2. 12 rozdział

28 2 0
                                    

Rosie
Po tym gdy zobaczyłam Shannon, byłam w niewielkim szoku. Wiecie nie codziennie widuje się swoich starych znajomych.

Nie wiedziałam, że ma męża, a co dopiero córeczkę. Konatkt urwał nam się, od razu kiedy wyjechałam. To nie tak, że nie chciałam mieć z nią kontaktu, po prostu nie miałam głowy do tego, aby utrzymywać z kimś jakiekolwiek relacje. Mimo iż bardzo wtedy chciałam, aby Shannon widziała dlaczego to zrobiłam.

Byłam szczęśliwa widząc ją w takim wydaniu. Gdy byłyśmy młode, choć nie twierdzę że teraz takie nie jesteśmy. Shannon zarzekała się, iż nigdy nie będzie mieć dziecka, co więc się zmieniło ? Nie mam pojęcia, ale wiem że widząc ją z córką dzisiejszego dnia, zrobiło mi się ciepło na sercu. Dobrze było wiedzieć, że przynajmniej jedna z nas, ma dobre życie.

Mnie totalnie nie było stać na szczęście. Mimo, że za nie się nie płaci, to czuje że w moim przypadku jednak tak. Nie wiem dlaczego nie mogę być szczęśliwa. Wiem też, że moim szczęściem był Blaise. To on był definicją mojego szczęścia. Ale to była przeszłość, teraz wszystko jest inne. My jesteśmy inni. Ja się zmieniłam, on się zmienił i choć bardzo mnie to boli, chce żyć.

Myśl, że byłabym w stanie mu wybaczyć, wywołuje we mnie dziwne emocje. Dawniej osoby, które wybaczały swoim partnerom zdradę, uważałam za idiotów. W końcu, zdrada jest niewybaczalna, skoro zrobił to raz, zrobi to i drugi, ale z biegiem czasu i po przeżyciu zdrady, uważam, że jeśli kogoś się kocha, jest się w stanie mu wybaczyć nawet coś takiego. A ja kocham Blaise'a i choć nie przyznaje się do tego głośno, już dawno mu wybaczyłam.

Jednak to wszystko, to dla mnie za dużo. Nie byłam gotowa, na pogodzenie się z osobą, która mnie zraniła. Przypomniałam sobie, jak to gdy byłam w Bostonie porównywałam wszystkich mężczyzn do niego. To właśnie jego w nich szukałam. Bo on jest dla mnie idealny w każdym tego słowa znaczeniu.

Nie zapomnij o mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz