Mike Wheeler:
Tak bardzo chciałbym przypomnieć sobie co działo się przed wypadkiem, pamiętam tylko pisk opon ojca i to jak mocno bolał mnie płat czołowy po zderzeniu z tym cholernym samochodem, gdybym tamtego dnia go nie zagadał może wszystko skończyłoby się inaczej. Dzięki temu znalazłem się w szpitalu lekarze byli załamani moim stanem nie dlatego, że byłem połamany bo oprócz nadłamanego obojczyka obeszło się bez większych szkód... no prawie. Na początku dawali mi szans na to, że kiedyś odzyskam pamięć bo wstrząs mózgu sprawił zanik wspomnień jednak z czasem jak leżałem pod obserwacją zacząłem sobie wszystko przypominać.
Leżąc w szpitalnym łóżku to co mi pomagało to listy które dostawałem od Willa, jego nigdy nie byłem w stanie zapomnieć choć tak naprawdę wszystko o czym pisał było lekko zamglone w mojej głowie. W stanie nie byłem odpisać jednak czytałem wszystko i widziałem, że zależy mu na moim szybkim powrocie do zdrowia co dawało mi małą nadzieję na lepsze życie.
Siedziałem w salonie i łyżką przebierałem zupę którą naszykowała na obiad moja mama siląc się na wspomnienia i czekałem na gościa którego obiecała, że przyprowadzi. Bardzo chciałem już iść do szkoły aby spotkać się z przyjaciółmi, styczeń dość mocno mi się dłużył ze względu na to, że większość czasu siedziałem w domu grając w gry i czytając do znudzenia na szczęście był to ostatni weekend mojej bezczynności.
— Mike kochanie dzwoniła babcia i muszę pojechać do niej na jakiś czas, zabieram Holy i w razie gdyby coś się działo zadzwoń do mnie numer jest przyklejony do telefonu tylko proszę uważaj na siebie - rodzicielka pocałowała mnie w głowę i zarzuciła torebkę na ramię biorąc kluczyki do samochodu
— Mamoo - poprawiłem włosy i skrzywiłem się w momencie w którym jej usta zetknęły się z moim czołem – nie jestem małym dzieckiem spokojnie, dam sobie radę
Kobieta tylko przewróciła oczami i wyszła zamykając drzwi a Nancy siedząca w salonie przyszła do mnie i siadła na przeciwko
— Mikey jak się czujesz – popatrzyła mi w oczy i wolno mrugnęła
— Jak nowo narodzony - prychnąłem i zastukałem łyżką w talerz pp czym podeszłem do zlewu i wstawiłem go do niego – jak ci się wydaje jak może się czuć osoba która dopiero co wyszła ze szpitala...
— Oh no spokojnie - siostra zadarła nogę lekko kopnęła mnie na wysokości bioder - troszczę się o ciebie...
— Ta jasne
Ledwo zdążyłem usiąść a już musiałem się podnosić bo usłyszałem jak samochód wjeżdża na podjazd pod domem, Nancy wstała jak poparzona i pobiegła do drzwi otwierając je szeroko. Zaglądając za firanę zauważyłem Johnatana który wyciągał właśnie duże kartonowe pudełko z bagażnika oraz Willa który szarpał się z nim o jakiś dziwny materiał w gwiazdki co lekko mnie rozbawiło. Dziewczyna zaprosiła ich do środka i przytuliła brata mojego przyjeciela a ja lekkim krokiem przysunąłem się do Willa i objąłem go ciesząc się, że go widzę.
— Wheeler wychodzę jak coś to wszystko macie gotowe, zamówcie sobie jakieś jedzenie jeśli będziecie chcieli – Nancy zakręciła się szybko przy drzwiach a Johnatan pomachał nam i pobiegł za nią
Muszę przyznać, że wyglądali razem śmiesznie moja siostra wiecznie zakręcona i on, spokojny i cichy żyjący swoim własnym tempem chłopak. Życzyłem im jak najlepiej jednak nadal cicho przeklinałem fakt, że rozeszła się ze Steve'm. Odwróciłem się do Willa i wskazałem na kartonowe pudełko lekko zaciekawiony zawartością
— To mój drogi jest pudełko z naszymi wspomnieniami – Z trudem wziął je w ręce i popatrzył na mnie – powinniśmy z tym chyba przejść do twojego pokoju
CZYTASZ
Affection. ┆彡 Byler
FanfictionMike wraca do domu po wypadku który miał miejsce kilka miesięcy wcześniej z uszczerbkiem w pamięci, niektóre wydarzenia pamięta jak przez mgłę niektórych wcale. Jego mama postanawia poprosić o pomoc Willa który był według niej najbliższą osobą dla j...