4: Dzień egzaminu

824 24 8
                                    

Po stracie pracy w Dileogseu keopi dzięki zaoszczędzonym pieniądzom, których nie wydałam na koncert jakoś udało mi się przeżyć te 3 tygodnie. Mimo iż nie mogłam sobie pozwalać na jako takie przyjemności przez mój niski budżet na życie oraz jadłam dość skromnie (głównie dania błyskawiczne oraz ryż), to jednak nie narzekam na ten okres.

Zaczęłam przez to skupiać się na przygotowaniach do testów końcowych, które nieubłaganie zbliżały się wielkimi krokami. Uczyłam się prawie całymi dniami, robiłam quizy na sprawdzenie swojej wiedzy oraz trenowałam w szkole podczas zajęć. Dzięki temu zaliczyłam wszystkie przedmioty i praktyki oraz uregulowałam wszystkie zobowiązania wytyczone przez Dziekanat uczelni.

Decyzja o dopuszczeniu mnie do egzaminu rozpatrzona została pozytywnie!

Wykładowcy poinformowali nas o całym przebiegu.
Będzie się on składał z dwóch części: praktycznej sprawdzającej umiejętności studenta oraz teoretycznej sprawdzającej zasób wiedzy.

Nie powiem stresowałam się tym.

Po podzieleniu się dobrą nowiną z Hoseokiem, mój przyjaciel zabrał mnie na koreańskiego grilla w celu uczczenia tej chwili gdzie wypiliśmy i najedliśmy się do syta.

                          ꧁𑁍꧂

Nadszedł ten dzień...

Wstałam bardzo wcześnie, szybko zajęłam się toaletą poranną i ubrałam przygotowany już wieczór wcześniej strój na tę okazję.

Była nim czarna sięgająca do połowy uda, przylegająca spódnica z zamkiem na biodrze, biała koszula zapinana na guziki, cieliste rajstopy, czarne zamszowe buty na słupku oraz dodatki: srebrny łańcuszek z serduszkiem, bransoletka i kolczyki.

Włosy rozpuściłam i przeleciałam lokówką

Zrobiłam lekki, naturalny makijaż który dobrze podkreślił moje oczy i usta.
Podeszłam do lustra w mojej sypialni, wyglądałam nienagannie i elegancko. Zadowolona zjadłam w kuchni dobre śniadanie, spojrzałam na zegar, była 7:52 miałam jeszcze godzinę. Spakowałam do niewielkiej torebki potrzebne mi rzeczy takie jak dowód osobisty, długopisy, telefon itp.

Rzuciłam jeszcze jedno spojrzenie na siebie w lustrze, po czym wyszłam z mieszkania zamykając je na klucz.

Szybkim krokiem ruszyłam na przystanek zakładając airpodsy i włączając jedną z moich playlist na spotify.

W autobusie zaczęłam się trochę stresować, zaczął pobolewać mnie brzuch a serce biło niespokojnie w piersi. Siedziałam z tyłu pojazdu nie wiedząc jak się zachować, jednak starałam się nie pokazywać swojego zaniepokojenia ludziom wokół mnie.

Wtem dostałam powiadomienie o nowej wiadomości, wyjęłam telefon. To było od Tuan:

-Y/N, powodzenia na egzaminach! Nie denerwuj się dasz radę! Hwaiting!

Dziękuję Unni!^^ Nie zawiodę cię!-

Chwilę potem dostałam kolejną wiadomość:

-Mam nadzieję, że zjadłaś porządne śniadanie abyś mi tam nie padła na sali. Dasz rade, jesteś bardzo zdolna Y/N, wierzę w ciebie. Powodzenia tam! Hwaiting!

Dzięki moja nadziejo<3-

-Mam nadzieję, że dzisiejsze wyjście jest nadal aktualne? :)

Jakie wyjście?-

-😳

-Nie mów, że zapomniałaś...

Wymazać Z Pamięci... | Bang ChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz