Epilog nr. 1 + zapowiedź nowego opowiadania

670 21 34
                                    

- Dziękuję Wam za dzisiejsze spotkanie - psycholożka spojrzała na nas radośnie.

Została nas już tylko trójka. Nie mogłam patrzeć na puste krzesło, które stało na przeciwko mnie. Zazwyczaj siadał tam Michał. Pamiętam jak na samym początku patrzyłam na niego krzywo, a on na mnie z taką samą niechęcią. A na ostatniej sesji, na której byliśmy razem, dzień przed tym wszystkim, uśmiechaliśmy się głupkowato i robiliśmy dwuznaczne miny.

Wróciłam na terapię, bo potrzebowałam jej jak nigdy wcześniej.

- Ola zostań jeszcze na chwilę - lekarka zatrzymała mnie w drzwiach.

- Trochę mi się spieszy i...

- Oczywiście, rozumiem - skinęła głową. Na pewno rozumiała, że po prostu nie chcę z nią gadać. - Chciałam ci tylko powiedzieć, że możesz liczyć na moje wsparcie. Zawsze możesz przyjść i porozmawiać ze mną w cztery oczy. Nawet nie wyobrażam sobie co musisz teraz czuć...

- Właśnie - mruknęłam. - Dziękuję bardzo. Do widzenia - wyszłam szybkim krokiem z budynku.

Wsadziłam rękę do kieszeni. Nie paliłam dopiero tydzień, więc odruch szukania szlugów po kieszeniach jeszcze mi nie przeszedł. Zrezygnowałam z ubera, chciałam się przejść i trochę pomyśleć.

Wiele osób bardzo cierpiało z powodu śmierci Michała. Jednak chyba nikt nie umiał zrozumieć tego co czułam ja. Czuliśmy wszyscy ten sam rozdzierający serce ból, ale ja nie mogłam pogrążyć się w rozpaczy.

Położyłam dłoń na brzuchu. "Nie będę teraz łaził po sklepach, będę uważał", ciągle słyszę te słowa w głowie.

Nic i nikt nie zastąpi mi Michała. A myśl, że noszę w sobie jego dziecko jednocześnie napawała mnie lękiem, ale i sprawiała, że czułam ogromne szczęście. Część mojego ukochanego pozostanie w tym małym człowieku.




------------------

Udało mi się kogoś zaskoczyć? hahahah

Jutro, najpóźniej pojutrze wleci drugi epilog, czyli ostateczny koniec książki, mojej wielkiej przygody.

Zapowiedź nowego opowiadania:

W podziękowaniach napisałam żebyście podsyłali pomysły o czym chcielibyście poczytać. Wszystkie pomysły były zajebiste! Postaram się wszystkie wykorzystać! Najbardziej jednak zaskoczyły mnie wiadomości, w których pisaliście, że nie mogliście trafić nigdzie na ff z Matczakiem o tematyce takiej jaką ja poruszyłam w "A może to tylko kac jest?" i nie możecie też trafić na nic z wątkiem... gejowskim. Ja kocham wyłamywać się ze schematów i eksperymentować, więc takie opowiadanie powstanie! Być może strzelę sobie w kolano i nikt nie będzie chciał tego czytać ale dla mnie będzie to coś nowego, więc spróbuję! W następnym tygodniu ukarze się "Tylko jedna taka noc"! Więcej szczegółów będzie pod Epilogiem nr. 2

Co tym myślicie? hahahahah

Love <3

A może to tylko kac jest?  |  MATAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz