Przez chwilę byłam w lekkim szoku, chłopaki zaczęli gwizdać i się śmiać. Odepchnęłam chłopaka od siebie.
- Co ty wyprawiasz? Straciłeś kompletnie rozum? - zapytałam z oburzeniem.
- Y/N przepraszam, brakowało mi tego. Muszę z tobą porozmawiać.
Jungkook zbliżał się do mnie, a ja się cofałam. Widziałam w jego oczach zachłanność, co się z nim stało? Jeszcze niedawno mogliśmy normalnie wyjść, porozmawiać, a teraz? Nie chce przebywać w jego towarzystwie sama, to już drugi raz, kiedy chce coś zrobić bez mojej zgody.
Może wyolbrzymiam, ale ja tu przyjechałam dla wszystkich, a nie tylko dla niego. Prosiłam i mówiłam, że porozmawiamy później, a on dalej swoje. Doskonale rozumiem i wiem co do mnie powiedział i co go męczy, ale mamy czas aby o tym porozmawiać.
Stanęłam za Namjoonem, by zachować bezpieczną odległość między mną, a Kookiem.
- Nawet do mnie nie podchodź, porozmawiamy jak trochę ochłoniesz.
- Słyszałeś, co powiedziała młody - wtrącił się Joon - Wracamy do hotelu i odpoczniemy. Porozmawiacie jutro.
- Jasne, przepraszam. Poniosło mnie.
Usłyszałam pisk za sobą, równo z chłopakami spojrzeliśmy w tamtą stronę. Nie dowierzam własnym oczom.
- Kookiś! - krzyknęła dziewczyna, która była u nas w domu jakiś czas temu - Świętny występ kochanie.
Skrzywiłam się i odwróciłam w stronę chłopaka. Był zmieszany, nie wiedział co ma zrobić.
- To o tym chciałeś rozmawiać? Zastanów się czego chcesz, albo mówisz prawdę, albo kłamiesz w żywe oczy. Daj mi spokój i zajmij się dziewczyną.
- To bardzo skomplikowane Y/N.
- Tak mi się wydaje, bo jakiś czas temu chyba nie miałeś nikogo, chyba że się mylę? A wy?
Zwróciłam się w stronę chłopaków. Stali ze zszokowanymi minami.
- Mam myśleć, że nic nie wiedzieliście o tym? Nie macie przed sobą tajemnic, nikt nie mógł nic powiedzieć? - pokręciłam głową- Spotkamy się jak wypoczniecie. Ja wracam do hotelu.
- Y/N.. - Joon złapał mnie za rękę.
- A ty co? - wyrwałam rękę - Domyślałeś się wszystkiego, kiedy miałeś zamiar mi powiedzieć? Ja pierdole.
- Nie przeklinaj młoda damo - pogroził mi palcem.
- Wracam do hotelu, bawcie się dobrze.
Czekałam na samochód, usiadłam na schodkach, po chwili poczułam jak ktoś mnie obejmuje. Spojrzałam za siebie i zobaczyłam Jimina i Hobiego.
- Twoje przytulasy nic nie pomogą Jimin. Dalej nie rozumiem, dlaczego myślisz, że za każdym razem to pomoże.
- Pff.. wypraszam sobie, mówisz tak bo jesteś zła - oburzył się.
- Mówiłem, że to nic nie da - Hobi klepnął Jimina- Y/N.. Jungkook nie ma dziewczyny.
- Właśnie widziałam - parsknęłam.
- Uwierz, że pojawiła się dosłownie teraz po koncercie, on nawet z nikim nie piszę.
- Jakoś nie przekonuje mnie to.
- A przekona cię kieliszek soju? - odezwał się Jimin i poruszył brwiami.
- Kieliszek? Żartujesz? Tylko butelka pozwoli mi zrozumieć tą sytuację.
- Nawet dwie będę miał. Schudłaś z nerwów chyba, albo to przez brak śniadań szefa Mina - pomógł mi wstać.
- Nie lubię was, rozmawiam z wami tylko dla soju - zaśmiali się.
- Masz rację, nie lubisz nas, bo ty nas kochasz - zamknęli mnie w uścisku.
Chłopaki mają rację, kocham ich, ale nie jestem w stanie uwierzyć im co do tej dziewczyny. Kto normalny wpuszcza obcą osobę na backstage? Znowu poczułam się oszukana przez Jungkooka, dla swojego spokoju muszę z nim to wyjaśnić i albo zakończyć to, albo coś z tym zrobić.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Dobry wieczór!
Przepraszam za błędy!
Miłego czytania ♥
Dajcie znać czy się podoba :)
CZYTASZ
Friends // BTS // Jeon Jungkook
FanficCo się stanie kiedy [Y/N] zakocha się w jednym z przyjaciół swojego brata? Czy uczucie będzie odwzajemnione? Co jeśli wszystko okaże się zwykłym snem? #1 Jungkook 17.02.2022 #1 Jungkook 23.02.2022 #1 Jimin 24.02.2022 #1 Junghoseok 25.02.2022 #1 kpo...