Rozdział 38

2.4K 76 17
                                    

Siedzieliśmy w biurze i rozmawialiśmy trochę o mnie i o chłopakach. Opieprzyłam ich, że nie mieli czasu nawet mi odpisać, bronili się tym, że pracowali nad płytą i nie chcieli mi przeszkadzać w moich sprawach. Bardzo słaba wymówka, oj bardzo słaba.

Przez cały czas Jungkook obejmował mnie od tyłu, czułam jak zaciąga się moim zapachem i delikatnie składa co jakiś czas pocałunki na mojej głowie. Nie odezwał się ani słowem, a reszta nawet nie zwracała na to uwagi.

- Dostaliśmy informację o współpracy, że czeka na nas osoba, która chce nagrać z nami coś. Wiesz.. nie narzekam że przyjechałaś, bo się cieszę, ale nie masz teraz wyboru i musisz z nami coś nagrać - Suga się odezwał.
- Nie ma sprawy, myślę że możemy połączyć swoje siły - uśmiechnęłam się - współpraca z wami to czysta przyjemność. Nadal jesteście moimi faworytami w muzyce.
- Oh. Tyle lat juz nas uwielbiasz, to jest piękne - wytarł niewidzialną łezkę.

- Wiesz co jest piękniejsze? - odblokowałam telefon i włączyłam mu nagranie, gdy mówił że mnie kocha.
- Fuj! Jak mogłaś to nagrać? W końcu nie będę musiał ci tego powtarzać! Lepiej mi to wyślij, będę dogrywał imiona wysyłając innym.
- Nie ma mowy! To jest tylko moje nagranie.

Między naszą dwójkę wtrącił się Jimin.

- Oh excuse me! - powiedział uroczo.

(Musiałam wstawić tego gifa 😆🥰)

(Musiałam wstawić tego gifa 😆🥰)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Aww.. Chimchim - zrobiłam uroczą minę.
- Chyba nie muszę ci wysyłać specjalnego zaproszenia na butelkę soju?
- Myślałam że nigdy nie zapytasz! - odpowiedziałam z ulgą - Nikt nie jest w stanie dorównać tobie w piciu!
- Czy to komplement? - złapał się za serce.
- Oczywiście! Jesteś moim numero uno do picia!

- Ja nie przepadam za uno - odezwał się Tae.

Wszyscy spojrzeliśmy na niego z niedowierzaniem i wybuchnęliśmy śmiechem.

- Dlaczego się śmiejecie? - Tae zapytał.
- Oh Taehyung, Y/N nie mówiła o uno grze, tylko że jestem jej numerem jeden, jako towarzysz do picia.
- Ah - machnął ręką - bo pieprzycie w jakiś swój sposób.

Po przegadaniu o współpracy, postanowiliśmy się zbierać do domu. Chłopaki dostali mniej napięty grafik, więc nie będę sama w domu. Co mnie niezmiernie cieszyło, chciałam nadrobić z nimi te pół roku prawie.

Weszliśmy do domu, poszłam do siebie przebrać się w luźniejsze ciuchy. Wychodząc z łazienki spojrzałam na siedzącego Jungkooka, widząc mnie, wstał i w mgnieniu oka znalazł się naprzeciwko mnie.

- Co tam JK? - uśmiechnęłam się.

Chłopak złapał moją twarz w swoje ręce, i po prostu obserwował mnie.

- Nie mogę uwierzyć - kciukiem przejeżdżał po moim poliku.
- W co takiego?

Nie rozumiałam o co mu chodzi.

- Że tutaj jesteś, mam wrażenie, że to sen z którego się zaraz obudzę.
- To nie jest sen, a rzeczywistość - uszczypnęłam go lekko.
- Tak bardzo za tobą tęskniłem Y/N - oparł swoje czoło o moje - Pierwszy raz odczuwałem taką tęsknotę za tobą.

- Bywały sytuację gdzie nie widzieliśmy się dłużej.
- Tylko wtedy nie byłem świadomy tego, jak bardzo jesteś dla mnie ważna, było łatwiej po prostu. Robiłem swoje i nasza relacja nie była taka jak teraz, byliśmy przyjaciółmi tylko.
- Teraz też nimi jesteśmy przecież.
- Teraz dochodzą uczucia, to było najdłuższe pół roku. Nie mogłem spać bez ciebie, było mi ciężko, brakowało mi twoich buziaków na dobranoc, dokuczania i nawet twojego znikania z mojego łóżka wczesnym rankiem.

Każde jego słowo trafiało w moje serce, potrzebowałam to usłyszeć od niego. Sama zdałam sobie sprawę, jak się za nim stęskniłam. Chciałam by wiedział o tym.

- Też się za tobą stęskniłam, nawet trochę bardzo.

Uśmiechnął się na moje słowa, złożył na moich ustach delikatny pocałunek. Nie chciałam by przerywał, chciałam czuć jego usta na swoich już cały czas. Po chwili odsunął się trochę ode mnie, przytulił i wyszeptał.

- Kocham cię Kim Y/N.
- A ja kocham ciebie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Dajcie znać ☆♡

Miłego!

Friends // BTS // Jeon JungkookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz