8 - To będzie ciężkie małżeństwo

750 45 43
                                    

Gdy Jisung i Minho wrócili praktycznie w tym samym czasie z pracy, aby nie przepuścić okazji, ich bracia zaciągnęli ich do salonu siłą. Tylko w taki sposób mogli porozmawiać z nimi w tym samym czasie, unikając bycia gołębiami pocztowymi, co znacznie ułatwi im robotę. Posadzili ich więc na jednej kanapie, a ci usiedli po dwóch jej końcach, jak najdalej od siebie.

Jeongin i Felix odsunęli stolik kawowy, po czym stanęli przed nimi z notesami i długopisami w dłoniach. Brunet i blondyn siedzieli ze skrzyżowanymi rękoma na klatkach piersiowych, będąc od razu poirytowanymi, mimo, że jeszcze nie wiedzieli, o co chodzi ich braciom. Jedyne co w tym momencie chcieli, to przebrać się w wygodniejsze ubrania i zjeść coś na kolacje. Lecz nie było im to dane w tym momencie.

— A więc...zebraliśmy się tutaj...

— ...aby połączyć tych dwoje węzłem małżeńskim... — przerwał Jeonginowi Felix, uśmiechając się lekko, a wszyscy spojrzeli na niego z pobłażaniem.

— To nie dziś, Felix-hyung. — spojrzał z powrotem na swojego brata i na Minho. — Jak wiecie, albo nie, to teraz się dowiecie - organizujemy wam imprezę zaręczynową. 

— Tak. To zadanie zostało nam powierzone przez naszych rodziców, dlatego zabraliśmy was tu, aby omówić wszelkie detale. — dopowiedział Yongbok, klikając długopisem.

— Serio? Nie możecie po prostu sami coś wymyśleć i to zrealizować? Nie mam czasu na myślenie o tej głupiej imprezie. — narzekał Minho, marszcząc czoło w niezadowoleniu.

— Nie, nie możemy, hyung. Chcieliśmy skonsultować wszystko z wami, abyście czuli się tam komfortowo. — wytłumaczył Felix.

— Jak mamy się czuć komfortowo, udając, że jesteśmy w sobie zakochani? — wtrącił Jisung.

— Dlatego właśnie chcemy, abyście czuli się komfortowo, chociażby poprzez atmosferę, wystrój i w ogóle, to udawanie przyjdzie wam z większą łatwością. — wytłumaczył najmłodszy z czwórki.

— Dobra! — Minho wyrzucił ręce w powietrze, po czym poprawił się na siedzeniu. — Po prostu zadajcie nam te pytania i miejmy już to z głowy.

— Świetnie. A więc pierwsze pytanie...Jaką chcecie kolorystykę? — zaczął Felix, układając długopis na kartce, będąc gotowym na zapisanie odpowiedzi.

— Granatowy. — odpowiedział Minho.

— Czarny. — odpowiedział w tym samym czasie Jisung.

— Emm...Nie sądzicie, że trochę za ciemne te kolory? — Yongbok podrapał się po karku. — Zwykle takie kolory używa się na divorce party. — powiedział, a obaj spojrzeli na niego morderczym wzrokiem. — Okej, okej. Niech wam będzie. — powiedział, zapisując oba kolory na kartce.

— Drugie pytanie... — Jeongin spojrzał na kartkę w swoim notesie. — Jaki chcecie smak tortu?

— Truskawkowy. — odpowiedział od razu Jisung.

— Miętowy.

— Miętowy?! Popierdoliło Cię? — spojrzał na niego z niedowierzaniem i wręcz oburzeniem. — Kto normalny je tort o smaku miętowym?

— Kto w tych czasach je tak oklepany smak tortu, jakim jest truskawkowy? — odpowiedział mu pytaniem na pytanie.

Jeongin i Felix podrapali się po głowach, czując że powoli zaczynają żałować podjęcia danej im pracy. Na dodatek był to zaledwie początek.

— Mówiąc szczerze, obie wasze propozycje są do kitu. — Felix wzruszył ramionami. — Nikt nie będzie jadł miętowego tortu, a truskawkowy rzeczywiście jest lekko oklepany.

Till Death Do Us Part ▮ MinsungOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz