Pov Technoblade
Dziś miałem iść na spotkanie z Dreamem. Zdziwiło mnie jak szybka była jego odpowiedź ale nie narzekałem. Im szybciej tym lepiej podobno. Cały poranek myślałem od czego zacząć rozmowę z nim, bo w końcu dawno się nie widzieliśmy. Natrętne myśli siedziały mi w głowie do momentu kiedy nie wsiadłem na mojego ukochanego konia i wyruszyłem w drogę. Jazda konno zawsze w jakiś sposób mnie odprężała i uciekałem w ten sposób też od problemów czy właśnie zbędnych myśli. Dzięki temu Carl na bieżąco miał rozruch na dłuższych trasach niż tylko kawałek po lesie co było moim standardem.
Jakieś ponad trzy godziny później byłem na umówionym miejscu spotkania - nieduże wzgórze obok rzeki oraz sporego lasu. Przynajmniej była pewność że nikt nie będzie w pobliżu oprócz naszej dwójki.- Witam - usłyszałem dość znajomy głos lecz od razu dało się usłyszeć, że zmienił się od czasu kiedy się z nim ostatnio widziałem.
- Hej, dobrze cię widzieć - odrzekłem patrząc na zakapturzoną postać.
- Ciebie też Techno - spojrzał na mnie ściągając narzutę z głowy.Teraz mogłem mu się przyjrzeć dokładniej, jego lekko długawe blond włosy opadały mu na piegowatą twarz na której znajdowała się bardzo widoczna blizna przebiegająca tuż przez jego oko aż do połowy policzka. Maskę miał zaczepioną do paska u spodni a zaraz obok niej znajdowała się siekiera. Zauważyłem, że biały przedmiot był lekko popękany oraz ubrudzony. Zielone oczy wpatrywały się w moją twarz przyglądając jej się. Staliśmy tak chwilę w ciszy lecz było to całkowicie zrozumiałe. W końcu zabrałem głos i zacząłem rozmowę. Przebiegała ona w bardzo różnych kierunkach, od tego co aktualnie robię aż do tego co działo się bezpośrednio po mojej ucieczce.
- Dream, w każdym razie chciałem się spotkać z tobą w jednym celu - zatrzymałem się i spojrzałem na chłopaka.
- Zatem mów - posłał mi delikatny uśmiech.
- Chciałbym dostać szansę aby naprawić to co zepsułem - spuściłem chwilowo wzrok na ziemię zastanawiając się czy na pewno chcę tego lecz zaraz potem spojrzałem chłopakowi prosto w oczy - Mógłbyś proszę przywrócić jedną osobę dla mnie do życia?
- Techno.. nie wiem czy wiesz ale sprawa wygląda tak że oczywiście, że mogę ale mogę przywrócić TYLKO tą osobę za którą tak naprawdę szczerze tęsknisz i brak ci jej w twoim życiu. I będzie to jednokrotne więc drugiej szansy nie dostaniesz.
- Rozumiem.. możemy się spotkać jutro? Chciałbym jeszcze to dokładnie przemyśleć a ty zapewne też musisz się przygotować - zaproponowałem.
- Jasne, to widzimy się jutro tu o tej samej godzinie. Odpowiada? - powiedział zakładając maskę oraz kaptur a ja skinąłem głową. Dostrzegłem, że maska miała naprawdę dużo rys, pęknięć oraz była lekko ubrudzona krwią w niektórych miejscach, nie ukrywam - zastanawiało mnie to.Rozeszliśmy się w swoje strony, ja poszedłem do lasku tam gdzie zostawiłem Carla i był tam gdzie wcześniej. Poklepałem go po grzbiecie po czym wsiadłem na niego i ruszyliśmy w drogę powrotną. Doskonale wiedziałem, że mam tylko kilka rzeczy do przemyślenia, ponieważ byłem pewny, że Dream przywróci Wilbura bo to właśnie mi go brakowało.
Gdy dotarłem do domu wypuściłem Oddiego na dwór aby pobiegał a ja zająłem się moimi domowymi obowiązkami myśląc nad tą całą sprawą. Gdy wszystko skończyłem nakarmiłem zwierzęta i siedziałem z nosem w książce aż do wieczora.
CZYTASZ
Wrodzy sobie // Technoblade x Reader
FanfictionŻycie Technoblade po jego ucieczce zaraz po wojnie toczy się spokojnie w górach, na odludziu oraz wśród książek i po czasie męczących chłopaka rozmyślań które ostatecznie powodują ogromną zmianę jego codzienności w coś o czego nigdy by się nie spodz...