❝ THIRTY-FIVE ❞

132 7 3
                                    

Will Byers

Jak mogłem być nie nienawidzony kiedy nawet mój własny chłopak wybiera drugą opcje. Czułem się zużyty i w żadnym stopniu nie potrzebny, gdybym tylko mógł wyzbyłbym się tego uczucia ale nie wiedziałem jak się za to zabrać. Leżałem w pokoju i patrzyłem na sufit zastanawiając się w którym momencie zbłądziłem, analizowałem każdą chwilę patrząc przez pryzmat właściwie wszystkiego co się do tej pory zdażyło wydarzyć. Nigdy nie potrafiłbym odpuścić sobie Mike'a, nie po tym co razem przeszliśmy ale z dnia na dzień zdawałem sobie sprawę jak bardzo odbiegliśmy od siebie i to wszystko przez jedną głupią osobę.

Zostałem z tym wszystkim sam bez nikogo do pomocy, każdy kto był kiedykolwiek dla mnie oddalił się ode mnie przynajmniej tak uważałem. W mojej głowie dudniły słowa a bardziej moment w którym to z ust ukochanego słychać to czego się najbardziej obawiałem. Próbowałem sobie tłumaczyć, że to się nie wydarzyło, że to tylko głupia pomyłka i liczyłem na to, że gdy tylko Mike będzie trzeźwy umysłowo wszystko sobie wyjaśnimy po raz kolejny. Byłem zmęczony ciągłym uganianiem się za prawdą, nieustannymi przeprosinami czy też szukaniem sedna sprawy ale nie potrafiłem się wyrwać. Uczucie ciągnęło mnie do chłopaka i wiedziałem, że jeśli się poddam to już nigdy sobie tego nie wybaczę.

W prawdzie od mojej ostatniej wizyty trochę minęło ale mógłbym przysiąc, że ten czas tak wolno leciał. Od przynajmniej czterech dni nie dostałem ani jednego telefonu czy wiadomości o próbie kontaktu dlatego postanowiłem jako pierwszy nie wychodzić z inicjatywą z nadzieją, że teraz to on wyciągnie rękę w moją stronę próbując wszystko złożyć w całość. Przekręciłem się na brzuch a wtedy z dołu rozbrzmiał głos brata, przewróciłem oczami i nie odpowiedziałem. Strasznie ganiał mnie za niechodzenie do szkoły a ja nie potrafiłem się zebrać aby się tam zjawić, dlatego zignorowałem go i postanowiłem poczekać aż sam przyjdzie z czym oczywiście się nie pomyliłem bo chwilę później dobiegły mnie kroki z korytarza

— Will ile razy będę Cię wolał – Chłopak szarpnął drzwiami i wpakował się do mojego pokoju z czego nie byłem zadowolony

— Po prostu powiedz, że nie ma mnie w domu – Odparłem nie odrywając twarzy od poduszki na której leżałem

— Tym razem Ci się nie uda mnie uniknąć. Nie możesz się tak chować, chcę Ci pomóc

Dziewczęcy głos uniósł się w pokoju a ja podniosłem się do siadu jak poparzony. Mój wzrok spoczął na przejściu w którym dostrzegłem Nancy samą w sobie, zrobiłem zdziwioną minę po czym przełknąłem dużą gule przez gardło.

— Nancy? Co ty tutaj robisz?

— Uwierz mi też się zastanawiam ale wydaje mi się, że ktoś tutaj potrzebuje mojej pomocy – Dziewczyna uśmiechnęła się – Załatwimy to w miarę szybko tylko proszę współpracujmy

Mój brat wyszedł z pokoju zamykając drzwi. Widać było jego niezadowolenie, w końcu dziewczyna przyszła do jego brata a nie do niego samego i nie mógł jej porwać choć na chwilę aby pobyć sam na sam.

— Nie rozumiem – Odparłem zgodnie z prawdą i poprawiłem swoje włosy

— Ale ja tak i za chwilę rozjaśnię Ci całą sytuacje którą oczywiście zarówno ty jak i Mike znacie najlepiej

Wlepiłem swoje ślepia w Nancy i zamieniłem się w słuch. Szatynka usiadła obok mnie i nieznacznie westchnęła co sprawiło, że lekko się zestresowałem

— Nie będę owijać w bawełnę bo sam wiesz jak to wszystko wygląda w ostatnim czasie, Will. Ty i mój brat podzieliliście się a mi ciężko i przykro na to patrzeć. Nie wiem ile Mike Ci o mnie nagadał ale przysięgam, że nie jestem aż tak zła jak mu się wydaje – Dziewczyna zaśmiała się – Może mi odbiło ale chcę wam pomóc tylko najpierw muszę zrozumieć co się dzieje. Widziałam jak wybiegałeś z płaczem ostatnio ze szpitala i chcę spytać o co tak naprawdę poszło. Widzisz ja i Johnatan bardzo mało się kłócimy bo przede wszystkim to ja jestem typem osoby która musi wszystko przegadać a Mike... On jest ciężki, i to nawet bardzo. Kiedy nie będziesz miał odpowiedniego pojęcia jak z nim rozmawiać wtedy już zawsze będzie między wami napięcie

Affection. ┆彡 BylerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz