65.

16.9K 521 166
                                    

LAURA

Mężczyzna ciągnie mnie za dłoń, a ja szybkim krokiem za nim podążam. Jestem conajmniej przerażona, bo nie mam pojęcia co planuje zrobić.

Nie wiem również co miałam w głowie, gdy zgodziłam się na taniec z tym facetem. Chciałam, żeby dał mi po prostu spokój, ale nie widziałam, że to wszystko skończy się aż tak źle. Ethan jest wkurwiony i pewnie zaraz zrobi mi kazanie.

Właściwie to nie rozumiem dlaczego zrobił się aż taki zazdrosny, ale widocznie zaraz się dowiem.

Dochodzimy do pokoju i nagle brunet zamiast otworzyć drzwi, popycha mnie na ścianę. Dolegam do zimnego drewna plecami, a mój oddech znacznie przyspiesza.

Co do kurwy?

-C..Co ty robisz?-jąkam się i skanuje całą jego twarz.

-Mam zamiar ci pokazać, że jesteś moja i żaden pierdolony śmieć nie położy już więcej na tobie łap.

Nasze usta dzielą centymetry, a jego spojrzenie wyraża pewnego rodzaju głód. Na co dzień jego oczy są w odcieniu brązu, a teraz są praktycznie czarne. W moim brzuchu zbiera się dziwne uczucie, a napięcie, które między nami wisi jest nie do wytrzymania.

-Zapamiętasz to do końca życia karmelku...-składa szybką obietnice, a następnie z dzikością wpija się w moje usta.

Wydaje z siebie jęk zaskoczenia, ale z taką samą siła oddaje mu pocałunek.

Pomimo tego, że strasznie wkurwiło mnie jego agresywne zachowanie, nie jestem w stanie się powstrzymać. Tak długo nie czułam już jego ust na swoich, że omal nie zapomniałam jak smakują.
Jego pełne wargi natarczywie naciskają na moje, a ciało przylega ścisło do mojego. Wypcham biodra w jego kierunku, a on jęczy mi w usta.

-Zapamiętaj-syczy.-Że już nigdy więcej żaden inny mężczyzna nie położy na ciebie rąk.

Ściska mnie za pośladek, a następnie szybkim ruchem otwiera drzwi. Podtrzymuje mnie za plecy, żebym nie wpadła do środka, a ja postanawiam obwiązać mu nogi wokół pasa. Czuje jego erekcje, co jeszcze bardziej mnie nakręca, a coraz brudniejsze myśli nawiedzają mój umysł.

Odrywam się od jego ust i w tym czasie, gdy niesie nas na łóżko, zaczynam obcałowywać okolice jego policzków, a następnie składam pocałunek na jego uchu i przejeżdzam po nim językiem.

-Pieprz mnie.-szepcze, a ciałem Ethana wstrząsa dreszcz.

-Z przyjemnością kochanie.-odpowiada mi głosem, od którego na moim całym ciele pojawia się gęsia skórka.

Przemawia przez niego tak ogromne pożądanie, że jeszcze nigdy nie miałam styczności z mężczyzną, który aż tak reagował na mój dotyk. Sprawia mi to ogrom satysfakcji i mam dzisiaj zamiar doprowadzić go na skraj, a następnie sprawić, że przyjemność, którą mu dam nie będzie równać się z żadną inną, jaką miał okazje przeżyć wcześniej.

Rzuca mnie na łóżko co powoduje, że się od niego odrywam. Zrzuca z siebie marynarkę, a później powolnymi ruchami rozpina koszule. Śledzę wzrokiem jego długie palce i oblizuje usta.

-Nie patrz tak na mnie carino.-mówi przez zaciśnięte zęby.

-Bo co?-rzucam wyzywająco i zagryzam wargę.

-Moja pierdolona zguba.-jęczy i odchyla głowę do tyłu.

Nie zwraca dłużej uwagi na guziki i rozrywa cała koszule. W pełnej okazałości ukazuje mi się jego umięśniony tors i zdecydowanie ma najlepsze ciało jakie kiedykolwiek było mi dane zobaczyć. Każdy mięsień na brzuchu jest zarysowany wprost idealnie, a ramiona i barki są tak szerokie, że czuje kolejną falę podniecenia.

My Addiction Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz