- Witaamy kurwaa! - usłyszałam krzyk z korytarza.
- Nie tak głośno debilu, Madzia śpi. Pracowała wczoraj długo - Igor uspokoił kolegów.
- Drugi diament NBL - zaśmiał się Tomek.
Leniwie wstałam z łóżka, związałam włosy w koka. Spojrzałam na telefon, 9:58, 5 stycznia. Nawet wcześnie jak na nich.
Po głosie rozpoznałam Boryga, Adiego, Kubę Zdziecha i Oliwię. Miałam już plany na ten jakże piękny dzień, a nawet bardzo ciekawe plany.
Ubrałam dresy i wyszłam z pokoju.- Obudzili Cię? - pierwsze co powiedział Igor, gdy mnie zobaczył - Mówiłem ciszej - popatrzył na towarzystwo.
Zaśmiałam się jedynie i przywitałam z każdym. Po czym powędrowałam do kuchni, a za mną reszta.
- Jezu, głodni jesteście? Mogę wam zrobić śniadanie, siadajcie.
Wstawiłam wodę na kawę.
- No właśnie, po co w ogóle przyszliście? Nie żebym was wyganiał czy coś, ale wcześnie jest.
- Zostaniesz managerką Igora - powiedział pewnie Adrian.
- Co? - powiedzieliśmy razem z Igorem.
- To Igorowi potrzebna jest jakaś menagerka? - prychnęłam - W ogóle nie wiem czy mam takie kwalifikacje.
- Może wykrztałcenia nie masz, ale widzieliśmy jak poradziłaś sobie z sprzętem na koncercie - zaczął Tomek
- Jesteś rozgarnięta, potrafisz myśleć logicznie - dodał Kuba.
- A poza tym chyba lepiej, żebyś była nią ty niż jakaś inna dziewczyna - powiedziała Oliwa.
Popatrzyłam na Igora, który tylko wzruszył ramionami.
- No weź, specjalnie przyszliśmy całą pielgrzymką, żebyś się zgodziła - próbowała przekonać mnie Oliwia.
- Wątpię że jest mi potrzebna...
- Cicho Igor, potrzebna - przerwał mu Borygo.
- A będę mogła dalej w sklepie pracować?
- Jeśli dasz radę to czemu nie, ja problemu nie widzę.
- Dobra, niech wam będzie ale nie wiem czy podołam.
- Magda, kto jak nie ty.
Adrian z Oliwią zostali u nas, gdy reszta już poszła.
- O proszę, promocja - Igi, chwycił w do ręki jakąś gazetkę z biedronki i wskazał na okazyjną cenę wódki.
- Weź kurwa, mam tak dość po sylwestrze, że nawet nie chce na to patrzeć - Zaśmiała się blondynka.
- Taa, ja też.. rzygałam przez godzinę.
- A Bugajczyk jak młody Bóg - skomentował Adrian.
- Kochany Adrianku, to już doświadczenie, a poza tym ja prawie w ogóle nie piłem - uniósł ręce w geście obronnym.
- Może porobimy dzisiaj coś razem - zaproponował Igi.
- W sensie coś jak podwójna randka? - brunet zmrużył oczy.
- No coś w tym stylu, ale no kurwa w naszym stylu.
- Zależy o której, bo muszę wyjść jakoś przed 15:00.
- Gdzie?
- Zobaczycie.
- Tatuaż idziesz robić?
- Mówię, że zobaczycie.
CZYTASZ
Cała Ty ~ Igor "ReTo" Bugajczyk *ZAKOŃCZONA 1/2*
Fiksi PenggemarPapierosy Narkotyki Sex Alkohol Rzeczy "zakazane", a jednak tak bardzo ludzkie Zawiera sceny 18+, przekleństwa, alkohol, narkotyki