Elizabeth
Od kilkunastu minut dzwoni mój telefon, ale nie potrafię go odebrać, ponieważ boję się tego, co usłyszę po drugiej stronie. Chciałam tylko zrobić mu niespodziankę, odmienić jego podejście do świąt i pokazać, że wcale nie muszą być przepełnione smutkiem. Na marne.
Siedzę w samochodzie, zaparkowałam na ulicy, której nie znam, niedaleko jego domu. W głowie mam wizje tego, co widziałam. Jego półnagą matkę, pobitego stryja w samych bokserkach, pijanego jak diabli i Davida, którego twarz była przepełniona wstydem wymieszanym razem ze złością. Miał przekrwione oczy i lekko obitą twarz, zapewne przez awanturę ze swoim wujkiem. Nie byłam na to gotowa. Wiedziałam, że w jego życiu rodzinnym sytuacja nie jest najlepsza, ale nie sądziłam, że aż tak. Nie będę go kategoryzować, nie chcę tego oceniać, bo tak naprawdę nic nie wiem. Miał rację, wtedy nad basenem, gdy rozmawialiśmy, zanim pojechał pomóc swojemu wujkowi. Gówno wiem o jego życiu, rodzinie...
Przeraża mnie to, że mi groził. Wiem, że był w nerwach, roztrzęsiony i zły, ale naprawdę wzbudził we mnie strach. Choć z każdą chwilą i płynącą myślą zaczynam zastanawiać się, o kogo się bałam. O mnie, czy raczej o niego?
Mój telefon znów dzwoni, a ja chowam twarz w dłonie, jakbym miała się ukryć przed dźwiękiem i nieuniknioną rozmową z Davidem. Odchylam głowę do tyłu i ocieram z policzków łzy. Biorę w dłonie aparat i odbieram połączenie. Milczę, a po drugiej stronie słyszę tylko jego ciężki oddech:
- El, jesteś? – Otwieram usta, ale nie opuszcza ich ani jedno słowo. – Wiem, że jesteś i wiem, że nie chcesz ze mną rozmawiać albo po prostu nie wiesz, co powiedzieć. – Pociąga nosem, wiem, że nie jest mu łatwo. – Zachowałem się jak dupek, ale nie dlatego, że go pobiłem czy nawrzeszczałem na matkę. Jestem nim, ponieważ źle cię potraktowałem i tylko tego nie mogę sobie darować. Nigdy bym cię nie skrzywdził, rozumiesz? – Parsknął lekko. – Wcale nie liczyłem na odpowiedź. Może zacznę od początku, może to w jakiś sposób mi pomoże. Mam potrzebę tłumaczenia się, nigdy jej nie miałem, ale od kiedy jesteś obecna w moim życiu, chcę ci się tłumaczyć. Zasługujesz na to. – Nabiera haust powietrza. – Wróciłem do domu i Dan już tutaj był. Pijany. Pokłóciłem się z nim, powiedział słowo za dużo i nie wytrzymałem. Wymieniliśmy kilka ciosów i poszedłem do łazienki, później do pokoju. Kiedy zobaczyłem, co dla mnie zorganizowałaś, mój nastrój momentalnie się poprawił. Po otworzeniu prezentu spod tej ogromnej choinki poszedłem spać. Nastawiłem budzik, który zadzwonił o północy – nie muszę go widzieć, by domyślić się, że chowa twarz w dłonie i wyciera łzy – wstałem zadowolony, wyciągnąłem spod łóżka paczkę i nigdy nie dostałem nic równie wspaniałego. Podszedłem do drzwi i usłyszałem jęki. Kurwa El, oni się pieprzyli w naszym salonie. – Zamieram.
David milczy przez dłuższą chwilę, ale nie dziwię mu się. Często przeżywamy jakieś lepsze i gorsze momenty, w które ciężko nam uwierzyć i dopiero gdy my sami powiemy to głośno, stają się one rzeczywistością.
Odpalam samochód i zaczynam jechać.
- David? – Chrypię. – Jesteś tam?
Słyszę pociąganie nosem i nieregularny oddech. Chciałabym coś zrobić.
- Jestem. Przepraszam.
- W porządku.
- Nie wytrzymałem. – Zaczyna po chwili stłumionym głosem. - Miałem ochotę go zabić, z resztą matkę też. Wiem, jak to brzmi, ale tak wtedy myślałem. Ten skurwiel pierdoli się z moją matką, rozumiesz? Brat mojego ojca posuwa żonę swojego brata, przecież to brzmi jak żart. Ona zawsze go broniła, musiałem ratować jego zalane w trupa dupsko, bo ona tego chciała. Ślepo wierzyłem, że on po części zastępuje ojca i dlatego powinienem mu pomagać. Jebany skorumpowany glina. Wysoko postawiony funkcjonariusz. Kurwa Elizabeth, dlaczego to wszystko jest takie popierdolone? Dlaczego on w ogóle jest jeszcze w policji? Czy nikt nie widzi, jakim jest człowiekiem? Jebanym pijakiem bez zasad, który posuwa swoją szwagierkę.
CZYTASZ
Paper Memories | In the arms of danger | Tom I
Teen FictionOna - piękna i wrażliwa dziewczyna, która nie musi martwić się o przyszłość, ale mimo to przeszłość nie daje jej spokoju od dnia wypadku. On - typowy „niegrzeczny chłopiec" z nietypową przeszłością. Szukający mocnych wrażeń od najmłodszych lat i wyc...