends // BTS // Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz