09

662 19 12
                                    

NIESPRAWDZONY

Czułam uścisk w gardle, a moje serce biło jak szalone. Długo nie myśląc zaczęłam biec przed siebie. Niestety chwilę potem usłyszałam za sobą kroki oraz poczułam nóż na krtani.

Zerwałam się z łóżka, zlana potem. Odetchnęłam z ogromną ulgą, gdy zobaczyłam, że jestem u siebie w łóżku.

- Boże Magda - Karolina, położyła mi dłoń na ramieniu - Wszytsko okej?

- Tak, już... Już tak.

- Próbowałam Cię obudzić. Co Ci się śniło?

- Nie wiem kurwa, ktoś mnie gonił, po czym przyłożył nóż do gardła. Nie wiem co to miało znaczyć do cholery - popatrzyłam na swoje dłonie, które niebywale się trzęsły.

- Masakra, dobrze, że się obudziłaś - westchnęła - Jest 3 w nocy.

- Muszę iść zapalić - stwierdziłam wstając z łóżka, zakładając kapcie i kierując się prosto na balkon.

- Jest zimno, chcesz iść tak ubrana?

- Tak. Idziesz?

- Wiesz, że nie palę - wywróciła oczami - ale pójdę z tobą, tylko wezmę sobie bluzę - wskazała szafę - Mogę?

- Ja Ci wyciągnę.

- Nie no luz, znajdę sobie - oznajmiła, otwierając jedną z szafek.

- Karo, nie znajdziesz w tym syfie - momentalnie znalazłam się obok niej - Proszę - podałam jej jedną z moich.

Mogłabym jej dać bluzę Igora, ale nie chciałam tego. Nie chciałam by inna dziewczyna nosiła jego bluzę. Nie mogłam dopuścić też do tego, aby zaczęła grzebać mi w szafie.
Chwile potem stałyśmy już na balkonie. Pomimo później godziny, po osiedlu szlajali się ludzie. Nie widziałam ich wcześniej tutaj, więc podziwiam odwagę, że przebywają akurat w tym miejscu o później porze.

- Nie boisz się tu mieszkać?

- Nie, już nie. Na początku było gorzej - zaśmiałam się nerwowo.

- Czasami zastanawiam się jak możesz żyć w takim mieszkaniu, w ogóle w takim miejscu - zmrużyłam delikatnie oczy.

- W sensie?

- Tu jest okropnie - prychnęła jakby z...pogardą? - Oczywiście bez urazy.

- Wiesz, nie każdy ma możliwość mieszkać w świetnej lokalizacji, w idealnym miejscu.

- Niby tak, jednak masakra.

- Dobra Karolina, o co Ci kurwa chodzi? Jeśli Ci się nie podoba to sory ale nie musisz tutaj przebywać.

- Jeju wyluzuj - zmarszczyła brwi.

Nie odezwałam się już, tylko spaliłam papierosa. Wychyliłam się tylko ostatni raz przez balkon, widząc jak dochodzi do konfrontacji tych osób z mieszkańcami osiedla.

- Radzę Ci wracać do mieszkania, to raczej nie będzie miły widok - westchnęłam, wchodząc do mieszkania.

Wróciłam do łóżka, biorąc telefon do ręki. Miałam dwie wiadomości.

Od Igi: wpadasz do nas?
Od Igi: Mamy jezz, wódkę, kurwy, co kto lubi.

Zaśmiałam się pod nosem, dzwoniąc do niego ma kamerce. Niedługo potem zobaczyłam jego uśmiechniętą mordkę na ekranie.

- Chłopie, jak ty wyglądasz? - zaśmiałam się.

- Jak zawsze, pięknie. Czekaj kurwa, bo głośno - zobaczyłam jak z kuchni przemieszcza się do łazienki - Za to ty, wyglądasz jakbyś była z krzyża ściągnięta.

Cała Ty ~ Igor "ReTo" Bugajczyk *ZAKOŃCZONA 1/2*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz