Rozdział 22.

172 5 27
                                    


Nicole: A w ogóle to jak ty chodzisz z tą potłuczoną kostką?

Diana: Jakieś gówno okręcone wokół kostki, które wygląda jak bandaż i nike.

Kiedy tak rozmawiałam sobie z każdym siedzącym przy okrągłym stoliku, na salony wbiła nie jedna, ale dwie drużyny z Super Ligi, a mianowicie FC Hydra i FC Niopokonani United. Ich tu się najmniej spodziewałam. Myślałam, że przyjdą Supa Strikas. Nie ukrywam, że na sam widok tej niebieskiej płetwy krew się we mnie gotowała, ale przynajmniej siedział w pizdu daleko od niego, bo aż na drugim końcu sali.

Nicole: Tylko nie przylatuj później do mnie z płaczem, jak któryś się zacznie do ciebie dobierać.

Diana: Jakoś sobie poradzę.

Leo zaczą do nich wszystkich podchodzić i ściskać każdego po kolei.

Jescze się z nimi przeliż pacanie.

Yuki: Bleh. Ja z tąd idę bo mi się od tych czułości aż niedobrze robi.

Diana: Patrzcie kto jeszcze przybył.

Zaraz po jej słowach obróciłam głowę w stronę wejścia i zauważyłam wchodzącą drużynę Supa Strikas. Jescze ich tu brakowało. Razem z nimi przybyła Zuza. Zapewne namówiła ojca, by zabrał ją ze sobą. Chociaż tyle dobrego.

~~~~~~~~~~~~~skip time~~~~~~~~~~~~

Na stół podano drugie danie - Quiche Lorraine, czy jakoś tak. Może być, ale oby więcej tego nie podawali. Z głośników zaczęli puszczać jakieś smenty, a większość ciotków i wujków doskonale bawiła się na parkiecie. Ja na to wszystko oczywiście patrzyłam z boku, obgadując wszystko i wszystkich z siostrą Diany - Yuki. Naszą rozmowę przerwała starsza, młodsza siostra jubilata. Złapała mnie za nadgarstek i lekko kuśtykając zaciągnęła na jakieś zadupie sali.

Nicole: O co chodzi?

Diana: Normalnie się zesrasz jak ci to teraz powiem.

Nicole: No oby nie. Jakieś nowe ploteczki, czy coś poważniejszego?

Diana: To drugie. Czaisz, że Zuza ma przyrodnie rodzeństwo, a tym rodzeństwem jest Luźny Joe i Mindy?

Nicole: Że co kurwa?! A-ale jak ty to...

Diana: Sama mi powiedziała. Zauważyła, że wszyscy troje są do siebie łudząco podobni. Więc zaczęła szperać w starych zdjęciach i znalazła te, potwierdzające to, co ci przed chwilą powiedziałam. Trener Supa Strikas miał romans z ich matką.

Nicole: Zrujnowałaś mi tym dzień. Teraz będę inaczej na nich wszystkich patrzeć. Dobra narazie ta informacja zostaje między nami, ok? A teraz przepraszam, ale na trzeźwo tego nie zniosę.

~~~~~~~~~~~skip time~~~~~~~~~~~~~~

Yuki: Ale bym sobie wyszła potańczyć...

Nicole: Kto ci broni?

Yuki: No ale tam są ci z SL...

Nicole: No i co się srasz? Zjedzą cię?

Yuki: Niczego nie można być pewnym.

Zuza: Tu nie ma co się bać. Niech se tam stoją jak chcą, ale ty masz się dobrze bawić.

Czarnulka złapała brunetkę za rękę i pociągnęła w stronę miejsca, gdzie tańczyło już parę par, w tym mój brat.

Diana: Idziesz na buszka?

Nicole: Pytanie.

~~~~~~~~~~~~~skip time~~~~~~~~~~~~

||Supa Strikas|| Nowa DrużynaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz