35.

1.6K 145 36
                                    


POV Anastazja:

Nie mogłam się poruszyć.

Stałam bez ruchu, biernie lustrując zdyszaną postać niebieskookiej. Kobieta oddychała ciężko, wpatrując się we mnie w milczeniu.

Jej duże, niebieskie oczy wyrażały ogromne przerażenie. Spierzchnięte usta drżały, próbując wypowiedzieć jakiekolwiek chociażby najkrótsze słowo.

- Dobry wieczór, Anastazjo. - zaczęła oficjalnie, przywołując nasz mały zwyczaj.

- Dobry wieczór, Alex. - odpowiedziałam tym samym po chwili namysłu, dostrzegając jej strach.

Wyglądała wręcz doskonale. Subtelny makijaż podkreślał jej wszystkie atuty, nadając jej twarzy surowego wyrazu. Srebrny kolczyk w nosie odbijał paskudne światło lamp korytarzowych, uroczo połyskując w ich blasku. Jej ciemne, lekko przemoczone śniegiem włosy opadały falami na eleganckie okrycie wierzchnie. Spod długiego, czarnego płaszcza wyłaniał się ciemnobordowy garnitur, który od razu rozpoznałam.

Zaskakujący wybór, biorąc pod uwagę okoliczności, w których widziałam go po raz ostatni.

- Przeszkadzam? - zapytała nieśmiało, rozbawiając mnie w duchu.

- Dochodzi dwudziesta pierwsza i w dodatku mamy Sylwestra. - rzuciłam, próbując zapanować nad śmiechem. - W tym stroju raczej nie zamierzam wyprowadzać psa czy wyrzucać śmieci... - dodałam nieco sarkastycznie, wskazując dłonią na długą, mieniącą się tysiącami złotych przeszyć kreację.

Niebieskooka w milczeniu objęła mnie wzrokiem, przełykając gorączkowo ślinę. Pierwszy raz od długiego czasu czułam emanujący od niej stres. Była blada, a jej dłonie nienaturalnie się trzęsły.

- Miałam nadzieję, że uda mi się cię złapać. - w końcu przemówiła. - Chciałabym porozmawiać. W zasadzie powinnam użyć sformułowania „powiedzieć". Ty nie musisz nic mówić, jeśli nie chcesz. - dukała, nie mogąc zapanować nad poprawnością jej wypowiedzi.

To do niej niepodobne.

- Spieszę się. - rzuciłam dość chłodno. - Zgaduję, że uber, który cię tu przywiózł przyjął mój przejazd. - dodałam, nie chcąc brzmieć arogancko.

- Ana, proszę. Zajmę ci tylko pięć minut. - jej błagalny ton ostudził mój waleczny humor.

- Miałaś tyle czasu i zjawiasz się akurat, gdy wchodzę. - podkreśliłam słabe wyczucie czasu szatynki.

- Nie mogę czekać. Chcę zacząć nowy rok z czystą kartą, pozbawioną jakichkolwiek niedomówień. - wyznała, chowając trzęsącą się dłoń w kieszeni płaszcza.

W mojej podświadomości toczyła się zacięta wojna. Z jednej strony pragnęłam poznać skrywane myśli młodszej, zaś z drugiej obawiałam się, iż to, co zamierza mi wyznać zepsuje moje wyjątkowo dobre samopoczucie. Ostatnie dni uświadomiły mi sporo rzeczy, z którymi do tej pory nie dawałam sobie rady. Samotność pozwoliła mi na zajrzenie wgłąb swoich uczuć i zrozumienie własnych potrzeb.

Rozumiałam jej przerażenie.

- Dobrze, wejdź do środka. Nie zamierzam rozmawiać na tak poważne tematy w progu. - oznajmiłam, kierując się w stronę wyspy kuchennej.

Kobieta bez zastanowienia ruszyła moim śladem. Gdy oparłam się o chłodny blat, stanęła przede mną, nerwowo poprawiając włosy w charakterystycznym dla niej geście. Z zaciekawieniem obserwowałam jej szybko poruszającą się klatkę piersiową, co po chwili odnotowała.

- Wiem, że nie chcesz słuchać moich kolejnych przeprosin. Słów, które nic nie wnoszą, bo nie mają żadnego odbicia w moich faktycznych zachowaniach. - zaczęła pewnie. - Nie przyszłam tu, by się tłumaczyć. Mogłabym opowiedzieć ci, co czułam i co skłoniło mnie do tak bezmyślnego zachowania, ale nie o tym chcę teraz rozmawiać. - zwilżyła suche wargi. - Znamy się cztery i pół roku i przez te wszystkie lata nie było dnia, abym o tobie nie myślała. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy zawodziłam twoje zaufanie, ile razy nieświadomie cię skrzywdziłam czy doprowadziłam do płaczu. - fala gorąca oblała moje ciało. - Przez te wszystkie lata nie wierzyłam, że mogłoby połączyć nas coś więcej niż zagmatwana przyjaźń. Pragnęłam cię odkąd pierwszy raz spojrzałam ci oczy. Zatonęłam w tym błękitnym ocenie, zostawiając za sobą cały zdrowy rozsądek. - zrobiła pauzę, a ja odruchowo wstrzymałam oddech.

Before I met herOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz