Zuza p.o.vZuza: Ja mam prawdziwe problemy!
Kłuciłam się tak już od 5 minut z dziewczynami.
Mindy: Tak? Ty chyba nawet nie wiesz co to słowo znaczy.
Zuza: Oczywiście, że wiem. Problem, to sytuacja trudna, z której należy znaleźć jakieś wyjście. Ja przykładowo, mam problem z moją dziewczyną.
Rita: To, że zgodziła się pójść z chłopakiem na ten sam bal co ty, bo ją zaprosił, a ona nie chciała być niegrzeczna, jeszcze nic nie znaczy.
Zuza: No ale mam prawo być zazdrosna. Co jeżeli ona się w nim zakocha? Po tym downie niczego nie można się spodziewać...
Lily: Dobra, zmieniając temat, bo nie mam zamiaru się z tobą wykłucać... Jak przygotowania na zawody?
Zuza: O kur...
North p.o.v
Shaker: Zuza! Zuza! Zuuuuuuzaaaaa!
Rasta: Nosz gdzie ona może być?
Od pół godziny szukaliśmy tej wkurwiającej, cofniętej w rozwoju z autyzmem i downem jednocześnie koniary. Po krótkim czasie, postanowiliśmy kontynuować poszukiwania w jadalni. Jak się później okazało - była tam.
Matador: Masz pojęcie, ile my tam ciebie szukaliśmy?! Przecież trener by nas zajebał, gdyby się dowiedział, że cię zgubiliśmy!
Zuza: Wiesz co? Nie zesraj się. Byłam na górze.
Bo: Gdzie?
Zuza: W piź-
Klaus: GRZECZNIEJ.
Zuza: Słuchaj, ja matka Teresa nie jestem i moja cierpliwość też granice ma! OD SAMEGO PRZYJAZDU TUTAJ CHCECIE MNIE CIĄGLE "TRZYMAĆ NA SMYCZY!" - wykrzyczałam robiąc na ostatnie słuwa cudzysłów palcami w powietrzu.
Tygrys: *chowając smycz za siebie* No co ty~
North: A tak w ogóle, co ty robiłaś w jadalni?
Zuza: Szukałam.
North: Kogo, czego?
Zuza: Kogoś.
North: Jaśniej proszę.
Dziewczyna włączyła latarkę w telefonie i skierowała na mnie.
North: *zakrywając twarz dłońmi* Śmieszne...
Do jadalni weszły po kolei wszystkie drużyny - prócz Mystical - a chwilę potem, wjechali kelnerzy z jedzeniem. Nadeszła pora kolacji. Kiedy zasiedliśmy do stołu, Shaker zacząć coś lub kogoś obgadywać z Zuzą, śmiejąc się przy tym po każdym zdaniu.
Joe: A wam co tak wesoło?
Zuza: *śmiejąc się* A co to pośmiać się nie można?
North: Można... No ale wy wyglądacie jak psychiczni jacyś....
~~~~~~~~~~~~~skip time~~~~~~~~~~~
Zuza p.o.v
Nadal siedzieliśmy w jadalni. Drużyny rozmawiały o tej całej imprezie, co ma się odbyć jutro, a ja ze słuchawkami w uszach, przeglądałam tik toka. Z moim szczęściem, musiałam natrafić na takiego, przez którego z trudem powstrzymywałam się od śmiechu. Na szczęście uratował mnie snap od jakiegoś typa z nazwą: sjsbdhcbshaj. Jego otwarcia od razu pożałowałam.
CZYTASZ
||Supa Strikas|| Nowa Drużyna
FanfictionSzczerze... Nie wiem co by wam w tym opisie napisać... Zwykła książka o pierwszej drużynie piłkarskiejl kobiet, którą przyjęła Super Liga.... To tyle bo nie chce wam za bardzo spoilerować. Miłego czytania i mam nadzieję, że książka się spodoba ;)