21 ~ Najlepiej Rozmawia się w Nocy

19 1 0
                                    

               Zanim mogliśmy się obejrzeć, było już po północy; Mayukko powiedziała, że nie możemy spędzić całej nocy na sali balowej, więc pomyśleliśmy, że straciła poczucie czasu.

- Nie powinniśmy sprawdzić, co robią? - spytałem.

- Pewnie po prostu grają w szachy. - Kaoru wzruszył ramionami. - Habiki, tańczysz jeszcze dzisiaj?

- Jeszcze? - jęknął gitarzysta. - Tańczyliśmy już parę godzin! Nie jesteś zmęczony?

- ...Nie jestem?

- Hideki, po prostu do nich zajrzyjmy. - westchnęła Emiko. - Też zaczynam się martwić.

Szybko poszedłem za rudowłosą przez praktycznie całą salę i w końcu otworzyliśmy drzwi na korytarz.

Przez chwilę czułem, jakby serce mi się zatrzymało.

Mayukko i Junichiro... Bezwładnie siedzieli na krzesłach na wpół położeni na stoliku z szachami. Cały korytarz był w chaosie; wiele pionków było porozrzucanych po podłodze. Nawet dzbanek z herbatą i szklanki były na podłodze, jednak o dziwo nic się nie rozlało.

- Czy oni... - jęknęła Emiko, jej twarz zrobiła się blada jak ściana.

- Nie, na pewno nie... - sam nie byłem pewny, czy mówię prawdę. Powoli podszedłem do stolika z szachami i lekko potrząsnąłem Mayukko za ramię. Zero reakcji. - Mayukko? ...Mayukko?

Ale dookoła nie ma krwi, więc są tylko nieprzytomni, prawda?

- Czekaj... Przecież znam pierwszą pomoc. - westchnęła Emiko. - Muszę przestać panikować i zacząć myśleć.

Emiko szybko podeszła do Mayukko i przyłożyła ucho do jej twarzy. Szybko po tym usłyszałem westchnienie ulgi.

- Oddycha.

- Dzięki Bogu... - jęknąłem. - A Junichiro?

- ...Mógłbyś ty sprawdzić?

- Huh? Czemu... - urwałem. Czy ona... się go boi?

- Po prostu sprawdź.

Szybko sprawdziłem, czy szachista oddycha; na szczęście tak, jednak jego też nie dało się dobudzić, nie ważne, ile razy nim szturchnąłem.

- Czemu... Czemu się jeszcze nie obudzili? - jęknęła siatkarka.

- Nie mam pojęcia... - westchnąłem. - Trzeba powiadomić o tym resztę i szybko wygonić wszystkich do pokoi zanim coś się komuś stanie.

Zanim mogłem nawet odwrócić się w stronę drzwi, otworzyły się z hukiem i wybiegł przez nie Keitaro. Na widok Mayukko i Junichiro wyraźnie pobladł, nie wiedząc, co powiedzieć.

- Hej, spokojnie! - jęknąłem natychmiast. - Oddychają. Są tylko nieprzytomni.

- Oh... Ja... - chłopak zakrył twarz dłońmi. - Właśnie miałem okropne przeczucie. Nieważne, to dobrze że nic się nie stało. Muszę odpocząć...

- Mógłbyś wszystkim powiedzieć, żeby szli już do pokojów? I wszystkich odprowadzić? - spytałem. - Musimy jakoś ich dobudzić... Albo przenieść do ich pokojów w najgorszym przypadku.

- Rozmawialiśmy dość głośno, myślę, że nie da się ich już dobudzić. - westchnęła Emiko, kiedy czarnowłosy wybiegł z korytarza tak szybko, jak tylko wbiegł.

- Nie mamy kluczy do ich pokojów. - zauważyłem. - Klucz od Mayukko tak bardzo by się teraz przydał, gdyby tylko Monokuma go nie skonfiskował...

- Nie ważne, na pewno mają je gdzieś w kieszeni. Sprawdziłbyś u...

Danganronpa; The Duel of Hope and Despair ~ Tom 2 'The Voice of Despair'Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz