Luca

8.5K 206 0
                                    

Minął tydzień od kiedy Weronika tu jest. Coś się zmieniło w jej zachowaniu. Tak, jakby mnie unikała. Widziałem jak pracuje tworząc projekt. Chciałem z nią porozmawiać, ale nie miałem pojęcia od czego zacząć.
- Luca, list do Ciebie - Antonio podszedł i podał mi kopertę. To co było w środku zmroziło mi krew w żyłach. Obudził się we mnie diabeł, który przy Weronice spał.
W kopercie były zrobione z ukrycia zdjęcia Weroniki. Na tarasie, w gabinecie gdy pracowała, gdy wychodziła z butiku razem ze mną. Była też kartka Wiemy, że Santoro żyje.
- Antonio!!!
- Tak?
- Kto to przyniósł?
- Jakiś kurier.
- Przyprowadź mi go.
Zacząłem chodzić po biurze w jednym z klubów i już obmyślałem plan co zrobię z chujem, który mi to wysłał.
- Czeka w podziemiach - za to lubiłem Antonia. Zawsze działał szybko.
Wpadłem tam i zacząłem go napierdalać.
- Kto cię wysłał?
- Nikt jakiś facet podszedł i dał mi ta kopertę.
- Wypuścić go i śledzić, może się czegoś dowiemy.
Wpadłem w szał.
Ostatnie co pamiętam to jak rozjebałem całe biuro w Inferno. W tej chwili stałem się maszyną, która niszczy wszystko co stanie na jej drodze.
Rano obudziłem się w swoim łóżku i poczułem, że ktoś obok leży. Odwróciłem głowę i nie mogłem w to uwierzyć. Obok mnie spala Weronika. Spojrzałem na swoje ręce i klatę. Wszystkie rany były opatrzone.
- Cześć - powiedziała zaspana - pójdę już.
- Czekaj - stanęła, ale się nie odwróciła - co się wczoraj stało?
- Zapytaj Alexa, on ci wszystko wyjaśni - wyszła.

Dotyk diabła (ZAKOŃCZONA)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz