Słońca, dwie szybkie informacje.
1. Słuchałam sobie ostatnio „Let the world burn" zdecydowanie zbyt wiele razy, ale naszło mnie takie zupełnie luźne przemyślenie, że ta piosenka jest idealnym odzwierciedleniem tego, jak będzie wyglądała relacja Hyunjina i Felixa w drugiej części FREEZE.
2. Poniżej zamieszczam zdjęcie tatuażu, który zrobi sobie Felix. Jest w jakości kalkulatora, ale nie mogłam znaleźć lepszego, które pokazywałoby ten konkretny kwiat. Okazuje się, że amarylisy nie są popularnym wzorem na tatuaż. Pragnę jednak podkreślić, że tatuaż Felixa będzie mniejszy, a płatki kwiatów będą posiadały czerwone wypełnienie. Wszystkiego dowiecie się już niedługo!
Miłego czytania, słońca 💙🤍
Słowa: 12156
Czując dziwny uścisk na swoim brzuchu, Felix zaczął powolnie wybudzać się ze snu. Miał wrażenie, jakby zamknął oczy dosłownie na pięć minut i nie marzył o niczym innym niż powrót do snu. Uniemożliwiały mu to jednak powolne problemy z oddychaniem spowodowane żelaznym uściskiem na jego ciele. Odzyskując panowanie nad swoim ciałem, Felix otworzył ociężałe powieki i zerknął na źródło nieprzyjemnego uczucia, którym były ramiona Hyunjina. Podczas snu Hyunjin lubił trzymać go blisko siebie i Felix nie miał z tym większego problemu, kłamstwo, jednak nigdy nie zdarzyło mu się podjąć próby przepołowienia go w pasie. Felix był tak ciasno dociśnięty do Hyunjina, że mógł nazwać i wymienić wszystkie mięśnie jego brzucha, klatki piersiowej i ud. Nie było szans, żeby zdołał się odwrócić, więc nawet nie podejmował takiej próby. Czując na swoim karku niespokojny i ciężki oddech Hwanga, Felix położył dłonie na jego przedramionach i delikatnie nimi potrząsnął.
— Hyunjin, paskudo zaraz mnie udusisz — wymamrotał Felix, próbując odciągnąć ramiona starszego od swojego ciała. Przyniosło to jednak odwrotny efekt i chwyt Hwanga przybrał na sile. — Hyun?
Mając problem z właściwym oddychaniem, Felix zwrócił głowę na tyle na ile mógł w kierunku Hyunjina. Dzięki temu miał możliwość chociaż w części zobaczyć jego twarz. Grymas zdobiący lico Hyunjina nie należał do tych przyjemnych. Wskazywał raczej na to, że starszemu śnił się koszmar. Oprócz zmarszczonych brwi i wykrzywionych ust, oddech Hyunjina był nierównomierny i płytki, a po jego czole spływały drobne kropelki potu. Wyciągając jedną z dłoni, Felix ułożył ją na policzku Hyunjina i przesunął palcem po jego szczęce.
— Jinnie, obudź się — ponownie ruszając przedramieniem Hyunjina, tym razem przy użyciu większej ilości siły, Felix obserwował jego reakcję. Hyunjin wydawał się zareagować na jego dotyk. Uznając, że nie ma innego wyboru, Felix chwycił w dłoń twarz Hyunjina i ścisnął ją delikatnie. — Hyunjin, błagam. Zaraz posiniaczysz mi żebra. Cholera, ile ty masz siły?
— Felix? — Wymamrotał nieprzytomnie Hyunjin, gwałtownie otwierając oczy. Niespodziewany gest wystraszył Felixa, jednak nie oddalił się od Hyunjina.
CZYTASZ
✒ FREEZE [Hyunlix]
FanficNiepisana zasada nakazywała pozostać w domu po zapadnięciu zmroku. W bocznych uliczkach i alejkach Seulu toczyło się życie, z którego każdy zdawał sobie sprawę, ale nikt nie chciał o nim mówić. Lee Felix był jedną z tych osób, które za wszelką cenę...