Rozdział 43

2.2K 74 36
                                    

Patrzyliśmy jak wujek Jina ważył truskawki, Jungkook nerwowo przegryzał wargę. Przegrani będą musieli pracować, wygrani będą się delektować truskawkami i drinkami.

- Mamy zwycięzców! - Wujek Jina spojrzał na nas - Dosłownie różnica między wygranymi a przegranymi była niewielka. Zabrakło dwóch pięknych truskawek.
- Wyjku.. nie przeciągaj..  kto wygrał?

Złapaliśmy się za ręce z moją drużyną, Kookowi drżała noga że stresu, wiem jak nie lubi przegrywać.

- Wygrywa drużyna Y/N!!!! - klasnął w dłonie.
- Co do cholery? - Jungkook nie mógł uwierzyć.

Krzyknęliśmy razem i się przytuliliśmy z moją drużyną

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Krzyknęliśmy razem i się przytuliliśmy z moją drużyną. Jungkook uderzył w koszyk wkurzony, to nie było na miejscu. Reszta się śmiała z jego reakcji.

Drużyna przeciwna pogratulowała nam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Drużyna przeciwna pogratulowała nam. Podchodziłam do Kooka w celu podziękowania za rywalizację.

- Mówiłeś że nie wygram, co teraz powiesz?
- Nie wkurzaj mnie, zejdź mi z oczu najlepiej.

Stanęłam w połowie, mój uśmiech zniknął od razu. Ja się chyba kurwa przesłyszałam! Zamrugałam dwa razy, chłopak stał z wkurzoną miną i patrzył na mnie.

- Słucham? Chyba coś ci się pomyliło.
- Oszukiwaliście. Nie ma opcji, byśmy przegrali dwoma truskawkami.
- Jednak tak się stało, naucz się przegrywać. Miał to być miły dzień, ale zjebałeś.
- Nie znoszę przegrywać, dobrze o tym wiesz!
- Sądziłeś że dam ci wygrać? To miała być zabawa z nutką rywalizacji. Nikt nie brał tego na poważnie, tylko Ty.
- Widocznie wszystko biorę za rywalizację. Nie wkurzaj mnie, nie mów do mnie.
- Spierdalaj.. nie mam ochoty z tobą rozmawiać.

Zostawiłam go samego, poszłam świętować z moją drużyną. Nie zamierzam obrywać za to, że nie potrafi się bawić.

Dosiadłam się do stolika chłopaków i cieszyliśmy się widokiem pracującej drużyny przeciwnej. Zrobiło mi się przykro, jak mógł coś takiego powiedzieć? Jesteśmy drugi dzień razem, a ja mam ochotę zakopać go żywcem w tych truskawkach!

- Ej.. mała - Suga pstryknął mnie w nos.
- Yoongi.. nie rób, proszę.
- Nie przejmuj się tym karaluchem, przegiął ale nie psuj sobie humoru. Popatrz jak teraz musi zapierdzielać, kiedy ty sobie tu siedzisz. To jest jego kara.
- Nie zamierzam się do niego odzywać, niech będzie tak jak on chce.
- Jeszcze przyjdzie cię przeprosić, ten dzieciaki nie zna się na związkach jeszcze.
- Oby jutro ze zmęczenia nie mógł wstać.
- Jestem pewny że wieczorem zadbasz o to by się zmęczył odpowiednio - zaśmiał się.
- Nie ma mowy! Śpię dzisiaj u siebie i on też.

- Przypomniały mi się czasy waszego porno.
- Min Yoongi! Zaczynam się martwić, że po takim czasie o tym pamiętasz - spojrzałam na niego.
- Nie uwierzysz, ale jak o tym myślę to mi dalej potrafi stanąć.
- Jesteś obrzydliwy Sugar!
- Tylko nie Sugar okej?

Śmialiśmy się z żartów i z chłopaków jak narzekali. Jungkook trochę ochłonął, co jakiś czas zerkał na mnie, ale miałam to gdzieś. Nie mam do niego mówić, to nie.

- Jezus! Y/N Skarbie! Zobacz jaka urocza! - spojrzałam w jego stronę.

Zza krzaków wystawała jego głowa, podniósł rękę w górę i pokazał truskawkę.

- Truskawkowe serce! Jest tak słodkie jak ty! - wywróciłam oczami.

- Nie odzywaj się do mnie! Ja mam nic nie mówić do ciebie - zrobiłam mu zdjęcie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Nie odzywaj się do mnie! Ja mam nic nie mówić do ciebie - zrobiłam mu zdjęcie.
- Ale skarbie - spojrzał smutno i zmierzał w moją stronę.
- Nie podchodź do mnie.

Podszedł do mnie i się pochylił  by być twarzą w twarz.

- Przepraszam.. poniosło mnie - złapał mnie za ręce i uklęknął przede mną - Przyjmij tą słodką truskawkę jako moje przeprosiny. Jedna na milion mogła się taka trafić. Oddaje ci moje serce na dłoni - pokazał truskawkę.

- Ja pierdziele!!! Ludzie!!! MAMY OŚWIADCZYNY! NAMJOON DO CZEGO DOPUŚCIŁEŚ!?

Wszyscy wynurzyli się z krzaków na krzyki Jina. Zmarszczyłam brwi i spojrzałam na zawstydzoną twarz Jeona.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hej! Hai! HELOŁ!

Miłego czytania ♡
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.

P.S

Stało się! Mam wielki sentyment do tej piosenki! ♡

Stało się! Mam wielki sentyment do tej piosenki! ♡

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Friends // BTS // Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz