Blaise
Chodziłem i szukałem rosie. Ale jej nigdzie nie było.Pewnie poszła na jakiś spacer.
Wszedłem do salonu i krzyknąłem.
-nie ma jej ! musiała gdzieś sobie pójść- skończyłem
-co?!- również się unieśli
-spokojnie, ja wiem gdzie ona może być- jak zawsze spokojny tony, się odezwał- pamiętacie tą plażę za waszym domem ? tam będzie, powiedziała mi że od razu tam pójdzie- powiedział
-no to na co czekamy ?- spytałem- chodźmy
I wyszliśmy. Chwilę nam to zajęło, ale w końcu dotarliśmy na plażę.
-o Mia i Chris tutaj są- powiedział Luke
I rzeczywiście, stali tam. Obok morza, gdzie za małym chłopcem z dziewczynką na rękach ganiała rosie.
Dzieci jej pasują.
-dzień dobry wszystkim- przywitała się Mia
Każdego z osobna przytuliła. Tak mnie również. Chociaż widziałem grymas wypisany na jej twarzy, postanowiłem więc że go nie widziałem.
Od czasu ich przylotu minął rok. I przez calutki rok, nie widzieliśmy się wogóle. Nie powiem, że nie ale brakowało mi ich. W końcu się z nimi zżyłem.
-jak tam z maluchami?- spytała pani Emily
-są małymi diabełkami. Przez cały czas rozrabiają. Liam biega po całym domu, udając super bohatera, a Melody codziennie płacze po kilka godzin. Ale nie mamy na co narzekać, wróciła rosie więc będzie się nimi zajmować. W końcu sama nam to obiecała, prawda kochanie ?- zwróciła się do męża, ten tylko pokiwał głową uśmiechnięty od ucha do ucha
-ciociu uważaj na Melody !- krzyknął malec
-no przecież uważam ! nigdy nie pozwolę, aby stała jej się krzywda- powiedziała do niego
-czy ona nas nie zauważyła?- spytał tony
-najprawdopodobniej tak Zauważyliśmy z Mią wtedy jak byliśmy jeszcze w Bostonie, że rosie gdy jest w otoczeniu dzieci skupia swoją uwagę tylko na nie.- odpowiedział- choć nigdy nie chcę się do tego przyznać, każdej nocy w Bostonie patrzyła w niebo. Siedziała na parapecie przy otwartym oknie i mówiła różne rzeczy.
-ciociu wszystko w porządku?!- Liam krzyknął
-wszystko jest dobrze, tylko troszkę zakręciło mi się w głowie.- poprawiła dziecko, które usnęło w jej ramionach i położyła do wózka.
-napewno wszystko dobrze ? ciociu może ja pójdę po mamę. Ona zawsze wie co robić- mówił zmartwiony
Ta nie odpowiedziała, ale chłopczyk chyba musiał zauważyć coś na jej twarzy bo podszedł do niej, pokazał ręką aby się schyliła i starł coś z jej policzka.
To mogły być moje dzieci..
CZYTASZ
Nie zapomnij o mnie
Teen FictionW życiu każdego człowieka, przychodzi czas zwątpienia i odcięcia się do swojego świata. Tak było w przypadku Rosaline (Rosie) Blackwell. ❗ Wszelkie prawa zastrzeżone ❗ ❗NIE PRZYJMUJE KOPIOWANIA ROZDZIAŁÓW ❗