Zostawił już Wilbura w spokoju.
W cztery oczy się z nim pokłóci.
Ciągle myślał co brunet nagadał George'owi.
Jeśli to co mówił to w ogóle prawda.
Napewno nie.
George za nim tęskni to fakt ale żeby go znienawidził?
Nie bardzo chciało Clay'owi się w to wierzyć
Leżał na plecach i myślał.
Myślał co może zrobić żeby dowiedzieć się prawdy.
Jego kotka ułożyła się na nim co sprawiło że się uśmiechnął.
Co z nią w ogóle będzie gdy przeprowadzi się do Londynu?
Odda swoim matkom a one mu ją przywiozą z resztą jej rzeczy.
Chyba najlepsza opcja.
Tylko moment.
Zdał sobie w tym momencie że on nie ma jeszcze mieszkania w Londynie a już chce się tam wyprowadzić.
Zerwał się z łóżka i pobiegł do komputera.
Sprawdził jeszcze swój stan konta.
Sporo tego było, pozatym ma jeszcze trochę z donateów od Sapnapa
Wszedł na twitcha i przesłał sobie pieniądze z donateów na konto.
No i spojrzał na nie ponownie.
Aż mu oczy prawie z orbit wyszły.
Każdy donate od Sapnapa to było 5 tysięcy.
Siedział i patrzył na swój stan konta z niedowierzaniem.
Starczy mu teraz na mieszkanie, samolot, jedzenie i jeszcze zostanie.
Podekscytowany zaczął szukać jakiegoś domu.
No i znalazł.
Na obrzeżach Londynu.
Według niego był idealny.
Skontaktował się ze sprzedającym i załatwił wszystkie sprawy.
Dom był jego.
Teraz aby czekać na visę.
Właśnie.
Przypominając sobie słowa menadżera Wilbura napisał odwołanie o akceptację visy.
Pozostało czekać.
Tak czekał..
Aż do grudnia.
Dokładnie 15 grudnia.
Jego visa została zaakceptowana parę dni temu od tego dnia.
Nie wyobrażacie sobie chyba jego radości gdy się o tym wtedy dowiedział.
Był to 10 grudnia.
A teraz.
Stał w kolejce w miejscu gdzie odbierał swoją visę.
Te parę tygodni minęło tak szybko.
Nie mógł powstrzymać swojej radości.
W końcu będzie miał szansę znaleźć George'a.
Może znów go przytuli?
Im częściej o tym myślał tym bardziej niedowierzał.
W końcu nastąpiła jego kolej.
Wydano mu tę visę a on wyszedł z budynku płacząc.
Dosłownie poryczał się.
Tak jak parę dni temu gdy mu ją zaakceptowano.
CZYTASZ
✔️winter stargazing // dnf
FanfictionDwudziestotrzylatek który chce mieć szesnaście lat w lutym jeszcze raz, by móc wrócić do chwil kiedy był dla kogoś kimś a ten ktoś dla niego jego największym skarbem. Niestety, nie ma odwrotu. Jest jedynie inna droga którą Clay zdecyduje się podjąć...