Z pomocą magów piasku udało im się opuścić pustynię. By choć trochę odpocząć poszli nad wodospad, Sokka od razu zaczął myśleć nad drogą do Ba Sing Se jak tylko mu się przejaśniło w głowie. Na jego nieszczęście Katara skoczyła z górnej części wodospadu przy czym dużo wody ochlapało jego mapy.
- Jasne, liczące sobie 5000 lat mapy, tylko wody jej trzeba. - Klaudia przewróciła oczami ze śmiechem.
- Wybacz. - powiedziała czternastolatka wyciskając wodę z włosów, a w tym czasie jej przyjaciółka osuszyła mapę magią wody.
- Już wiesz którędy pójdziemy? - zapytał Aang.
- Patrzcie, opuściliśmy pustynię, więc musimy być tutaj, a wybieramy się do Ba Sing Se które jest tu. Wygląda na to, że jedynym przejściem łączącym południe z północą jest ten wąski pasek zwany Wężową Groblą. - wytłumaczył brunet pokazując na mapie poszczególne miejsca.
- Jesteś pewny, że to dobra droga? - dopytywała Toph.
- To jedyna droga. Nie mamy Appy który by nas tam zawiózł.
- Nie wspominaj o Appie. Nie mógłbyś okazać trochę wyczucia? - zbeształa brata niebieskooka. Po tym trójka nastolatków popatrzyła na młodszego przyjaciela.
- Nic się nie stało. Wiem, że byłem bardzo zły z powodu utraty Appy, ale teraz chcę się skupić na dotarciu do Ba Sing Se i powiedzeniu Królowi o zaćmieniu słońca. - dwie nastolatki słysząc to popatrzyły na siebie.
- To dobrze, cieszę się, że już ci lepiej. - uśmiechnęła się do niego szatynka.
- A więc prosto do Ba Sing Se, nie zatrzymując się.
- Witajcie towarzysze niedoli! - krzyknął mężczyzna stojący kilka metrów od nich razem z dwiema kobietami. Jedna była w wieku nastoletnim, a druga była strasza i można było łatwo się domyślić, że jest ciężarna.
- Więc też idziecie do Ba Sing Se? - zapytał ciekawy Aang.
- Jasne, chcemy tam dotrzeć nim moja żona Ying urodzi. - mężczyzna dotknął brzucha kobiety.
- Świetnie, możemy razem iść do Wężowej Grobli. - zaproponowała brunetka.
- Wężowa Grobla? - cała trójka wydawała się być mocno przerażona słysząc tą nazwę. - Tylko desperaci wybierają tą straszną drogę. - dokończyła ciężarna.
- Straszną drogę? Świetny wybór Sokka. - Toph uderzyła chłopaka mocno w ramię.
- Jesteśmy zdesperowani. - powiedział niebieskooki.
- Jak zawsze. - dodała jeszcze piętnastolatka.
- Chodźcie z nami do Zatoki Pełni. Promy przewożą uciekinierów przez jezioro. To najszybsza droga do Ba Sing Se. - wytłumaczył mężczyzna.
- I ukryta. Żołnierze Ognia jej nie znają. - próbowała ich przekonać kobieta.
- Spokojny rejs czy straszna grobla? - Katara udała, że się zastanawia.
- Jestem pewna, że i tak coś pierdolnie. - dodała cicho zielononiebieskooka. Aang ubrał się w swoją szatę, Katara w swoją, a Klaudia ubrała na siebie przewiewną bluzkę z krótkim rękawem w kolorze białym i granatowe szorty do dwóch trzecich ud. Dalej nie mogła się sobie nadziwić jak udało jej się upchać tyle rzeczy do swojej torby, a nawet nie była ciężka.
***
Dotarli do portu z którego wypływały promy.
- Nie dowiary ilu ludziom zniszczyli życie żołnierze Ognia. - powiedziała niebieskooka obserwując ludzi czekających na prom.
CZYTASZ
Avatar: Legenda Aanga "Inna historia"
أدب الهواةPewnego dnia, "zwykła" dziewczyna trafia do innego świata. Okazuje się, że z tym światem łączy ją więcej niż przypuszczała. Będzie próbowała wrócić, czy zostanie i zmierzy się z przeznaczeniem?