Zuza p.o.vNorth: A gdzie jest Shaker? - zapytał rozglądając się na wszystkie strony.
Joe: Szykuje się na kolejną randkę. Chuj nie wybrał mojego klubu, tylko jakąś tandetę przy pięciogwiazdkowym hotelu obok plaży... - mruknął.
Zuza: Chodzi ci o Night Dance? TO NAJLEPSZY KLUB W MIEŚCIE!
Wszyscy obecni na tarasie popatrzyli się na mnie krzywymi oczami.
Zuza: Powiedziałam W MIEŚCIE, a nie na świecie kołki. Zrozumcie tą różnicę.
North: Nie o to chodzi... Byłaś kiedyś w tym klubie?
Przygryzłam wargi. Mogłam się jednak nie odzywać.
Zuza: Ym... W zeszły czwartek? - pomasowałam nerwowo kark.
Bo: Dziecko... Ile ty masz lat?
Czy on ma chorobę otępienną?
Zuza: Piętnaście... Ale nie byłam tam sama!
Tygrys: Ta? To z kim?
Uśmiechnęłam się złośliwie.
Zuza: Z przyszłą żoną Joego. Wyrywałyśmy tam panny do ruchania - powiedziałam tak, aby dało się słyszeć w moim głosie sarkazm.
North: Przestań sobie żarty stroić. Jeszcze chwila a powiemy twoim rodzicom, co ich biolchemowa córeczka wyrabia ze znajomymi.
Wywróciłam oczami.
Oni nigdy się na żartach nie znali.Zuza: Oj no... Byłam się najebać. Wystarczy?
Rasta: Z kim?
Zuza: Już mówiłam, ze znajomymi.
Rasta: Jak znajomi mają na imię?
Wywróciłam ponownie oczami.
Zuza: Pablo, Yuki i Rita...
Klaus: Znalazłem ich!
Zrobiłam wielkie oczy.
Zuza: Ciebie chyba do reszty porąbało... WYSTALKOWAŁEŚ NASTOLATKÓW ZNAJĄC TYLKO ICH IMIONA?
Bo: Naucz się, że Klaus nie ma głowy tylko po to, żeby mu szyja na deszczu nie zmokła. Potrafi jej jeszcze używać...
Joe: Diana jest homo?
Pytanie z dupy ale i tak na nie odpowiem.
Zuza: Ma predyspozycje do bycia osobą panseksualną. Dlatego nie dziwimy się, że czasami flirtuje z pannami, transami czy innymi gejami. Po prostu taka już jest - wzruszyłam ramionami.
Matador: Dobra, dobra chyba wszyscy zapomnieliśmy, po co się tutaj tak w ogóle zebraliśmy... - jego mina mówiła wszystko.
No tak... Urodziny Northa. Chyba nawet zapomniałam co mu kupiłam, ale za to domyśliłam się, że te nowe sygnety i bransoletka na jego nadgarstku to zawartość tego od Nicole, bo przecież on nigdy nie zakładał takich rzeczy do dresów czy innych nieoficjalnych fitów a jedynie do garnituru.
Nie minęła nawet chwila, a chłopacy zaczęli śpiewać jubilatowi "sto lat". Dołączyłam się do nich dopiero po dłuższym czasie, bo dostałam zawieszenia mózgownicy.
North: Dzięki ziomki~
Tygrys: Otwieraj prezenty. Trzeba ocenić kto się bardziej postarał.
CZYTASZ
||Supa Strikas|| Nowa Drużyna
FanfictionSzczerze... Nie wiem co by wam w tym opisie napisać... Zwykła książka o pierwszej drużynie piłkarskiejl kobiet, którą przyjęła Super Liga.... To tyle bo nie chce wam za bardzo spoilerować. Miłego czytania i mam nadzieję, że książka się spodoba ;)