David
Skoro to czytasz, wiedz, że z jakichś powodów musiałem wyjść, choć wcale tego nie chciałem, dlatego to piszę... Kiedy mnie u Ciebie nie było, mierzyłem się sam ze sobą i dlatego napisałem ten list albo raczej wiadomość, nie jestem najlepszy w pisaniu listów.
Mój ojciec zawsze tłumaczył mi, że książki o miłości są durne, ale mimo to miał całe regały zapełnione różnymi romansidłami, zastanawiałem się, dlaczego tak mówi, skoro nic innego nie czyta. Siadał ze mną i każdego wieczoru czytał mi urywki wybranych przez siebie książek i podsumowywał to zawsze w ten sam sposób „widzisz, ile razy cierpiał". Tłumaczył mi, że miłość jest bolesna, pełna cierpienia i smutku, który zdusza całą radość, a później szedł do matki i kład się obok niej, byłem zdezorientowany.
Całymi dniami jako mały chłopiec zastanawiałem się, dlaczego tak jest, ale nie odważyłem się zapytać, bo za bardzo się bałem? Sam nie wiem, czy to był strach... Wiesz, jako pięcioletni chłopiec słuchałem trudnej literatury, a on reagował gniewnym tonem, gdy tylko czegoś nie rozumiałem... Mijały dni, tygodnie, miesiące, a mój ojciec nadal powielam stary schemat: wyjście do pracy, powrót z pracy, czytanie mi książek i sen – w pewnym momencie zastanawiałem się, czy on cokolwiek je. Z czasem było coraz gorzej, bo zaczął pić i nadużywać przemocy słownej i później tej cielesnej...
Raz byłem świadkiem, jak popchnął moją matkę, krzyczała, że nigdy jej nie kochał i jest z nią tylko ze względu na mnie, a on pochylił się nad nią i powiedział, żeby nigdy więcej tak nie mówiła. Po kilku dniach znów siedzieliśmy w jego gabinecie i czytaliśmy, wtedy zebrałem w sobie całą swoją odwagę, mimo siniaków, które na sobie miałem i ran po jego atakach zapytałem, czy kocha mamę. Zapytał mnie, czy uważam, że moje pytanie jest mądre i czym według mnie jest miłość. Spojrzałem na niego i zgłupiałem, nie wiedziałem, co odpowiedzieć, jedyne co przychodziło mi do głowy to to, że miłość jest beznadziejna. Wszystkie historie, które czytał, podsumowywał tak samo, a jego relacja z matką to była katastrofa więc co miałem mu odpowiedzieć? Po pewnym czasie powiedział mi, że usłyszę w życiu różne głupoty, że niby miłość jest najsilniejsza i przetrwa wszystko, ale to nieprawda, bo tylko nienawiść jest w stanie przetrwać wszystko. Kiedy dłużej się nad tym zastanawiałem i słuchałem jego filozofii, nabierało to większego sensu. Jeżeli kogoś kochamy to bardzo łatwo to spieprzyć: zdrady, kłamstwa, ale gdy kogoś nienawidzimy, nie jest możliwe, by go ot, tak pokochać, a uczucia nienawiści nie zniszczą oszustwa, które są jak chleb powszedni- przeciwnie – one je pielęgnują. Dlatego nienawiść przetrwa więcej niż miłość, bo miłość jest krucha, słaba, zupełnie tak jak ja wtedy. Zrozumiałem, o co chodziło mojemu ojcu, chciał, żebym był niezniszczalny i nietykalny, wtedy pomyślałem, że robi to dla mojego dobra...
Ostatni raz, gdy go widziałem, powiedział mi, że bardzo mnie kocha- chyba pierwszy raz w życiu – i że są trzy rodzaje miłości; narzucona przez życie, ta, którą z czasem odczuwamy i ta, która jest kierowana rozsądkiem...
Oboje dobrze wiemy, że Twoja mama i mój ojciec to była ta miłość, którą poczuli, dlatego wiem, że miłość moich rodziców była tą z rozsądku i co gorsza, żadna z nich nie była szczęśliwa.
Chciałem, żebyś to wiedziała, chcę, żebyś poznała mnie od podstaw, ale nie po to, by było Ci mnie żal, ale dlatego, że nie chcę być w Twoich oczach potworem. Chcę pokazać Ci swoje prawdziwe oblicze, którego nie zna nikt inny.
D
PS słyszałaś kiedyś bajkę o smutku? Jeżeli nie to spójrz na drugą kartkę.
Najmocniej, najbardziej i na zawsze...
CZYTASZ
Paper Memories | In the arms of danger | Tom I
Teen FictionOna - piękna i wrażliwa dziewczyna, która nie musi martwić się o przyszłość, ale mimo to przeszłość nie daje jej spokoju od dnia wypadku. On - typowy „niegrzeczny chłopiec" z nietypową przeszłością. Szukający mocnych wrażeń od najmłodszych lat i wyc...