Przebudziły mnie promienie słoneczne wydostające się z do połowy zaciągniętego roletą okna. Spojrzałam na łóżeczko tuż przy sobie.
Nari nie spała, patrzyła na mnie małymi oczkami i ruszała się radośnie.
Włożyłam rękę pomiędzy szczebelki i podałam jej smoczek.
W tym momencie poczułam dmuchnięcie w szyję i zobaczyłam zaspaną twarz Chana.
Po naszym pocałunku po prostu poszliśmy razem spać do mojego pokoju. W jego obecności już mogłam zasnąć spokojnie.
Policzkiem oparł się o moje ramię znowu zamykając oczy i mrucząc. Przytulał mnie mocno jakbym chciała mu uciec i nie wrócić.
-Dzień dobry- wychrypiał.
-Cześć- zaśmiałam się delikatnie.
Wysunął szyję w moją stronę robiąc dziubek z ust.
Uśmiechnęłam się i sprzedałam mu porannego całusa.
Nari mocno zamachała nóżkami i rączkami obserwując nas.
-Która godzina?- zapytałam.
-8:37. Muszę iść do pracy- jęknął.
-Dasz radę- pogłaskałam go po włosach.
-No nie wiem, czy dam z myślą, że w domu czekają na mnie takie fajne dziewczyny- powiedział z udawanym szlochem.
Pacnęłam go lekko w ramię i odsunęłam kołdrę.
-Wstawaj, my też się ogarniemy.
꧁𑁍꧂
Chan jeszcze wycałował Nari zanim wyszedł z domu.
Zastanawiam się jak on przeżyje rozstanie z małą gdy będzie musiał wyjechać w trasę?
Od paru godzin siedziałam z córką w domu, ona leżała w bujaku i patrzyła na obracające się nad nią pluszowe zwierzątka w karuzeli a ja wieszałam pranie.
Kiedy w mieszkaniu rozbrzmiał dzwonek zaskoczona poszłam otworzyć. Nie spodziewałam się gości.
-Gdzie ona jest?!- pierwsze co usłyszałam po otwarciu drzwi.
Jimin skakał podekscytowany, tak samo Taehyung który stał obok niego.
Za nimi był szeroko uśmiechnięty Jeongguk, Yoongi, Seokjin, Namjoon i Hoseok.
-Um, Hej?- powiedziałam nie pewnie.
-Nie czas na przywitania! Chcemy zobaczyć Nari!- wrzasnął Tae.
-Wejdźcie, mała jest w salonie.
Było ich tylko 7 ale robili rumor jak całe stado.
Wparowali do mojego mieszkania.Pierwszy przy bujaku znalazł się Jimin.
-YAAAAAAAAAAAAAA! ZBYT SŁODKA!- piszczał.
-Heeeeey!- zagadywał ją Taehyung robiąc swój boxy smile.
Yoongi podszedł do mnie gdy weszłam do pokoju I szepnął.
-Na pewno nie jest chłopcem?
Na jego nieszczęście wszystko usłyszał Jin.
-Yah! Poprostu pogódź się, że przegrałeś zakład- założył ramiona na pierś patrząc z przekąsem.
Młodszy przewrócił oczami.
Nari spoglądała na wujków z lekko zdziwioną minką, ale dzielnie znosiła zaczepianie za rączki i nóżki bez żadnego zająknięcia.
-Możemy ją wyjąć?
CZYTASZ
Wymazać Z Pamięci... | Bang Chan
FanfictionY/N to młoda kobieta, która w pogoni za marzeniami wyjechała ze swojego rodzinnego kraju do Korei Południowej. Ma tutaj wspaniałego przyjaciela, dobrą pracę i świetny dom... Jednak... Wystarczył jeden koncert aby wywrócić jej życie o 180 stopni. Po...